Antoni Macierewicz składa hołd poległym na misjach wojskowych. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Antoni Macierewicz składa hołd poległym na misjach wojskowych. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Nie będzie apelu poległych. MON i Powstańcy wybrali apel pamięci

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 277

W czasie obchodów 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego zostanie odczytany apel pamięci. W nim znajdą się tragicznie zmarli w Smoleńsku, którzy przyczynili się do umocnienia pamięci o zniszczeniu stolicy - ogłosił Antoni Macierewicz.

Rozmowy z Powstańcami w siedzibie MON

Od godziny 11 w poniedziałek trwały rozmowy pomiędzy grupą Powstańców Warszawskich a szefem MON w siedzibie resortu. Antoni Macierewicz chciał wypracować kompromis, by połączyć uroczystości 1 sierpnia z ofiarami katastrofy smoleńskiej.

"Gazeta Wyborcza" pisała kilka dni temu o ultimatum, jaki może Powstańcom postawić szef MON: jeśli nie zgodzą się na wyczytanie zmarłych w Smoleńsku, nie będzie asysty wojskowej. - Te spekulacje wielu mediów były tylko dezinformacją, która miała nas skłócić - powiedział Macierewicz na konferencji prasowej.

Wielu Powstańców Warszawskich nie chce łączenia tych dwóch wydarzeń. Podobnie o pierwszych pomysłach odczytania apelu smoleńskiego pisała w tygodniku "W Sieci" Marta Kaczyńska.

W apelu pamieci zostaną wymienieni prezydenci Kaczyński i Kaczorowski

- W apelu pamięci 1 sierpnia zostaną wymienieni dowódcy powstańczy i osoby, nawiązujące do upamniętnienia Powstania: prezydenci Lech Kaczyński i Ryszard Kaczorowski - poinformował szef MON. - Uzgodniono wspólny tekst apelu pamięci - zapewnił.

- Formuła apelu poległych została zastąpiona formułą apelu pamięci - dodał Macierewicz. - Nie ma różnic między ministerstwem, powstańcami, kombatantami, które przechowują pamięć i przekazują następnym pokoleniom - stwierdził. Szef MON powiedział, że jego błędem był brak reakcji na "dezinformację medialną", która miała na celu, jak mówił, "skłócenie środowisk patriotycznych".

Na konferencji obok ministra wystąpił również Krzysztof Żukowski, prezes Światowego Związku Żołnierzy AK. - Formuła apelu poległych została zastąpiona nazwą apel pamięci. Wobec tego w apelu są wymienieni nie tylko ci, którzy polegli, ale na przykład dowódcy Powstania Warszawskiego, którzy zmarli śmiercią naturalną, są wymienieni z nazwisk i jest dodana niewielka grupa kilku osób, które swoją działalnością popierały i nawiązywały do Powstania Warszawskiego - tłumaczył.

Wiceprezydent Warszawy, Jarosław Jóźwiak, poinformował, że ratusz zaakceptował kompromisowe rozwiązanie, zaproponowane przez MON.

Źródło: PAP

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka