Siedziba PGZ w Radomiu, fot. Wikimedia Commons
Siedziba PGZ w Radomiu, fot. Wikimedia Commons

Rzecznik PGZ dementuje: Misiewicz nie zarabia 50 tys. miesięcznie

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 116

Żaden z pełnomocników spółki tyle nie zarabia. Nie jest prawdą, że miesięczne wynagrodzenie Bartłomieja Misiewicza w PGZ wynosi 50 tys. zł -  oświadczył rzecznik PGZ Łukasz Prus. Jarosław Kaczyński chce zawiesić Misiewicza w PiS.

Misiewicz zdenerwował Kaczyńskiego

Prus zdementował tym samym informacje "Rzeczpospolitej" i innych mediów o wysokich zarobkach byłego rzecznika MON i byłego szefa gabinetu politycznego ministra Antoniego Macierewicza. Według dziennika Misiewicz, który został pełnomocnikiem zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej ds. komunikacji, ma zarabiać miesięcznie 50 tys. zł i otrzymać służbowy samochód.

Prus poinformował, że Polska Grupa Zbrojeniowa wystosuje do mediów podających oraz powielających tę nieprawdziwą informację wnioski o publikację sprostowania. Wcześniej na doniesienia medialne zareagował sam Misiewicz: "Pisanie głupot i kłamstw powinno być z automatu karane. Dyskusja z brukowcami, które podają nieprawdę jest bez sensu" - napisał na Twitterze.

Do sprawy Bartłomieja Misiewicza odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zdecydował o zawieszeniu go w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości.

- Chciałbym powiedzieć kilka słów w tej bulwersującej sprawie, która dzisiaj znalazła się w mediach. Chodzi o pana Misiewicza. Otóż, zaraz po przybyciu do siedziby partii, a prosto stąd jadę do siedziby partii, podpiszę decyzję o jego zawieszeniu w prawach członka partii. Także podjąłem już - chociaż to jeszcze trzeba zrealizować - decyzję o powołaniu komisji PiS ds. zbadania całej tej sprawy, zarówno tego ostatniego wydarzenia, jak i tych poprzednich - powiedział Kaczyński.

Komisja ma wyjaśnić wszystkie szczegóły tych "wszystkich wydarzeń, które tak bulwersowały opinię publiczną w ciągu ostatnich miesięcy" - oświadczył lider PiS. "To jest decyzja, która ma chronić dobry wizerunek Prawa i Sprawiedliwości" - podkreśliła rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

Projekt PO ws. wynagrodzeń w spółkach

Posłowie PO Mariusz Witczak i Zbigniew Konwiński skrytykowali fakt zatrudnienia Bartłomieja Misiewicza w Polskiej Grupie Zbrojeniowej i jego zarobki. To sytuacja, która pokazuje "upadek i erozję PiS" oraz bardzo silną pozycję szefa MON, Antoniego Macierewicza, który "wbrew Jarosławowi Kaczyńskiemu potrafi zrobić wszystko" - uznali.

Witczak przypomniał, że PO złożyła projekt zakładający zmian m.in. w ustawach o wynagrodzeniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi oraz o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami.

Projekt Platformy zakłada, że informacje o wynagrodzeniach członków zarządów i rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa, wysokości ich nagrody rocznej, wszelkich świadczeń dodatkowych, a także przychodów tych osób osiąganych z innych źródeł byłyby jawne i nie podlegały ochronie danych osobowych ani tajemnicy handlowej.

Wszelkie te informacje miałyby być publikowane w internecie - na stronie ministerstwa, któremu podlega dana spółka oraz na stronie samej spółki, w Biuletynie Informacji Publicznej.


źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Zobacz galerię zdjęć:

Reklama PGZ, fot. mon.gov.pl
Reklama PGZ, fot. mon.gov.pl

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka