W Sejmie posłowie uchwalili nowelizację do ordynacji podatkowej, wokół której od miesięcy rząd spierał się z prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Potem przegłosowano, że immunitet na drogach nie będzie chronił parlamentarzystów oraz prokuratorów i sędziów. Senat przyjął również ustawę o leczeniu bezpłodności - w tym regulację zabiegów in vitro.
Nowe przepisy prawa podatkowego
Wątpliwości będą rozstrzygane na korzyść podatników - tak zdecydował Sejm. Nie obyło się jednak bez kontrowersji przy głosowaniu. Nowelizacja do ustawy, proponowana przez PO, brzmiała: "W przypadku różnych wyników wykładni przepisów prawa podatkowego organ podatkowy przyjmuje wykładnię korzystną dla strony postępowania". PSL dorzucił jednak pomysł prezydenta i zgłosił poprawkę: "Niedające się usunąć wątpliwości co do treści przepisów prawa podatkowego rozstrzyga się na korzyść podatnika". Politycy PO jej nie poparli, sugerując, że jest to zbyt szeroki zapis. Poprawka jednak wejdzie w życie, bo zgodnie z PSL zagłosowała opozycja i przegłosowała partię rządzącą.
Głosowanie ws. ordynacji podatkowej może też oznaczać kłopoty dla PO i prezydenta - 6 września w referendum będziemy odpowiadać na jedno nieaktualne pytanie, dotyczące właśnie sporów z urzędnikami.
Równe prawa na drogach
- Każdy ma równe prawa na drogach - mówiła dziś Ewa Kopacz, komentując inne głosowanie w Sejmie - ws. zniesienia immunitetu na drogach dla parlamentarzystów, sędziów i prokuratorów. Ci ostatni unikną jednak kar dyscyplinarnych za popełnione wykroczenia. W tej kadencji wpłynęło do marszałka Sejmu ponad 100 wniosków o uchylenie immunitetu posłom po tym, jak łamali przepisy na drogach.
Ustawa o leczeniu bezpłodności
Trzecia ofensywa legislacyjna dotyczyła in vitro. Senat bez poprawek przyjął projekt ustawy o leczeniu bezpłodności. Za ustawą zagłosowało 46 senatorów przy 43 głosach sprzeciwu i 4 wstrzymujących się. Warto odnotować, że 9 senatorów PO zagłosowało przeciwko projektowi ustawy, a 4 innych się wstrzymało. Episkopat Polski apelował do senatorów o jej odrzucenie.
I w tym przypadku nie obędzie się bez kontrowersji. Prezydent Bronisław Komorowski napisał w czwartek list do marszałka Senatu, Bogdana Borusewicza, w którym wyraził wątpliwość, czy zapis o pobieraniu komórek rozrodczych od dawcy niezdolnego do świadomego wyrażenia zgody, jest zgodny z konstytucją i prawem międzynarodowym. Borusewicz poinformował, że nie leży w jego kompetencjach badanie zgodności ustaw z konstytucją i jeśli Komorowski ma jakieś wątpliwości, powinien projekt przekazać Trybunałowi Konstytucyjnemu do rozpatrzenia.
Duda zawetuje ustawę o in vitro
- Jeśli Senat zaakceptuje ustawę dotyczącą in vitro, nie wprowadzi do niej poprawek, ustawa ta ma szansę zostać podpisana do 5 sierpnia - zapewniała Ewa Kopacz w środę.
Politycy PO mają świadomość, że Andrzej Duda po zaprzysiężeniu zawetuje ustawę, regulującą metodę in vitro. Jeśli Komorowski przedłoży projekt ustawy o leczeniu bezpłodności do Trybunału Konstytucyjnego, może on nie wejść w życie.
Zobacz także:
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
