Posiedzenie Komisji Weneckiej, fot. venice.coe.int
Posiedzenie Komisji Weneckiej, fot. venice.coe.int

Komisja Wenecka przyjmie opinię ws. TK. Polski rząd bojkotuje posiedzenie

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 81

Bez obecności przedstawicieli polskiego rządu Komisja Wenecka przyjmie opinię na temat nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.

Zgodnie z zasadą prac KW w procedurze przyjęcia opinii uczestniczą przedstawiciele władz kraju, którego spraw dotyczy. Prowadzone są też z nimi wstępne rozmowy, by tuż przed przyjęciem opinii wyjaśnić wątpliwości. Tymczasem polskie MSZ poinformowało, że na sesję nie pojedzie polska delegacja.

Polska delegacja nie spotka się z Komisją Wenecką

- Taki bojkot jest niecodzienny w przypadku opinii o takim znaczeniu -  oburzył się Panos Kakawiatos, rzecznik Rady Europy, której Komisja jest organem doradczym.

Dyrektor biura rzecznika prasowego MSZ Rafał Sobczak oświadczył, że udział w posiedzeniu legitymizowałby działania Komisji, "które mają stronniczy charakter". Według Sobczaka rozmowa między przedstawicielami rządu a Komisją powinna opierać się "na argumentach prawnych i poważnej analizie ustawy oraz polskiego systemu prawnego". Tymczasem - dodał - "krótki czas przeznaczony na interakcję przedstawicieli rządu z ekspertami Komisji powoduje, że udział byłby całkowicie bezprzedmiotowy".

Komisja Wenecka słucha tylko opozycji

O "stronniczości" Komisji Weneckiej mówił wcześniej rzecznik rządu Rafał Bochenek: W posiedzeniu Komisji Weneckiej nie będzie brał udziału przedstawiciel rządu z uwagi na to, iż dotychczas prowadzone rozmowy pokazały, że Komisja bardzo stronniczo podchodzi do całej sprawy i nie uwzględnia argumentów merytorycznych. Ustawa przyjęta przez parlament respektuje znaczną część uwag, jakie były zgłaszane, pomimo tego, że były one niewiążące - powiedział.

Jak podkreślił, ustawa o TK w większości opiera się na ustawie z 1997 roku, czyli zawiera regulacje dobrze znane sędziom TK, które obowiązywały przez prawie 20 lat.

Szef MSZ Witold Waszczykowski mówił, że w rozmowie z sekretarzem generalnym Rady Europy Thorbjoernem Jaglandem zwrócił mu uwagę, na czym polega jednostronność Komisji Weneckiej. Według szefa dyplomacji polski rząd nie krytykuje opinii i wyroków KW, ale fakt, że - jak podkreślił - komisja w ogóle nie bierze pod uwagę i nie odnotowuje w swoich raportach innego stanowiska, niż stanowisko polskiej opozycji.

Według Waszczykowskiego Jagland przyjął jego uwagi "ze zrozumieniem" i zobowiązał się, że podejmie również rozmowy z polską opozycją, aby ta "przystąpiła do rzeczywistego dialogu" i podjęła próbę stworzenia jakiegoś kompromisowego stanowiska wobec propozycji rządowych.

Wizyta członków Komisji Weneckiej w Warszawie

Projekt opinii, który będzie przedmiotem prac KW, powstał po wrześniowej wizycie delegacji jej sprawozdawców w Warszawie. W skład delegacji wchodzili eksperci z Finlandii, USA i Belgii.

Przeprowadzili oni rozmowy w kancelarii premiera, Sądzie Najwyższym, Trybunale Konstytucyjnym, Senacie i Sejmie, resorcie sprawiedliwości, w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Poruszano m.in. kwestię nieopublikowania orzeczeń TK, a także tego, że trzech sędziów wybranych zgodnie z konstytucją przez poprzedni parlament nie zostało zaprzysiężonych przez prezydenta.

Po rozmowach delegaci mówili, że są usatysfakcjonowani i uzyskali nowe informacje. - Ale to nie oznacza, że jesteśmy usatysfakcjonowani sytuacją prawną w Polsce - zastrzegł sekretarz KW Thomas Markert.

KW podkreśliła też, że jej celem jest zapewnienie, by TK pracował efektywnie w interesie obywateli Polski i kraju.

Udziału w spotkaniu z przedstawicielami KW odmówiło sześcioro sędziów zgłoszonych przez PiS i wybranych do Trybunału Konstytucyjnego w grudniu 2015 (pięcioro) i w kwietniu 2016 roku (jeden sędzia). Jak wyjaśnili, w marcu skierowali do KW swoje oceny i argumenty w sprawie poprzedniej ustawy o TK, ale pozostały one bez odpowiedzi.

KW przyjmie kolejną opinię na temat ustawy o TK

Po wizycie w Polsce sprawozdawcy KW sporządzili komentarze do ustawy, które zostały następnie połączone w projekt opinii. W pracach uczestniczyli też przedstawiciele KW, którzy w lutym i marcu zajmowali się pierwszą ustawą o Trybunale.

Kolejny projekt opinii został rozesłany w minionych dniach do wszystkich członków KW, do rządu Polski i państw członkowskich. Polski rząd mógł przedstawić pisemne uwagi do tego dokumentu. Wczoraj projekt opinii omówiła podkomisja konstytucyjna Komisji Weneckiej.

W piątek rano, tuż po inauguracji dwudniowej sesji plenarnej KW przyjmie opinię na temat ustawy o Trybunale. Przyjęta w marcu opinia na temat nowelizacji poprzedniej ustawy o TK była bardzo krytyczna. KW zaapelowała wtedy o publikację orzeczenia TK z 9 marca w sprawie grudniowej noweli o Trybunale autorstwa PiS, co - według niej - byłoby punktem wyjścia z kryzysu. Ponadto ostrzegła, że osłabienie TK stanowi zagrożenie dla demokracji, praw człowieka i rządów prawa w Polsce.

Prace nad nową ustawą o Trybunale i opinią Komisji Weneckiej

Gdy polski parlament rozpoczął pracę nad nową ustawą o Trybunale, sekretarz generalny Rady Europy Thorbjoern Jagland zwrócił się na początku lipca do ekspertów KW o pilne zajęcie się tymi przepisami i wydanie wstępnej opinii. Miało to nastąpić w bardzo krótkim czasie. Jednak kilka dni później Jagland odstąpił od tego zamiaru i poprosił KW, aby nie przedstawiała wstępnej opinii w trybie pilnym. Decyzję uzasadniono trwającymi wtedy jeszcze pracami nad ustawą w parlamencie. Postanowiono poczekać do ich zakończenia i wydania opinii w normalnym trybie na sesji w październiku w Wenecji.

Rada Europywyjaśniła wtedy, że oczekuje, iż poprawki do nowej ustawy uwzględnią zalecenia KW z marcowej opinii.

Dzisiejsza opinia będzie już trzecim stanowiskiem KW na temat polskiej ustawy przedstawionym w ciągu siedmiu miesięcy. Wcześniej organ ten zajął się oprócz sprawy Trybunału Konstytucyjnego także ustawą o policji, która zmienia zasady inwigilacji, i zgłosił szereg uwag.

Opinie KW, czyli powołanej w 1990 roku Europejskiej Komisji na rzecz Demokracji przez Prawo, nie są wiążące. Doradza ona 61 krajom świata, gdzie mieszka około 3 miliardów ludzi. Polskę reprezentują w tym gremium oddelegowani przez obecny rząd Bogusław Banaszak i Mariusz Muszyński.

źródło PAP

ja

Zobacz także:

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka