Tomasz Poręba miał opóźnienie samolotu, fot. TVN24
Tomasz Poręba miał opóźnienie samolotu, fot. TVN24

Debata o Polsce w PE - europosłowie PiS i PO byli zgodni. Ale tylko przez chwilę

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 9

Zarówno europosłowie PiS, jak i PO byli przeciwni organizowaniu debaty o Polsce na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego w lipcu. W sprawie wrześniowego terminu zdania były już podzielone. Połowa deputowanych delegacji PO-PSL i jedna trzecia PiS nie wzięła udziału w tym głosowaniu. Tłumaczą, że mieli pecha.

Wniosek lewicy odrzucony

Wniosek o przeprowadzenie debaty i przyjęcie rezolucji w sprawie sytuacji w Polsce już w tym tygodniu złożyły grupy Zjednoczonej Lewicy Europejskiej oraz Socjalistów i Demokratów. Większość europosłów zagłosowała jednak za odrzuceniem wnioskuZa takim rozwiązaniem opowiedziało się 169 eurodeputowanych (w tym 12 z PiS oraz 12 z PO-PSL), przeciwko było 116 osób. Od głosu wstrzymało się natomiast 70 europosłów.

Spóźnili się, bo mieli pecha

Aż 7 europosłów PiS nie przybyło na głosowanie. Ryszard Czarneckipróbował tłumaczyć absencję kolegów, że głosowania nie odbywają się zwykle o takiej porze. Tomasz Poręba twierdzi, że dotarł do Strasburga z opóźnieniem, ponieważ jego samolot do Bazylei przyleciał później, niż planowano. - Próbowano z zaskoczenia doprowadzić do debaty i rezolucji o Polsce wiedząc, że bardzo duża część posłów do PE z krajów członkowskich jest jeszcze w drodze na posiedzenie - uważa polityk.

Na pecha skarżył się też Jarosław Kalinowski z PSL, którego również nie było podczas tego głosowania w poniedziałek. - Miałem po drodze awarię samochodu i nie dojechałem na czas - powiedział europoseł.

Lipiec nie, wrzesień - tak

O ile w głosowaniu ws. lipcowego terminu polscy europosłowie byli zgodni, to w kolejnym, które dotyczyło tego, czy PE powinien zająć się sprawą Polski we wrześniu, były już różnice. Tu PO zagłosowała za, natomiast PiS - przeciw. Europosłowie spierają się też o to, czy do debaty w ogóle dojdzie. PiS przekonuje, że sprawa nie jest przesądzona. Zdaniem Janusza Lewandowskiego z PO debata na pewno odbędzie się po wakacjach.

Ostatecznie 276 europosłów opowiedziało się za wrześniowym terminem debaty i rezolucji, 52 było przeciwko, a 18 wstrzymało się od głosu. Formalnie decyzję w tej sprawie podejmuje konferencja przewodniczących Parlamentu Europejskiego, która ustala porządek obrad przed każdym posiedzeniem, a ostateczna wersja porządku obrad jest przyjmowana na początku posiedzenia przez europosłów.

Druga debata w PE o Polsce

Planowana początkowo na lipiec rezolucja miała dotyczyć sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego i wszczętej wobec Polski procedury ochrony praworządności, ale także innych spraw budzących zaniepokojenie części eurodeputowanych, takich jak ustawa o policji, regulująca zasady prowadzenia inwigilacji, oraz sytuacja mediów publicznych.

Jeśli debata odbędzie się we wrześniu, będzie już drugą, jaką PE przeprowadzi o Polsce; pierwsza debata odbyła się w styczniu, a rezolucję, dotyczącą wyłącznie sytuacji wokół TK, europarlament przyjął 13 kwietnia

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka