Angela Merkel, fot. PAP/EPA/ARNE DEDERT
Angela Merkel, fot. PAP/EPA/ARNE DEDERT

Merkel nie zmieni polityki imigracyjnej, żeby przekonać wyborców

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 11

Angela Merkel, mimo zaostrzenia sytuacji politycznej w Niemczech nie zamierza rezygnować ze swoich zasad w polityce migracyjnej. Według niej porozumienie Turcja - UE w sprawie uchodźców powinno być nadal realizowane. Niemcy przyjęły dotąd od Turcji 157 uchodźców. 

 W wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung" kanclerz Niemiec mówiła, że chociaż konflikt turecko-kurdyjski znów przybrał na sile, a część posłów tureckiego parlamentu zostało pozbawionych immunitetu, to Turcja jak dotąd "solidnie realizuje" porozumienia zawarte z UE. 

Niemcy odeślą do Turcji imigrantów

Porozumienie UE-Turcja przewiduje odsyłanie do Turcji wszystkich migrantów, którzy nielegalnie dotarli do Grecji począwszy od 20 marca. Porozumienie stanowi, że UE ma przejmować syryjskich uchodźców bezpośrednio z tureckich obozów; za każdego odesłanego z Grecji Syryjczyka Unia przejmie od Turcji jednego syryjskiego uchodźcę. Bruksela obiecała Ankarze pomoc finansową na imigrantów w wysokości 6 mld euro. 

Niemcy przyjęły dotąd 157 uchodźców przekazanych przez władze Turcji na podstawie umowy z Unią Europejską z marca br. Pozostałe kraje Wspólnoty przyjęły 123 imigrantów.  Władze niemieckie preferują rodziny z dziećmi. Uchodźcy umieszczani są początkowo w ośrodkach, m.in. we Friedlandzie w Dolnej Saksonii.  

Ze względu na sytuację wewnętrzną w Turcji niemiecka opozycja domaga się zerwania porozumienia.

Merkel krytykuje opozycję

Merkel skrytykowała swoich adwersarzy w kraju i za granicą zarzucając im "radość z ewentualnego fiaska" porozumienia z Turcją. "Najpierw mówiono, że porozumienie nie dojdzie do skutku. (...) Gdy je podpisaliśmy, mówi się, że nie będzie funkcjonować" - powiedziała. Niemiecka kanclerz wyjaśniła, że "inaczej rozumie politykę". "Gdy pojawiają się trudności, próbuję je przezwyciężyć i szukam nowych sposobów, by sprostać wyzwaniom" - dodała.

Odnosząc się do sytuacji wewnętrznej w Niemczech Merkel przyznała, że w minionych miesiącach "doszło do polaryzacji w społeczeństwie". Jak podkreśliła, "zdecydowana większość obywateli nadal wyraża gotowość nieść pomoc tym, którzy uciekają przed wojną, terrorem i prześladowaniami".

Merkel oświadczyła, że nie zrezygnuje z zasad, w tym "ochrony godności ludzi, którzy są w potrzebie", aby odzyskać wyborców, którzy odwrócili się od jej partii CDU ze względu na liberalną politykę migracyjną. 

Zagrożenie terroryzmem islamskim

Tymczasem, jak podał niemiecki dziennik "Welt am Sonntag", na terenie Niemiec przebywa obecnie 497 islamistów stwarzających zdaniem Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. 

Osoby zakwalifikowane przez służby do grupy stanowiącej zagrożenie mogą ze względu na radykalną postawę w każdej chwili dokonać zamachu terrorystycznego - pisze "Welt am Sonntag".

W porównaniu z rokiem ubiegłym liczba potencjalnych terrorystów niemal się podwoiła - w styczniu 2015 roku na czarnej liście BKA znajdowało się 270 nazwisk. Kolejnych 339 islamistów uważanych jest przez policję za sympatyków Państwa Islamskiego (IS) i potencjalnych pomocników terrorystów. 

W zeszłym roku do Niemiec przyjechało, w większości nielegalnie, 1,1 mln imigrantów. Od początku tego roku niemieckie władze zarejestrowały 200 tys. obcokrajowców, którzy przyjechali do Niemiec w celu uzyskania statusu uchodźcy bądź azylanta. 

źródło: PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka