Angela Merkel publicznie poparła Donalda Tuska. Fot. EPA
Angela Merkel publicznie poparła Donalda Tuska. Fot. EPA

Czesi i Słowacy poprą Tuska. Maleją szanse na niespodziankę w RE

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 122

Ministrowie spraw zagranicznych Czech i Słowacji jednogłośnie opowiadają się za Donaldem Tuskiem, wbrew stanowisku polskiego rządu. Bez poparcia Grupy Wyszehradzkiej, wybór Jacka Saryusz-Wolskiego na przewodniczącego Rady Europejskiej drastycznie maleją.

Czesi i Słowacy wbrew stanowisku Polski

Szef MSZ Czech nie pozostawił w tej sprawie wątpliwości. - Jestem przekonany, że Donald Tusk jest przewodniczącym Rady Europejskiej, który rozumie potrzeby i interesy Europy Środkowej i Wschodniej. Naprawdę nie chciałbym ryzykować, że stracimy takiego przedstawiciela - stwierdził w poniedziałek Lubomir Zaoralek, tuż przed spotkaniem unijnych dyplomatów w Brukseli. Czeski polityk uważa nawet, że wystawienie Jacka Saryusz-Wolskiego jako oficjalnego kandydata przez PiS jest "polskim błędem". - Tusk rozumiał problemy, które się pojawiały i wydaje mi się, że jeżeli byliby inni kandydaci, to rezultat może być niezbyt przyjemny, a mianowicie: Europa Środkowa i Wschodnia straciłaby swojego przedstawiciela na tym najważniejszym stanowisku - dodał.

Martin Stopnicky, minister obrony narodowej Czech, wypowiadał się w podobnym tonie: - Sytuacja nie jest zwyczajna. W naszym interesie leży, by Donald Tusk pozostał na stanowisku szefa Rady Europejskiej. To pogląd najważniejszych politycznych graczy w Unii Europejskiej - powiedział dziennikarzom.

Miroslav Lajcak, szef MSZ Słowacji, podkreślił, że jego kraj nie ma żadnych zastrzeżeń do Tuska, a wręcz przeciwnie - ceni go za szereg działań na rzecz interesów Europy Środkowo-Wschodniej. Zdaniem Lajcaka, kandydatura Jacka Saryusz-Wolskiego to rozgrywka na potrzeby wewnętrznej polityki, a europoseł nie ma żadnych szans, bowiem w przeszłości nie piastował funkcji premiera czy prezydenta.

Węgierscy politycy nie wypowiadali się przed kamerami. Według "Financial Times", rząd PiS przekonywał Viktora Orbana do kandydatury Saryusz-Wolskiego. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że premier Węgier, mimo znakomitych relacji z Jarosławem Kaczyńskim, jest gotów poprzeć właśnie Donalda Tuska. Oznaczałoby to, że stanowisko większości państw Grupy Wyszehradzkiej jest inne, niż Polski.

Niespodzianka na unijnym szczycie?

Czy niespodzianka podczas głosowania na unijnym szczycie 9 marca jest możliwa? W grę wchodzi również impas i przedłużenie terminu wyboru nowego szefa Rady Europejskiej. Na takie posuniecie wyraźnie liczy szef polskiego MSZ, Witold Waszczykowski. Wówczas polska dyplomacja miałaby więcej czasu na przekonanie do Saryusz-Wolskiego najważniejsze stolice Europy. Z kolei belgijski dziennik "Le Soir" pisze, że nie można wykluczyć niespodzianki. Główni europejscy gracze mają być zmęczeni sprzeciwem polskiego rządu wobec Donalda Tuska i stoją przed bardzo trudnym dylematem. - To jest prawdziwy problem odnoszący się do zasad. Wielu przywódców nie chce narzucać Tuska polskiemu rządowi - stwierdził w rozmowie z dziennikiem dyplomata, który uczestniczył w rozmowach kluczowej "28".

Kto, jak nie Tusk?

I chociaż szanse Saryusza-Wolskiego, według "Le Soir", są znikome, to nie można wykluczyć wyboru innego szefa Rady Europejskiej, niż Tusk. W tym gronie wymienia się prezydenta Francji, Francois Hollande'a i przede wszystkim premiera Malty, socjalistę Josepha Muscata. Wiadomo, że Donalda Tuska popiera Angela Merkel, a unijnych dyplomatów do tej kandydatury przekonuje sam Jean-Claude Juncker, szef Komisji Europejskiej. - Rząd federalny przyjął do wiadomości fakt zgłoszenia kandydata będącego alternatywą wobec Tuska - oświadczył rzecznik niemieckiego rządu, Steffen Seibert.

Źródło: PAP, RMF FM

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka