Bartłomiej Misiewicz. fot. PAP/Marcin Obara
Bartłomiej Misiewicz. fot. PAP/Marcin Obara

Misiewicz: Gdzie młodzi mają zdobyć doświadczenie, nauczyć się warsztatu?

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 64

Bartłomiej Misiewicz stwierdził, że  młody wiek jest dla mediów powodem do emigracji, nigdzie w Polsce nie można pracować, a na podstawie pisania nieprawdy można każdego zdyskredytować.

Misiewicz rozmawiał z dziennikarzami przed posiedzeniem komisji PiS, która ma wyjaśnić stawiane mu zarzuty i okoliczności powoływania go na pełnione funkcje. Bezpośrednim impulsem do powołania komisji - która zebrała się w czwartek o po godz.11 - były doniesienia prasowe, że Misiewicz - b. rzecznik MON i b. szef gabinetu ministra obrony Antoniego Macierewicza - został zatrudniony w państwowej spółce Polska Grupa Zbrojeniowa, gdzie miałby zarabiać 50 tys. zł miesięcznie.

Misiewicz oskarża media o pisanie nieprawdy

Misiewicz powiedział, że gazety napisały "zupełną nieprawdę". - To jest oczywiste naruszenie dóbr osobistych i trzeba się zastanowić nad dalszymi konsekwencjami prawnymi tego - ale to jest przyszłość - powiedział. - Rozumiem, że część mediów w Polsce, zwłaszcza z tym kapitałem zagranicznym, ale także środowiska w Polsce, które walczą o odzyskanie władzy po ośmiu latach rządzenia i wspierają te media, bardzo by chciały, żeby za taką działalność jak: pomoc przy badaniu, docieraniu do prawdy przy katastrofie smoleńskiej, jak odbicie z rąk ludzi, którzy współpracowali, imprezowali z funkcjonariuszami Federalnej Służby Bezpieczeństwa Władimira Putina Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO czy wreszcie młody wiek jest powodem dla wszystkim państwa do emigracji i nigdzie w Polsce nie można pracować, a na podstawie pisania nieprawdy można każdego zdyskredytować - powiedział Misiewicz.

Misiewicz o młodych ludziach

Misiewicz stwierdził, że bardzo się cieszy, że ta sytuacja zaistniała, bo media "pokazują wszystkim młodym ludziom, wszystkim moim rówieśnikom, co będziecie robili wtedy kiedy będzie dochodziło do przemiany pokoleniowej." - Gdzie mamy zdobyć, to doświadczenie, gdzie mamy się nauczyć tego warsztatu, gdzie mamy potem korzystać z tego wszystkiego tak, aby skutecznie, słusznie i w pełni pracować dla Rzeczypospolitej Polskiej - mówił Misiewicz.

Zaapelował do mediów, by nie nachodziły jego rodziny i bliskich.

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka