Komisja Wenecka spotkała się najpierw z posłami PiS, a potem - po interwencji posłanek Nowoczesnej - z politykami opozycji. Relacje obu stron konfliktu różnią się ws. oceny sporu o TK, dokonanej przez międzynarodowych prawników.
"Sympatyczna wycieczka" Komisji Weneckiej
To był gorący, polityczny poniedziałek w Sejmie. Komisja Wenecka zgodnie z zapowiedziami przyjechała do Warszawy i odbyła spotkania z przedstawicielami sądów, MSZ, Ministerstwa Sprawiedliwości i Rzecznikiem Praw Obywatelskich.
Jarosław Kaczyński uznał w niedzielę, że wizyta komisji jest "bez znaczenia" i krytykował jej brak obiektywizmu. Z kolei Ryszard Terlecki dziś ironizował, że przyjazd prawników jest wydarzeniem "sympatycznym". - Nie mamy nic przeciwko temu, żeby członkowie Komisji zwiedzali Warszawę - stwierdził. Te deklaracje zostały później przekazane komisarzom przez polityków PO i Nowoczesnej na odrębnym spotkaniu.
Będzie kolejna ustawa o TK
Stanisław Piotrowicz i szef sejmowej komisji ustawodawczej Marek Ast spotkali się popołudniu z delegatami komisji. Komisja Wenecka została zapewniona, że powstanie kolejna ustawa o Trybunale Konstytucyjnym. - Odnośnie samej ustawy o TK, to z mej strony padło zapewnienie, że zarówno postulaty opozycji, jak i Komisji Weneckiej, zostały zasadniczo zrealizowane, a pewne modyfikacje również nastąpią podczas prac nad przyszłą ustawą o Trybunale Konstytucyjnym - oświadczył Piotrowicz. - Dziś w oparciu o raport ekspertów, przygotujemy nową ustawę, która będzie realizowała również i postulaty Komisji Weneckiej - dodał polityk PiS.
Według zapewnień Piotrowicza, międzynarodowi prawnicy byli zadowoleni z postępów kompromisu ws. TK. Otrzymali raport, napisany przez zespół sejmowy pod kierownictwem prof. Jacka Majchrowskiego. W oparciu o zalecenia grupy ekspertów, powołanej przez marszałka Marka Kuchcińskiego, miała powstać kompleksowa ustawa o Trybunale. - Przedstawiciele Komisji Weneckiej z zadowoleniem ten raport przyjęli. Liczą na to - jak sądzę - tak jak i ja, że mimo wszystko kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego uda się rozwiązać - podkreślił Piotrowicz.
Nowoczesna zorganizowała dodatkowe spotkanie z Komisją Wenecką
Podczas spotkania z politykami PiS doszło do incydentu - do pokoju sejmowego weszły posłanki Kamila Gasiuk-Pihowicz oraz Joanna Scheuring-Wielgus i poprosiły komisarzy o spotkanie, bowiem - jak tłumaczą - chciały przedstawić racje opozycji w sporze o Trybunał. Piotrowicz nie ukrywał irytacji
- Panie posłanki z Nowoczesnej wtargnęły do pomieszczenia, w którym toczyły się rozmowy i zakłóciły przebieg tych rozmów. Postawiły w zakłopotanie przedstawicieli Komisji Weneckiej i wtedy też postanowiono, że owszem Komisja Wenecka spotka się i również z ugrupowaniem opozycyjnym - relacjonował poseł PiS. Jak zaznaczył, posłanki Nowoczesnej mają "tupet", a członkowie Komisji Weneckiej byli zdumieni ich zachowaniem. Z politykami PO i Nowoczesnej jednak się spotkali.
- Jako że przewodniczący Piotrowicz nie wyraził zgody na nasz udział w spotkaniu, Komisja Wenecka postanowiła skrócić spotkanie z przedstawicielami partii rządzącej i na nasze zaproszenie zgodziła się wziąć udział w spotkaniu, które było zorganizowane w gabinecie pani wicemarszałek Sejmu Barbary Dolniak - powiedziała Kamila Gasiuk-Pihowicz. - Rozmawialiśmy merytorycznie o ustawie o Trybunale Konstytucyjnym z 22 lipca. Rozmawialiśmy o tym, jak wyglądały prace nad tą ustawą, w jakim tempie one się odbywały, czy była rzeczywiście prowadzone szeroka debata, która była zalecane przez Komisję Wenecką, czy można tę ustawę nazwać konsensualną - poinformowała.
Posłowie Nowoczesnej i PO o rozmowach z Komisją Wenecką:
Źródło: TVN24/x-news
Posłanki Nowoczesnej zwróciły również Komisji Weneckiej uwagę na opinie, głoszone przez Kaczyńskiego i Terleckiego. - Cieszymy się, że doszło do tego spotkania, było to ważne spotkanie, traktujemy tę sytuację bardzo poważnie i wbrew temu, co mówi prezes PiS Jarosław Kaczyński, lekceważąc Komisję Wenecką, jej zalecenia są bardzo poważnie traktowane w Unii Europejskiej - mówiła Gasiuk-Pihowicz.
Kukiz: Nowoczesna dąży do politycznej awantury
Działania opozycji bardzo krytykowali członkowie ruchu Kukiz'15. - Apelujemy do posłów Nowoczesnej i posłów PO, by nie zaogniać sytuacji, nie pokazywać naszego kraju w oczach nawet przedstawicieli Komisji Weneckiej w złym świetle - powiedział Jakub Kulesza, rzecznik partii Pawła Kukiza. Podkreślił też, że Nowoczesna dąży do "politycznej awantury", organizując odrębne spotkanie z Komisją Wenecką. Wszystko poskutkuje "bardzo negatywnie na imieniu Polski za granicą" - przekonywał Kulesza. - Obawiamy się, że te działania mogą służyć próbie wywołania ponownej dyskusji na forum Parlamentu Europejskiego, dyskusji na temat sytuacji wewnętrznej Polski - dodał.
Komisja Wenecka nieusatysfakcjonowana postępem prac ws. TK
Tak o rozmowach z polskimi politykami mówili członkowie komisji. - Uzyskaliśmy kilka nowych informacji, to prawda. Jest nam znana sytuacja w Polsce, wiemy, jak toczą się prace po naszej ostatniej opinii i śledziliśmy rozwój sytuacji od ostatniej naszej wizyty, ale wiele szczegółów uzyskaliśmy dzisiaj - poinformował sekretarz KW Thomas Markert.
- Rozmowy, które przeprowadziliśmy, były bardzo otwarte, bardzo szczere. Jutro dalszy ciąg rozmów i dyskusji, co nie oznacza, że jesteśmy usatysfakcjonowani sytuacją prawną w Polsce - podsumował.
Komisja Wenecka zostanie w Polsce do wtorku. Wyjazd do Warszawy ciała doradczego Rady Europy ma związek z planowaną opinią międzynarodowych prawników, która zostanie przyjęta na posiedzeniu plenarnym 14 października. Będzie to trzecia recenzja rządów PiS - wcześniej, Komisja Wenecka wydała spostrzeżenia ws. ustawy o TK i zasad inwigilacji w przepisach o policji.
Źródło: PAP
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
