Donald Trump po raz pierwszy w kampanii wyborczej powiedział "przepraszam". Kandydat republikanów na prezydenta żałuje słów, które wypowiadał pod adresem konkurentów. Zdania o Hillary Clinton jednak nie zmienił i podkreśla, że zawsze będzie szczery wobec narodu amerykańskiego.
Zaskakująca skrucha Trumpa
Kontrowersyjny miliarder na spotkaniu z wyborcami Charlotte przyznał, że mógł sprawić ból wielu osobom. Nie wycofał się jednak z krytyki Hillary Clinton, którą uważa za przedstawicielkę wpływowych grup nacisku. - Zawsze będę wam mówił prawdę, nigdy nie będę okłamywać narodu amerykańskiego - deklarował swoim sympatykom z Karoliny Północnej.
Brutalny język nie zwiększa poparcia
Trump nie sprecyzował, kogo przeprasza i jakich słów żałuje. W ostatnich tygodniach oskarżał konkurentkę z Partii Demokratycznej o stworzenie ISIS wraz z Barackiem Obamą. Część krytyków republikańskiego polityka zwracała uwagę, że jego oskarżenia wobec Clinton przybierają formę podżegania do zabicia. Trump drwił z zasłużonego senatora Johna MacCaina, który był więziony podczas wojny w Wietnamie i torturowany. Imigrantów z Meksyku określił mianem "handlarzy narkotyków" i "gwałcicieli". Wyśmiewał się z dziennikarza, chorego na rządką przypadłość neurologiczną. Ostatnie występy Trumpa spowodowały spadek poparcia w sondażach.
Nieoficjalnym szefem kampanii został redaktor prawicowej gazety „Breitbart News”, Steven Bannon. Na łamach periodyku Clinton i Obama są pod ciągłym ostrzałem. Słowa "przepraszam" ze strony Trumpa padły właśnie po zmianach w sztabie wyborczym.
Clinton to korupcja, Trump - rzeczywista zmiana
Kandydat GOP podkreślił, że tylko on gwarantuje zmianę w polityce amerykańskiej, a kandydatka demokratów - status quo i korupcję. Jedną z pierwszych propozycji, jaką wysunie prezydent Trump, będzie zakaz wypłacania pensji dla byłych członków rządu za publiczne wystąpienia. Takie honoraria otrzymywała zarówno Hillary Clinton, jak i jej mąż.
- Kto popiera prawo szariatu, nie dostanie wizy. Kto chce zamieszkać w Ameryce, musi akceptować nasz sposób życia - mówił Trump w Charlotte. Republikański miliarder chce zaostrzyć prawo wizowe dla imigrantów. Dodał, że ten, kto chce gnębić "gejów, czarnych, kobiety" nie zasługuje na pozostanie w USA. Trump zapowiedział uszczelnienie granic przed napływem uchodźców z Bliskiego Wschodu.
Źródło: PAP
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.