Konferencja prasowa PiS, fot. Paweł Supernak
Konferencja prasowa PiS, fot. Paweł Supernak

Przełom w kryzysie politycznym? Kaczyński wyciąga rękę do opozycji

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 173

Prezes PiS Jarosław Kaczyński wraz z premier Beatą Szydło, marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim oraz Senatu Stanisławem Karczewskim, a także szefem klubu PiS Ryszardem Terleckim zorganizowali konferencję dot. piątkowych wydarzeń w Sejmie. 

Pozytywny sygnał do opozycji

- Jesteśmy tutaj po to, by przekazać społeczeństwu, ale także przekazać opozycji, coś, co można by określić jako pozytywny sygnał, jako wyciągniętą rękę - powiedział prezes PiS. Wyraził nadzieję, że "ta ręka wyciągnięta w tym świątecznym czasie nie zostanie odrzucona; że Polska szybko wróci do normalności, do sporu, bo ten spór jest nie do uniknięcia".

Kaczyński mówił, że wprowadzane przez rząd zmiany nie muszą się podobać opozycji, ale wszystko powinno odbywać się w ramach zasady przestrzegania prawa i tego sejmowego, i tego, które reguluje całe życie. Zaapelował, żeby opozycja wróciła do sytuacji, w której uznaje, że prawo obowiązuje.

Posłowie podlegają prawu karnemu

- Wielokrotnie opozycja na prawo, wtedy kiedy była przy władzy, się powoływała, a dzisiaj uznaje, że zarówno to prawo, które reguluje prace Sejmu, a więc regulamin Sejmu, jej nie obowiązuje, bo nikt nie znajdzie w regulaminie Sejmu prawa do blokowania pracy, do blokowania mównicy, do blokowania stołu prezydialnego Sejmu czy wreszcie do okupowania sali sejmowej - podkreślił lider PiS. 

Przypomniał, że posłowie podlegają także prawu karnemu. - Proszę pamiętać, że i przepisy prawa karnego są tutaj łamane i że mamy tutaj do czynienia z akceptacją działań, które w oczywisty sposób mają charakter przestępczy: blokowanie, odbieranie wolności obywatelom, uniemożliwianie normalnego poruszania się. To są przecież wszystko przestępstwa. Te przestępstwa są akceptowane - stwierdził Kaczyński. Dodał, że i tak są "powściągliwi".

Prezes PiS zwrócił się także do mediów, aby "opisywały te wydarzenia zgodnie z istniejącym stanem prawnym". Chodziło mu zwłaszcza o doniesienia, kto był agresorem, a kto ofiarą podczas piąkowych przepychanek w Sejmie i jego okolicach. 

źródło TVN24/x-news

Propozycja uprawnień dla opozycji

Kaczyński zadeklarował, że propozycje dotyczące umocnienia pozycji klubów opozycyjnych w parlamencie są nadal aktualne, o ile sytuacja ulegnie uspokojeniu. Uważa, że powinna istnieć instytucja szefa opozycji, który, jego zdaniem miałby pewne uprawnienia lub nawet przywileje. Jak ocenił, demokracja to "starcie poglądów, to także oczywiście prawa mniejszości". Stąd, jak dodał, propozycja takiego rozwiązania, które jest stosowane np. w Wielkiej Brytanii. Zaznaczył jednocześnie, że tworzenie tego systemu będzie uzgadniane "z naszymi przeciwnikami politycznymi". 

Życzenia dla Polaków

Prezes PiS wyraził przekonanie, że to co dzisiaj się dzieje i co zakłóca spokój wielu Polaków, to tylko "przejściowy incydent", złożył także życzenia świąteczne wszystkim Polakom niezależnie od ich politycznych poglądów.

- Chcielibyśmy, by to był spokojny, dobry rok, rok rozwoju Polski. Ale chcielibyśmy, aby tego wszystkiego, co jest ludzkim szczęściem było jak najwięcej wśród wszystkich, w rodzinach i w tych, którzy są sami. By każdy Polak mógł później przy końcu tego 2017 r. uważać, że to był rok dobry, byśmy mogli ten rok zapisać dobrze także w polskiej historii. Wierzymy, że tak będzie - podkreślił.

Na początku konferencji prezes PiS złożył kondolencje rodzinie zamordowanego w Berlinie polskiego kierowcy. 

Premier zapowiada rok dla gospodarki

Premier Beata Szydło zapowiedziała, że w przyszłym roku rząd najbardziej będzie koncentrował się na sprawach gospodarczych, na ustawach skierowanych do polskich przedsiębiorców. Przekonywała, że wprowadzone przez rząd zmiany zaczynają przynosić pozytywne efekty dla budżetu. Nie ma też powodów, by obawiać się, że sytuacja finansowa Polski miałaby się pogorszyć w przyszłym roku. 

- Polska potrzebuje takiej mądrej polityki gospodarczej, która została przygotowana i sądzę, że właśnie w tej dyskusji parlamentarnej, w tej rozmowie na temat spraw gospodarczych możemy bardzo dużo dobrych projektów dla Polski wspólnie podjąć. Jest tylko potrzebna wola, współpraca i skoncentrowanie się na tym, na co czekają Polacy - mówiła premier, zwracając się do posłów opozycji. 

Kuchciński wyjaśnia motywy działania

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński tłumaczył się z motywów swojego piątkowego działania. Wyjaśniał, że ciąży na nim obowiązek takiego przewodniczenia obradom, by nie dopuszczać do wypowiedzi odbiegających od tematu obrad. Wypowiedzi grupy posłów nie dotyczyły ustawy budżetowej, ale innych zagadnień, stąd wykluczenie posła Szczerby. Potem działania posłów przyjęły formę demonstracji i okupacji mównicy uniemożliwiając prowadzenie obrad.

Mówił, że jako marszałek Sejmu miał dwa wyjścia: zwrócić się do Straży Marszałkowskiej o przywrócenie porządku - co uznał za niewskazane - oraz przenieść posiedzenie do innej sali, co wydało mu się lepszym rozwiązaniem. Kuchciński podkreślił, że w ten sposób chciał doprowadzić do "zabezpieczenia powagi Sejmu".

Wskazał, że "z uwagi na warunki techniczno-organizacyjne" istniejące w Sali Kolumnowej Sejmu podjął decyzję o zarządzeniu głosowania poprzez podniesienie ręki, zgodnie z regulaminem, i obliczanie głosów przez posłów sekretarzy. Zapewnił, że wszyscy posłowie byli poinformowani o tym, że obrady zostały przeniesione, a dziennikarze mieli możliwość obserwowania oraz rejestrowania obrad. We wszystkich głosowaniach brała udział wymagana konstytucyjnie liczba posłów, dlatego uważa 33. posiedzenie Sejmu za zakończone, a ustawę budżetową za uchwaloną.

Karczewski o warunkach pracy mediów

Marszałek Senatu mówił o zmianach pracy mediów w Sejmie. - Nie było naszym zamiarem, by ograniczyć dostęp dziennikarzy do prac parlamentarnych posłów i senatorów. Ten dostęp był i będzie, ale chcemy usprawnić państwa pracę i chcemy polepszyć warunki - zapewniał Stanisław Karczewski. 

Według niego polepszenie warunków nastąpi poprzez wybudowanie centrum prasowego dla mediów. Na razie nie zostało nic ustalone, co skutkowałoby ograniczeniem pracy i dostępu dziennikarzy, pracują oni na dotychczasowych zasadach. Nowe warunki pracy zostaną przedstawione do 6 stycznia po konsultacjach z przedstawicielami mediów

Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki oświadczył na koniec, że klub jest otwarty na rozmowy i współpracę z tymi posłami i senatorami, "którzy nie chcą uczestniczyć w wywoływanych tam awanturach czy przypadkach naruszania regulaminu i prawa".

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka