Abp Stanisław Gądecki, fot. Wikimedia Commons
Abp Stanisław Gądecki, fot. Wikimedia Commons

Abp Gądecki do prezydenta: ustawa o in vitro to wyraz skrajnego światopoglądu

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 279

- W kwestii ustawy dot. in vitro, tam gdzie chodzi o życie człowieka, nie ma miejsca na żaden kompromis – napisał do Bronisława Komorowskiego przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskup Stanisław Gądecki.

- Jak w państwie prawa można było podpisać ustawę, w której rzeczowe argumenty są przesłonięte partyjnymi kalkulacjami i która ma swoje słabości? – pyta duchowny. 

List abp. Gądeckiego do Komorowskiego

W liście przekazanym prezydentowi arcybiskup zaznaczył, że była szansa na zmniejszenie szkodliwości ustawy regulującej in vitro – tego jednak zabrakło. Zwrócił również uwagę, że rozdział Kościoła od państwa nie oznacza, że ta pierwsza instytucja nie ma nic do powiedzenia na temat polskiego życia publicznego: - Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego – przypomniał art. 25 w Konstytucji RP.

- Kościół i wspólnota polityczna mogą pełnić swoją służbę dla dobra wszystkich tym skuteczniej, im lepiej prowadzić będą ze sobą zdrową współpracę. Tego współdziałania dla dobra obywateli Polski niejednokrotnie brakowało i dalej brakuje, szczególnie w obronie praw i godności człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci – tłumaczył w liście do Komorowskiego abp Gądecki

Według przewodniczącego KEP, prezydent ma stać na straży interesów wszystkich obywateli, bez względu na poglądy i szukać porozumienia pomiędzy nimi. Zamiast szukania konsensusu, Komorowski podpisał ustawę, „która jest wyrazem skrajnego światopoglądu”.

Słabość ustawy o leczeniu bezpłodności

Arcybiskup Gądecki przywołał również wątpliwości prezydenta ws. przegłosowanej w parlamencie ustawy o leczeniu bezpłodności: - Jak więc w państwie prawa można było podpisać ustawę, w której rzeczowe argumenty są przesłonięte partyjnymi kalkulacjami i która ma swoje słabości? Jeśli ustawa ma tyle słabości, to dlaczego do Trybunału Konstytucyjnego nie została ona skierowana w całości bez podpisania? – pyta hierarcha. 

- Metoda ta - w okolicznościach, w których zwykle się ją stosuje - oprócz ewentualnego zrodzenia dziecka, pociąga za sobą jednocześnie niszczenie innych, żywych istot ludzkich, co sprzeciwia się nauce o dopuszczalności przerywania ciąży. Cel nie uświęca środków – wyjaśnił sprzeciw Kościoła wobec stosowania metody in vitro arcybiskup Gądecki. Przewodniczący KEP podkreślił, że katolik, który godzi się na taki kompromis, „sprzeniewierza się Ewangelii i nauczaniu o godności człowieka”. 

Zobacz także:

źródło: polskieradio.pl

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka