Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej w siedzibie PiS. fot. PAP/Radek Pietruszka
Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej w siedzibie PiS. fot. PAP/Radek Pietruszka

Kaczyński o sukcesie szczytu NATO, Trybunale Konstytucyjnym i Rosji

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 98

Jarosław Kaczyński podsumował szczyt NATO w Warszawie. Jako autora sukcesu wymienił Antoniego Macierewicza. Po słowach Obamy zaś wyraził potrzebę naprawy TK. Podkreślił też słuszność wzmocnienia wschodniej flanki.


Władza "spod znaku restauracji Sowa i przyjaciele" nie dałaby rady

Prezes PiS podkreślił "ogromną, decydującą rolę Antoniego Macierewicza". - Jest moim świętym obowiązkiem podziękować przede wszystkim temu, kto jest głównym autorem tego ogromnego sukcesu. Chodzi o ministra Antoniego Macierewicza - powiedział Kaczyński. I dodał: - Antoni Macierewicz, który wielokrotnie pięknie wpisał się w polską historię, wpisał się w tę historię po raz kolejny.

Ocenił też, że dobra organizacja szczytu to kwestia "takiej, a nie innej elity władzy". - Ta spod znaku restauracji Sowa i przyjaciele z całą pewnością nie dałaby sobie rady, natomiast ta nasza dała sobie radę świetnie - dodał

Prezes PiS ocenił, że szczyt NATO jest sukcesem rządu Beaty Szydło, a w szczególności szefów MSZ, MSWiA i MON. - To są dzisiaj ludzie, którzy dziś powinni być chwaleni i zapamiętani, bo naprawdę zrobili bardzo dużo - powiedział Kaczyński. Wyliczając autorów sukcesu, początkowo pominął zasługi prezydenta Andrzeja Dudy, wspomniał o nim dopiero na pytanie reportera. Zapewnił, że to, iż wcześniej o prezydencie nie wspomniał, było przypadkiem. - Przepraszam, rzeczywiście to można powiedzieć przejęzyczenie. Jest to wielki sukces prezydenta, prezydent w tym wszystkim uczestniczył, był o wszystkim informowany - powiedział prezes PiS.

"Żałosne" siły polityczne próbują wykorzystać słowa Obamy

Prezesa PiS spytano też o słowa niepokoju amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy na temat Trybunału Konstytucyjnego.- Ja z wypowiedzi prezydenta Obamy zapamiętałem to, że byliśmy i jesteśmy dla świata wzorem demokracji, że tak będzie. No i że ważne są instytucje; ja podzielam zdanie, że ważne są instytucje i że w związku z tym potrzebna jest naprawa TK i my tej naprawy dokonujemy - powiedział Kaczyński.

Dopytywany, czy nie uważa, że słowa prezydenta Obamy o TK mają wyjątkowe znaczenie, że były przygotowane i przemyślane z myślą o sytuacji politycznej w Polsce, prezes PiS powiedział: - Ja wiem, że w Polsce są siły polityczne, które określę jako żałosne, bo to naprawdę żałosne, które próbują te słowa wykorzystać. Jeśliby ktoś chciał mieć przykład taki naprawdę instruktywny, jak bardzo stoczyły się pewne siły polityczne w Polsce, to właśnie ten przykład.

- Polska jest demokratycznym krajem, gdzie ta demokracja miała różne dzieje w ciągu tych 27 lat, nie zawsze było tak dobrze, w szczególności w latach rządów Platformy Obywatelskiej, ale także w czasach rządów Wałęsy bywały tutaj różne przygody, ale generalnie rzecz biorąc się obroniła i w dalszym ciągu się broni i jest przykładem dla świata, dla wszystkich tych, którzy chcą budować demokrację - dodał.

"Niejednoznaczne" sygnały ze strony Rosji


Kaczyński wskazał na szczególną wagę kwestii wzmocnienia wschodniej flanki Sojuszu. Podkreślił, że kraje bałtyckie były kiedyś częścią Związku Sowieckiego, zatem wsparcie dla nich ma dziś szczególne znaczenie; równie ważna jego zdaniem jest rotacyjna obecność żołnierzy NATO Polsce, w tym ich dowództwa. - To jest zmiana radykalna; bo było to porozumienie NATO-Moskwa, NATO-Rosja, które wykluczało przynajmniej w rozumieniu NATO tego typu rozwiązania. To ma znaczenie przede wszystkim polityczne, ale poprzeczka ryzyka jakiegokolwiek ataku została podniesiona radykalnie, bardzo, bardzo wysoko, nigdy wcześniej nie była tak wysoko postawiona - mówił Kaczyński.

Kaczyński był także pytany o dialog pomiędzy NATO a Rosją. Zaznaczył, że sygnały ze strony Rosji "są w tej chwili niejednoznaczne". Z jednej strony oczywiście jakieś napinanie mięśni, ale z drugiej strony ten telegram gratulacyjny z okazji 4 lipca - święta narodowego Stanów Zjednoczonych, który by wskazywał, że jakieś możliwości są - mówił.

Ocenił, że polityka Rosji przynosi efekty dokładnie odwrotne od tych, które były zamierzone. -Ta dezracjonalizacja obecnej polityki rosyjskiej jakoś tam działa. Ale czy to będzie działać trwale, zobaczymy, tu bardzo ważne są sankcje. No i bardzo ważna jest ogólna polityka gospodarcza już nie związana z sankcjami, bo wiadomo, że te sankcje nie miałyby takiego znaczenia, gdyby nie spadek ceny ropy naftowej i gazu - powiedział.

źródło: PAP, TVN24

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Zobacz też:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka