Donald Trump chwali Polaków i obiecuje znieniesie wiz do USA, fot.  	PAP/EPA/JOE RAEDLE
Donald Trump chwali Polaków i obiecuje znieniesie wiz do USA, fot. PAP/EPA/JOE RAEDLE

Donald Trump na spotkaniu z Polonią w USA obiecuje zniesienie wiz

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 41

Republikański kandydat na prezydenta USA Donald Trump spotkał się z przedstawicielami Polonii w USA. Zapewnił, że jeżeli wygra wybory, to natychmiast zajmie się sprawą zniesienia amerykańskich wiz dla Polaków.

Deklaracja taka padła na zamkniętym spotkaniu z udziałem przedstawicielami organizacji polonijnych, zanim Trump wygłosił przemówienie w siedzibie Kongresu Polonii Amerykańskiej w Chicago. Trump zabiega o głosy Polonii i Amerykanów polskiego pochodzenia.

Trump obiecuje załatwienie wiz dla Polaków

- Powiedziałem mu, że sprawa ciągnie się od wielu lat i dopominanie się o to jest dla nas żenujące, ale od 2004 roku staramy się o zniesienie amerykańskich wiz dla Polaków. Usłyszałem od Trumpa, że jak zostanie prezydentem, to załatwi to. Odpowiedziałem: będziemy trzymać pana za słowo - relacjonował prezes KPA Frank Spula.

Uczestniczący w zamkniętym spotkaniu z Trumpem konsul generalny RP w Chicago Piotr Janicki potwierdził, że republikański kandydat na prezydenta zadeklarował, że jeżeli wygra wybory, to zajmie się sprawą włączenia Polski do programu ruchu bezwizowego zaraz po objęciu urzędu.

- Padła deklaracja, że zajmie się sprawą w pierwszych tygodniach swojej prezydentury - powiedział Janicki. Trump chciał znać są powody, dla których Polacy w tym programie nie uczestniczą i otrzymał komplet informacji od polskiego konsula.

- Donald Trump jako kandydat jest znany z twardego podejścia do imigracji, ale usłyszeliśmy, że nie będzie to dotyczyło Polaków i nie dostrzega zagrożenia ze strony polskich obywateli, którzy przyjeżdżają (do USA) głównie turystycznie - powiedział Janicki.

Decyzje w sprawach wizowych zależą od Kongresu, który uchwala odpowiednie prawo, jednak gdyby były stosowne naciski ze strony Białego Domu, "to tylko z pożytkiem dla polskiej sprawy w tej konkretnej kwestii" - podkreślił dyplomata. 

Przemówienie Trumpa w siedzibie Kongresu Polonii Amerykańskiej

W przemówieniu wygłoszonym w siedzibie Kongresu Polonii Amerykańskiej w Chicago Trump nie wspomniał o sprawie wiz, za to zachwycał się polskim narodem.  - Polacy to wspaniali ludzie, moi ludzie, a jeśli zostanę wybrany, to pamiętajcie, że my troszczymy się o swoich ludzi - podkreślił.

Obiecał, że jeśli znajdzie się w Białym Domu, to Polacy zostaną docenieni za ich wkład w rozwój Ameryki.

- Takie słowa z ust kandydata na prezydenta bardzo cieszą, szczególnie deklaracja kontynuowania i zacieśniania sojuszu. Na naszym spotkaniu pokazał, że interesuje się sprawami Polski i Polonii w Stanach Zjednoczonych - komentował prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Frank Spula, który gościł Trumpa w swojej siedzibie.

Trump chwali Polskę, krytykuje Billa Clintona

Republikański kandydat z uznaniem mówił o roli Polski w NATO oraz wypełnianiu zobowiązań w kwestii obronności, szczególnie tych dotyczących nakładów finansowych na Sojusz. Polska jest jednym spośród pięciu krajów NATO, które przeznaczają 2 procent PKB na obronność.

- Wiele krajów niechętnie się z tego wywiązuje. Polska w całości i na czas wypełnia te zobowiązania. - Gdyby wszyscy mieli taki sam wkład jak Polska, wszyscy nasi sojusznicy byliby bezpieczniejsi - stwierdził Trump.

W swoim przemówieniu Republikanin nawiązał do też do krytycznych słów wypowiedzianych pod adresem Polski przez byłego prezydenta Billa Clintona. Ten na jednym z wieców poparcia jego żony, Hillary Clinton, ocenił, że Polska i Węgry, które "nie byłyby wolne" bez udziału USA, mają "za dużo kłopotu demokracją".

- Czujemy się zobowiązani do zapewnienia bezpieczeństwa Polsce, gdyż jest to istotne ze względu na bezpieczeństwo całej Europy Wschodniej. Tymczasem prowadząc kampanię na rzecz swojej żony, Bill Clinton mówił, że dla Polski demokracja jest czymś zbyt trudnym. I mówił tak ze względu na sprzeciw Polski wobec przyjęcia uchodźców - powiedział Trump.

Na koniec prosił o oddanie na niego głosu w wyborach, dziękował za gorące przyjęcie i zapewniał, że będzie "partnerem dla Polski i Polonii", jeżeli wygra wybory.

Komentarze po przemówieniu Trumpa

- Dużo ciepłych słów, ale to nie dziwi w kampanii wyborczej, jednak i dużo konkretów. Bardzo się cieszę, że republikański kandydat na prezydenta Donald Trump wie o tym, że Polska przekazuje 2 proc. PKB na obronność, stawiając Polskę jako przykład kraju, wywiązuje się z odpowiedzialności za bezpieczeństwo swoje i sojuszników - komentował konsul generalny RP w Chicago.

Piotr Janicki był zaskoczony, że Trump tak sporo wie o Polsce, zna historię polskiego osadnictwa, docenia jak ważną grupą społeczną są Polacy w Stanach Zjednoczonych. - Donaldowi Trumpowi bardzo podoba się etos pracy Polaków, wie, że w Polsce ludzie ciężko pracują na sukces również Ameryki, i wie też, że ten kraj był budowany również rękami Polaków - podsumował konsul Janicki.

Skąd wziął się Donald Trump na spotkaniu z Polonią w USA?

Do spotkania Donalda Trumpa z przedstawicielami Polonii w siedzibie KPA doprowadził William "Bill" Ciosek, założyciel i prezydent Foundation to Illuminate America's Heroes, fundacji edukacyjno-badawczej zajmującej się promowaniem zapomnianych bohaterów.

Ciosek, który od 1989 roku zaangażowany jest w działalność na rzecz Polski, kraju pochodzenia jego rodziców, i jest także zagorzałym zwolennikiem Donalda Trumpa, przyznał, że do starania się o spotkanie republikańskiego kandydata z Polonią sprowokowała go kontrowersyjna wypowiedź byłego prezydenta Billa Clintona na temat Polski.

- Stwierdziłem, że jest to okazja, by sztab Trumpa zainteresować Polską. Zajęło mi to pięć miesięcy, ale moja starania zakończyły się sukcesem. Wytłumaczyłem im, dlaczego słowa Billa Clintona były tak obraźliwe dla Polski, opowiedziałem im o zmianach w Polsce, nowym rządzie, ale także zaangażowaniu Polonii w amerykańskie wybory prezydenckie - powiedział Ciosek.

Polonia w USA chętna spotkać się także z Clinton

Sztab Trumpa odpowiedział pozytywnie na spotkanie z przedstawicielami amerykańskiej Polonii, tylko termin był wielokrotnie przekładany ze względu na bardzo napięty kalendarz kandydata.

Frank Spula zaznaczył, że KPA jako organizacja non-profit nie może popierać żadnego z kandydatów w wyborach prezydenckich. Dodał, że jest gotowy spotkać się także z Hillary Clinton, demokratyczną rywalką Trumpa, jeśli tylko jej sztab się na to zdecyduje.

źródło PAP

ja

Zobacz także:

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka