Komisja Wenecka zakończyła obrady. Jej opinia jest niekorzystna dla polskiego rządu. Jak poinformował wiceminister Konrad Szymański, komisja powtórzyła "racje jednej ze stron sporu politycznego".
Werdykt Komisji Weneckiej
Komisja Wenecka uznała w oświadczeniu, że rząd PiS nie ma racji w sporze z sędziami TK o nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. "Opinia Komisji potwierdza, że Trybunał miał prawo zbadać nowelizację przed jej stosowaniem. Opinia Komisji Weneckiej potwierdza też, że sparaliżowanie prac Trybunału podważa zasady demokracji i zasady państwa prawa".
Odmowa publikacji wyroku Trybunału jest natomiast "bezprecedensowa" i pogłębia kryzys ustrojowy w Polsce. Komisja stwierdziła, że nowa ustawa paraliżuje prace Trybunału Konstytucyjnego m.in. w zapisie o koniecznej większości 2/3 głosów, z jaką zapadać mają orzeczenia. Prawnicy podkreślili, że zarówno rząd PiS, jak i PO-PSL dopuszczały się niekonstytucyjnych działań.
Orzeczenie TK z 9 marca
"Komisja Wenecka wzywa polski parlament do znalezienia rozwiązania, na podstawie rządów prawa i przy poszanowaniu decyzji i wyroków Trybunału Konstytucyjnego" - napisano w opinii. Szef Komisji Weneckiej przyznał, że wina za kryzys wokół Trybunału leży po stronie obu rządów. Wezwał również gabinet Beaty Szydło do publikacji orzeczenia z 9 marca.
- Opinia jest niepomyślna dla Polski. My mamy problem ustrojowy. Komisja ze swoim autorytetem mogła zrobić w tej sprawie więcej, odegrać rolę mediatora w kryzysie konstytucyjnym w Polsce. Ta szansa została zmarnowana - powiedział po zakończonych obradach Konrad Szymański. Wiceszef MSZ dodał, że w kilku punktach Komisja Wenecka złagodziła swoje stanowisko i lepiej poznała racje rządu.
Szymański o Komisji Weneckiej
- Ku naszemu zaskoczeniu Komisja Wenecka powtórzyła na zasadzie pełnego odwzorowania racje jednej ze stron sporu politycznego. Czytamy racje, które znamy od trzech miesięcy. To jest rzecz, która mnie martwi najbardziej - stwierdził Szymański.
- Opinia jest złożona z ponad 140 punktów. W kilku miejscach doceniamy złagodzenie języka i zwrócenie uwagi na szerszy polityczny kontekst sporu. Słowa o zagrożeniu demokracji zostały złagodzone, pojawiło się bardziej warunkowe określenie dotyczące tej kwestii - podkreślił.
TVN24/x-news
W kwietniu do Polski przyjedzie Sekretarz Generalny Rady Europy, by omówić z przedstawicielami rządu wdrożenie w życie zaleceń Komisji Weneckiej.
O opinię międzynarodowych prawników wystąpił pod koniec grudnia ub. r. szef MSZ, Witold Waszczykowski. - Zwrócenie się do Komisji Weneckiej było dobrą decyzją - uważa szef MSZ. - Wszelkie znaki na niebie świadczyły, że gdybyśmy tego nie zrobili, to Komisja byłaby praktycznie nasłana na Polskę i przyjechałaby jeszcze wcześniej. Być może, efekt jej pracy byłby jeszcze bardziej skrajnie jednostronny, niż to się okazało w końcu lutego - przekonywał przed ogłoszeniem przez Komisję Wenecką ostatecznego stanowiska w sprawie uchwalonej przez PiS nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
TVN24/x-news
źródło: tvn24.pl, 300polityka.pl
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.