Szef Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker, fot. PAP/EPA/PATRICK SEEGER
Szef Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker, fot. PAP/EPA/PATRICK SEEGER

Debata o stanie UE - Juncker potępił ataki na Polaków w Wielkiej Brytanii

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 4

Stan Unii Europejskiej po Brexicie jest przedmiotem debaty w Parlamencie Europejskim w Strasburgu. Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wygłosił orędzie, w którym odniósł się m.in. do ostatnich ataków na obywateli polskich w Wielkiej Brytanii.

- Europejczycy nigdy nie mogą zaakceptować, by polscy pracownicy byli napastowani, bici, a nawet mordowani na ulicach Essex - powiedział Juncker. Nazwał Polaków "wielkim narodem". 

Unia Europejska jest w kryzysie

Szef KE przypominał, że rok temu mówił, iż stan UE pozostawia wiele do życzenia. - Rok później ta ocena nadal jest aktualna. UE obecnie nie jest w najlepszej formie. Niewiele się zmieniło, wiele osób jest przekonanych, że mamy do czynienia z głębokim kryzysem egzystencjalnym w UE - przyznał.

Uważa, że obszary, w których państwa UE solidarnie współpracują, są zbyt małe. - Zbyt często na pierwszym miejscu stawiane są narodowe interesy - stwierdził. Zastrzegł przy tym, że KE nie chce skończyć z państwami narodowymi, bo Europa żyje i funkcjonuje dzięki swoim różnorodnościom. - Europa nigdy nie stanie się jednolitym państwem - powiedział Juncker.

Wyznaczył "czas krytyczny dla zbudowania lepszej Europy" (najbliższe 12 miesięcy). - Jestem przekonany, że europejski sposób życia, to coś, czego warto bronić. Mam wrażenie, że wielu z nas zapomniało, co to oznacza być Europejczykiem, co oznacza być częścią Unii Europejskiej - powiedział.

Szef KE zwrócił uwagę na pokojowy charakter UE: - Nasze konflikty rozwiązujemy przy stole, a nie w okopach - powiedział. - Nasze wartości stanowią integralną część europejskiego stylu życia; te wartości to wolność demokracja i rządy prawa.

źródło EBS/x-news

Brexit i sprawy unijnej gospodarki 

W sprawie BrexituJuncker mówił, że UE czeka na wniosek Wielkiej Brytanii notyfikujący decyzje o wyjściu, ponieważ pomogłoby to zakończyć okres niepewności i umożliwiło tworzyć na nowo stosunki unijno-brytyjskie.

- Dostęp do wspólnego rynku może mieć tylko ten, kto respektuje wszystkie swobody unijne; UE nie jest zagrożona decyzją o wyjściu z niej Wielkiej Brytanii - oświadczył Jean-Claude Juncker.

Według szefa KE Unia Europejska musi stać się bardziej socjalna - oświadczył w środę szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Potwierdził m.in. poparcie dla zmiany dyrektywy o pracownikach delegowanych, czemu przeciwna jest Polska. - Europa to nie "Dziki Zachód". Chcemy społecznej gospodarki rynkowej bez dumpingu socjalnego - oświadczył.

Juncker zapowiedział też ochronę unijnego przemysłu stalowego przed dumpingiem i nieuczciwą konkurencją z zagranicy, jak również wspieranie sektora rolnego w trudnych czasach. Zapowiedział, że KE zaproponuje reformę rynku telekomunikacyjnego w UE, w tym pełne rozwinięcie łączności bezprzewodowej 5G do 2020 roku, a także reformę prawa autorskiego.

Szef KE wyraził poparcie dla krytykowanej przez część polityków i organizacji umowy UE-Kanada o wolnym handlu (CETA). Zaproponował wydłużenie funkcjonowania Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych (EFSI) oraz podwojenie jego wartości. Do 2020 roku EFSI miałby wygenerować inwestycje o wartości 200 mld euro, zaś do roku 2022 - 630 mld euro.

Zasoby wojskowe i polityka obronności

W kwestii obronności Juncker mówił o potrzebie stworzenia wspólnych zasobów wojskowych, które miałyby uzupełniać NATO. Potrzebny jest sztab generalny zajmujący się misjami zagranicznymi oraz minister spraw zagranicznych UE. 

Jak argumentował, biorąc pod uwagę wymiar gospodarczy, uwspólnienie zasobów wojskowych państw UE wydaje się uzasadnione. Według niego brak dostatecznej współpracy w tej dziedzinie kosztuje kraje członkowskie 25-100 mld euro rocznie. Zapowiedział, że przed końcem roku KE zaproponuje utworzenie europejskiego funduszu na rzecz obronności, by stymulować badania i innowacje w tej dziedzinie.

Wzywał do opracowania europejskiej strategii na rzecz rozwiązania konfliktu w Syrii, a także zwiększenia roli wysokiego przedstawiciela UE ds. zagranicznych; stanowisko to zajmuje obecnie Federica Mogherini.

Kryzys imigracyjny 

Juncker zwrócił się też do prezydencji słowackiej, by ta "budowała mosty" między tymi, którzy niechętnie odnoszą się do integracji uchodźców w swoich społeczeństwach, a tymi, którzy "chcą sprawiedliwie uczestniczyć w relokacji i polityce przesiedleń". - Potrzebujemy jeszcze więcej solidarności. Wiem, że solidarność musi być wykazywana na zasadzie dobrowolności, musi pochodzić z serca, nie można jej wymusić, narzucić - zaznaczył szef KE.

Jednocześnie zapowiedział rygorystyczne kontrole przekraczających granice: - Za każdym razem, gdy dana osoba wkracza na terytorium UE bądź je opuszcza, należy rejestrować stosowne dane: termin, miejsce i przyczynę przemieszczania się takiej osoby. W listopadzie przedstawiony zostanie nowy system europejski informowania o przemieszczających się i podróżach.

Szef KE zapowiedział też, że od października przynajmniej 200 funkcjonariuszy straży granicznej i 50 pojazdów znajdzie się na granicy bułgarskiej, by wspierać ten kraj w jej patrolowaniu.

źródło PAP

ja

Zobacz także:

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka