fot. PAP/Andrzej Grygiel
fot. PAP/Andrzej Grygiel

KE naciska na Polskę ws. TK. Szydło lobbuje u Timmermansa

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 80

Polskie władze mają ok. 2 tygodni na przedstawienie rozwiązań dotyczących Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli tego nie zrobią, wówczas dojdzie do kolejnego etapu procedury praworządności. Komisja Europejska znów zajmuje się tematyką Polski, a konkretnie dialogiem z polskim rządem na temat państwa prawa.

Timmermans przygotuje opinie na temat praworządności w Polsce

Wiceprzewodniczący Frans Timmermans został zobligowany do przygotowania dokumentu podsumowującego dotychczasowe kontakty z władzami z Warszawy na temat rozwiązania kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego. Ma na to czas do poniedziałku 23 maja. KEostrzegła, że jeżeli do tej daty "nie nastąpi żaden znaczący postęp" w sprawie rozwiązania sytuacji wokół TK, Timmermans, zgodnie z otrzymanym upoważnieniem, przyjmie dotychczasowy projekt opinii na temat praworządności w Polsce.

Warszawa ma z kolei 2 tygodnie na odpowiedź. Jeśli rozwiązania nie będą satysfakcjonujące dla KE, wówczas dojdzie do kolejnego etapu procedury praworządności, czyli wydania "uzasadnionej opinii" na temat działań naszego kraju. - W oparciu o otrzymaną odpowiedź Komisja podejmie konstruktywny dialog z polskim rządem w celu znalezienia rozwiązania dotyczącego kwestii podniesionych w opinii. Jeżeli zastrzeżenia wyrażone przez Komisję w opinii nie zostaną zadowalająco uwzględnione w rozsądnym terminie, Komisja może wydać zalecenie - zapowiedziano w komunikacie.

Zastrzeżenia KE wobec TK

Obecne zastrzeżenia Komisji Europejskiej dotyczą: mianowania sędziów Trybunału Konstytucyjnego i wykonywania wyroków TK w tej sprawie, nowelizacji ustawy o TK z grudnia 2015 roku, a także skuteczności procesu stwierdzania zgodności z konstytucją nowych aktów prawnych przyjętych i wprowadzonych w życie w 2016 roku, w tym nowej ustawy medialnej.

Beata Szydło rozmawiała już wstępnie z Fransem Timmermansem na temat kryzysu wokół TK i procedury ochrony praworządności. Do rozmowy miało dojść z inicjatywy Polski, ale szczegóły nie są znane.  

Na razie KE oceniła, że dopóki TK nie jest w stanie całkowicie zagwarantować skutecznego procesu stwierdzania zgodności ustaw z konstytucją, niemożliwa jest skuteczna kontrola przestrzegania praw podstawowych w przyjmowanych aktach ustawodawczych w Polsce.

Duda: Trybunał Konstytucyjny powinien być pluralistyczny

Prezydent Duda pytany, czy zamierza się włączyć w rozwiązanie sporu o TK, powiedział, że "Trybunał Konstytucyjny powinien być pluralistyczny". - Mam nadzieję, że w niedługim czasie taki właśnie pluralistyczny w całości będzie; że spór polityczny uda się zakończyć także na drodze koniecznych rozwiązań prawnych". 

Podkreślił, że te rozwiązania "muszą być przyjęte tam, gdzie cały ten spór się zaczął, poprzez uchwalenie przez PO ustawy o TK z naruszeniem wszelkich zasad". "Teraz powinno to zostać naprawione w polskim Sejmie" - dodał prezydent.

W styczniu KE rozpoczęła wobec Polski procedurę ochrony praworządności w związku ze sporem wokół Trybunału Konstytucyjnego. Wiceprzewodniczący Komisji Frans Timmermans na początku kwietnia był w Warszawie, gdzie spotkał się z przedstawicielami rządu oraz Trybunału Konstytucyjnego. Zapowiadał ponowną wizytę w Polsce, jednak dotychczas do niej nie doszło.

Komisja jest już podobno zniecierpliwiona brakiem rezultatów dialogu z Polską i utrzymującym się kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Po kwietniowej wizycie w Polsce Timmermans ocenił, że punktem wyjścia do rozwiązania kryzysu wokół TK powinna być publikacja i wdrożenie jego wyroku o niezgodności z konstytucją grudniowej nowelizacji ustawy o Trybunale. Jednak premier Szydło przekonywała, że nie może opublikować niedawnego orzeczenia TK w sprawie tzw. ustawy naprawczej, bo złamałaby w ten sposób konstytucję. Opozycja zarzuca jej natomiast, że wstrzymywanie się z publikacją orzeczenia jest naruszeniem prawa.

Proces ochrony państwa prawnego w UE

Spór o Trybunał Konstytucyjny w Polsce posłużył KE do przetestowania przyjętych w 2014 roku ram prawnych dotyczących ochrony państwa prawnego w UE. Mają one być narzędziem umożliwiającym odpowiednie reagowanie na szczeblu unijnym na systemowe zagrożenia dla państwa prawa i są uzupełnieniem art. 7 Traktatu o UE, który przewiduje sankcje dla kraju naruszającego wartości, na jakich opiera się Unia.

Proces ten składa się z trzech etapów. Pierwszym jest ocena KE, podczas której gromadzone i oceniane są wszystkie informacje dotyczące ewentualnych zagrożeń. Kolejny etap to dialog z władzami państwa członkowskiego oraz przyjęcie opinii, która jest de facto ostrzeżeniem ze strony Brukseli. Na końcu tej drogi jest wniosek o stwierdzenie poważnego ryzyka naruszenia wartości UE przez kraj unijny. Do objęcia sankcjami państwa członkowskiego potrzebna jest zgoda wszystkich krajów UE. 

Aktualizacja: 

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka