Jarosław Kaczyński w studio TVP INFO.
Jarosław Kaczyński w studio TVP INFO.

Kaczyński: Przydałby się kompromis ws. Trybunału Konstytucyjnego

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 179

Kompromis jest możliwy, ale rząd nie może opublikować orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego - proponuje Jarosław Kaczyński. Politycy opozycji odpowiadają: nie będziemy się układać z paserami.

Sędziowie TK ponad prawem

- To, co zostało wygłoszone przez prezesa Trybunału, to nie jest orzeczenie, tylko stanowisko pewnej części sędziów Trybunału Konstytucyjnego - stwierdził w TVP INFO prezes PiS. Dlaczego, zdaniem Kaczyńskiego, rząd nie może opublikować orzeczenia? Sędziowie złamali ustawę, przegłosowaną przez Sejm. Powinni się wstrzymać z orzekaniem o jej zgodności z konstytucją.

- Nie można w ogóle mówić o tym, że jest jakieś orzeczenie. Nie można niczego publikować. Jest stanowisko w gruncie rzeczy prywatne pewnej grupy osób, które pełnią funkcje sędziów Trybunału Konstytucyjnego - dodał.

Kompromis ws. TK

Prezes PiS uznał, że kompromis w obecnej sytuacji politycznej jest możliwy, ale pod pewnymi warunkami. Trybunał musi wycofać się z ostatniego orzeczenia i przyjąć ustawę o TK autorstwa PiS. Do niej załączone zostaną poprawki przez posłów. - Musi również obowiązywać 15-osobowy skład Trybunału i co najmniej 13 sędziów musi uczestniczyć. Tego rodzaju kompromis jest możliwy, ale to jest granica - tłumaczył Kaczyński.

Komisja Wenecka o TK

Czy PiS wdroży zalecenia Komisji Weneckiej, która stanęła po stronie Trybunału Konstytucyjnego w sporze z rządem? - Sejm szanując to, co powiedziała Komisja Wenecka, ale szanując w ramach polskiego prawa, będzie musiał podjąć dalsze działania związane z tą ustawą - powiedział były premier. - My sami zwróciliśmy się do Komisji Weneckiej, wobec tego jej zalecenia w jakimś tam przynajmniej zakresie będziemy brali pod uwagę, ale o ile jest to zgodne z polskim prawem - podkreślił Kaczyński.

- Te wszystkie pomysły z 18 sędziami są bezsensowne. Nie ma żadnego powodu, żeby zwiększać liczbę członków TK. Jeśli chodzi o wybór sędziów 2/3 głosów, to byłoby to dobre, ale wtedy, gdyby opozycja była inna niż w tej chwili jest - ocenił postulaty ugrupowania Kukiz'15 i pomysł Kazimierza Ujazdowskiego, europosła PiS. Polityk prawicy w ostatnich dniach apeluje o kompromis ws. Trybunału Konstytucyjnego.

PO żąda rozwiązania kryzysu ws. TK

Propozycję, którą przedstawił prezes PiS, skomentował we wtorek Sławomir Neumann. - Na razie otrzymaliśmy od marszałka tylko druk opinii Komisji Weneckiej. To jest cała wiedza, jaką posiadamy. Zobaczymy, jaki jest pomysł na kompromis. Myślę, że to jest kupowanie czasu przez PiS - ocenił. - Oczywiste jest, że spotkać się możemy, możemy rozmawiać o wszystkim, ale warunek jest jeden: trzeba przestrzegać prawa. Nie ma kompromisu przy łamaniu prawa. Nie będziemy siadać z "paserami" do stołu i handlować ukradzionym dobrem. Nie będziemy tego robić - mówił Neumann w TVN24.

- Opozycja nie chce wielkich rzeczy, wielkich deklaracji od prezesa Kaczyńskiego, poza jedną: żeby prezes PiS przestrzegał prawo. Zgoda - PO popełniła błąd, Komisja Wenecka to wskazała, ale jest on już dawno naprawiony. Tych dwóch sędziów wybranych nadprogramowo jest już odwołanych - stwierdził polityk PO.

W osiągnięcie kompromisu między rządem a opozycją nie wierzy również Małgorzata Kidawa-Błońska. Była marszałek Sejmu stwierdziła, że niemożliwe jest porozumienie z władzą, która łamie konstytucję. - Jaki może być kompromis? Jeżeli teraz chcą państwo z Prawa i Sprawiedliwości, pani Beata Szydło, przekazać dokumenty z Komisji Weneckiej do Sejmu, to po co? Po to, żeby to zablokować - mówiła w RMF FM.

Źródło: TVP INFO, tvn24.pl, RMF FM

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka