Prezydent Duda: Jestem atakowany przez premier Kopacz i PO

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 202

- Jestem atakowany przez premier Ewę Kopacz i PO za to, że chcę zrealizować to, co obiecałem Polakom w kampanii - powiedział prezydent Andrzej Duda w TVN24.

- To znamienne, że jestem od samego początku atakowany przez panią premier i jej kolegów, obóz rządzący, za to, że chcę zrealizować to, co obiecałem Polakom w kampanii - powiedział Andrzej Duda w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie "Kawa na ławę". Jego zdaniem, nawoływanie przez premier Kopacz w mediach do spotkania jest elementem kampanii wyborczej. - Ja po prostu w taką brzydką kampanię wciągnąć się nie dam. Każdy normalny człowiek, jeżeli ma dobre intencje, po prostu się bezpośrednio kontaktuje i umawia się na spotkanie. W tym przypadku jest inaczej - powiedział prezydent.

Krytyka za obniżenie wieku emerytalnego

Andrzej Duda uważa, że jest szczególnie krytykowany przez rząd za pomysł obniżenia wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Prezydent przyznał, że wcześniejsza rezygnacja z pracy będzie oznaczać niższą emeryturę. - Jeśli ktoś chce, kobieta w 60. roku życia, mężczyzna w 65., może przejść na emeryturę, ale nie musi, jeśli chce może pracować dalej. Niech to zależy od jego sytuacji rodzinnej. Ale każdy będzie mógł dobrowolnie podjąć decyzję - powiedział prezydent.

Andrzej Duda chciałby, aby rząd który powstanie w wyniku wyborów miał stabilną większość i że wynik wyborów przyjmie "z pokorą i ze spokojem". - Chciałbym, by rząd który powstanie w wyniku wyborów miał silną legitymację społeczną i mógł zacząć dokonywać tych pozytywnych zmian w Polsce, na które czeka w tej chwili tylu ludzi. 

Pytany, co zrobi w sytuacji, gdy zwycięzca wyborów parlamentarnych 25 października nie będzie miał możliwości samodzielnego utworzenia rządu większościowego i czy jako prezydent wskaże kandydata na premiera ze zwycięskiego ugrupowania, odparł: "Mam konstytucję i będę korzystał ze swoich konstytucyjnych uprawnień. Będę też zwracał uwagę na to, jakie do tej pory były w Polsce zwyczaje parlamentarne, kto zazwyczaj tworzył rząd, komu tę misje powierzano". 

Tematy, które poruszył Duda

Prezydent mówił też:

- o przyjęciu uchodźców w Polsce: "Miałem trudne rozmowy z przywódcami państw Grupy Wyszehradzkiej po tym, jak rząd wyłamał się z niej podczas głosowania w Brukseli ws. imigrantów. Mówili, że "niefajnie się stało";

- o projekcie Nord Stream2: "Nie ma dzisiaj solidarności europejskiej w sprawie Nord Stream II i naszego bezpieczeństwa energetycznego. To zdecydowanie projekt polityczny, zwiększa siłę Rosji wobec m.in. Polski. Mam nadzieję, że do tej inwestycji nie dojdzie"; 

- o sprawie zwrotu wraku polskiego samolotu rządowego, który rozbił się pod Smoleńskiem: "To jest temat na spokojną rozmowe z Putinem";

- o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku: Projekt jest już gotowy i musi poczekać na nowy Sejm;

- o "frankowiczach": "Jest specjalny zespół, który pracuje nad rozwiązaniem ich problemu, uczestniczą w nim także sami zainteresowani. Chcemy, żeby ostateczny projekt w tej sprawie był rozsądny";
- o aneksie do likwidacji WSI: "Nie zapoznałem się z treścią aneksu, mam ważniejsze sprawy. Rozważę, co z nim zrobić". 

źródło: polskieradio.pl, tvn24.pl

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka