Donald Tusk, fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND
Donald Tusk, fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND

Kaczyński: Brexit to wina Tuska. Szef RE odpowiada prezesowi PiS

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 145

- To jedne z najdziwniejszych słów, jakie w polskiej polityce się pojawiły - skomentował Donald Tusk słowa Jarosława Kaczyńskiego. Szef PiS powiedział, że Tusk ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za Brexit i powinien zniknąć z europejskiej polityki. Podobnie inni aktualni przywódcy instytucji unijnych. 

"Brexit to wina Tuska"

Jarosław Kaczyński ocenił, że wyjście Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty jest klęską polityki prowadzonej w Unii i powinny być z tego wyciągnięte wnioski personalne w obecnym kierownictwie UE.

- Tutaj szczególnie ponurą rolę odegrał Donald Tusk, który prowadził rokowania z Brytyjczykami i w gruncie rzeczy doprowadził do tego, że niczego nie otrzymali, czyli ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za Brexit i powinien zniknąć z europejskiej polityki, ale to dotyczy całej Komisji Europejskiej w jej obecnym składzie - mówił Kaczyński.

Tusk powiedział, że wypowiedź Kaczyńskiego świadczy albo o radykalnym niezrozumieniu tego, co się działo, albo o radykalnie złej woli. - Stanowisko, jakie przyjęliśmy w czasie negocjacji z Wielką Brytanią było stanowiskiem nie Tuska, tylko 27 państw członkowskich, ze zgodą Wielkiej Brytanii - powiedział Tusk w Brukseli.

źródło TVN24 BiS/x-news

Jak twierdzi Tusk, głównym powodem nieporozumień związanych z negocjacją oferty dla Brytyjczyków, która miała przekonać ich do głosowania za pozostaniem w Unii, było ograniczenie swobodnego przepływu osób. - Nie muszę Polakom tłumaczyć, co to mogło oznaczać w praktyce - powiedział Tusk.

"To mogło złamać życie Polaków"

Brak zgody na to, by dać Brytyjczykom możliwość ograniczania praw migrantów przebywających w Wielkiej Brytanii, był jednym z głównych powodów przegranego referendum - uważa szef RE, powołując się na słowa premiera Wielkiej Brytanii. Jak dodał, każda lepsza oferta dla Brytyjczyków musiałaby oznaczać złamanie europejskich reguł, ale także "złamanie życia czy naruszanie wielu interesów milionów Europejczyków, w tym przede wszystkim Polaków".

- Dlatego proponowałbym tym wszystkim, szczególnie w naszym kraju, którzy nie rozumieją tego, co się stało, żeby się nie wypowiadali - nawet jeśli są liderami partii politycznych - powiedział Tusk.

Zobacz także Szydło ustaliła z Cameronem: Prawa Polaków po Brexicie bez zmian

"Ponura rola" Tuska (i rządu Szydło też)

Najtwardsze stanowisko wobec Wielkiej Brytanii w sprawie przepływu osób zajmował polski rząd - podkreślił Tusk. - Jeśli zatem, według pana Kaczyńskiego, odegrałem "ponurą rolę" w tych negocjacjach, to ta sama definicja dotyczy rządu pani Beaty Szydło.

- Ja z pełnym przekonaniem broniłem tego europejskiego i polskiego stanowiska. Jeżeli pan prezes Kaczyński uważa, że to ponure działanie, to bardzo chciałbym wiedzieć, co w jego ocenie jest pozytywnym działaniem w tej konkretnej kwestii - dodał szef Rady Europejskiej.

Zobacz także Nie będzie zmian w traktacie UE. Nie ma zgody państw "27"

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka