Guy Verhofstadt. Fot. PAP
Guy Verhofstadt. Fot. PAP

Verhofstadt dopiął swego. Debata o Polsce we wrześniu

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 36

Frakcje Zjednoczona Lewica i Zieloni chciały przeprowadzić debatę o praworządności w Polsce jeszcze dzisiaj. Ostatecznie europosłowie poparli pomysł Guya Verhofstadta, by dyskusja wraz z przyjęciem rezolucji odbyła się we wrześniu.

Parlament Europejski nie odpuszcza PiS

Na zajęcie stanowiska wobec sytuacji politycznej w Polsce naciskała w Parlamencie Europejskim włoska deputowana Barbara Spinelli. Przemawiała w imieniu frakcji socjalistów i zielonych i podkreśliła, że nie można zwlekać, bowiem po Brexicie potrzebna jest Unii Europejskiej jedność.

Ostatecznie jednak za terminem wrześniowym zagłosowała Europejska Partia Ludowa, w skład której wchodzi PO, oraz Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy. Guy Verhofstadt przekonał europosłów, że sytuacja w Polsce jest poważna i nie należy działać zbyt szybko, dlatego PE zajmie się rządami PiS po wakacjach.Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, współpracujący z PiS, byli przeciwni organizowaniu kolejnej debaty na temat Polski.

Podczas posiedzenia Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, Ryszard Czarnecki tłumaczył, że w naszym kraju nie dzieje się nic, co mogłoby wzbudzać takie zainteresowanie instytucji unijnych. Ostrzegał też, że debata połączona z rezolucją zostanie odebrana jako ingerencja w wewnętrzne sprawy Polski.

MSZ: Traktują nas gorzej niż Węgrów

- Nie wiem, na jakiej podstawie, w oparciu o co, może we wrześniu dyskutować Parlament Europejski - powiedział zdumiony Witold Waszczykowski. Szef MSZ jest przekonany, że na przestrzeni kilku dni sprawa Trybunału Konstytucyjnego może zostać zamknięta i wtedy wniosek europosłów będzie bezprzedmiotowy.

Co, jeśli nowa ustawa o TK nie wystarczy Komisji Europejskiej do wypełnienia zaleceń Komisji Weneckiej? - Tak jak dyskutujemy od grudnia ub. r. z parlamentem i różnymi instytucjami europejskimi, będziemy ten dialog podejmować, będziemy cierpliwie tłumaczyć. Nie ma jednego wzorca modelu demokracji w UE, a tym bardziej na świecie. Każde państwo ma swoje rozwiązania. Te rozwiązania zależą od demokratycznie wybranych władz - przekonuje Waszczykowski. - Trudno mi przewidywać, o czym będzie chciała dywagować ta czy inna instytucja europejska za kilka miesięcy - podkreślił.

Waszczykowski uważa, że instytucje unijne inaczej traktowały rząd węgierski: - KE wobec Węgrów zachowała się zupełnie inaczej. Tam były wydawane salomonowe wyroki, bez ultimatum, że trzeba natychmiast wprowadzić je w życie - zaznaczył.

Bruksela traktuje Polskę lepiej po Brexicie

Z kolei w czasie, gdy europosłowie decydowali o kolejnej debacie w Polsce, premier Beata Szydło przekonywała o coraz lepszych stosunkach rządu z Brukselą po Brexicie. Wszystko dlatego, że przepadł wniosek socjalistów i zielonych. - Na pewno już w tej chwili jest inne podejście do Polski. Jest zniechęcenie również elit brukselskich do opozycji naszej polskiej, która tam aktywnie działała. I w tej chwili już też słychać na korytarzach w Brukseli, że mają dosyć tych wycieczek do Brukseli i ciągle namawiania, żeby uderzać w polski rząd - stwierdziła.

- Myślę, że jest duża potrzeba i słychać też ze strony polityków brukselskich, że chcieliby zakończyć już też te postępowanie. Chyba niektórzy zaczynają mieć takie przeświadczenie, że poszli za daleko, że się trochę dali wykorzystać - dodała premier Szydło.

Źródło: PAP

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka