Marine Le Pen i Emmanuel Macron w czasie telewizyjnej debaty. Fot. PAP/EPA
Marine Le Pen i Emmanuel Macron w czasie telewizyjnej debaty. Fot. PAP/EPA

Po debacie Macron - Le Pen. Na kogo Ty zagłosowałbyś we Francji?

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 116

Z dużej chmury mały deszcz - francuska prasa jest mocno zawiedziona debatą telewizyjną między Emmanuelem Macronem, a Marine Le Pen. Najważniejsza dyskusja przed II turą zamieniła się w utarczki słowne kandydatów i wzajemne oskarżenia.

Liderka Frontu Narodowego oskarżyła swojego rywala o "nienawiść do Francji", sprzyjanie finansjerze i planowanie "poćwiartowania kraju". Le Pen zwracała się często do Macrona "panie ministrze", by utrwalić w wyborcach fakt zasiadania w rządzie bardzo niepopularnego Francois Hollande'a.

Le Pen za wyjściem Francji ze strefy euro

Kandydatka skrajnej prawicy punktowała zwycięzcę pierwszej tury wyborów prezydenckich za bardzo liberalne hasła, przypominając przy tym o swoim programie socjalnym dla najuboższych. Najważniejsze punkty programu Le Pen to zamknięcie granic, pozbycie się imigrantów, walka z bezrobociem i wzrost gospodarczy. Kandydatka Frontu Narodowego nie zawaha się również przed referendum ws. wyjścia Francji ze strefy euro.

Macron odpowiadał na zarzuty Le Pen w jej stylu: "opowiada głupstwa", "byle co", "nie wie, o czym mówi". Nazwał rywalkę "prawdziwą dziedziczką 40 lat skrajnej prawicy". Według Macrona, program gospodarczy Le Pen doprowadzi Francję do bankructwa, podobnie jak wyjście kraju ze strefy euro. Dodał, że antyunijna polityka poskutkuje spadkiem wartości oszczędności obywateli. Le Pen nie była przygotowana na konkrety ws. wyjścia ze strefy euro - odpowiedziała, że Brytyjczycy odżyli po Brexicie, a gospodarka Wielkiej Brytanii wręcz kwitnie po wyjściu z UE.

O ile Le Pen nie była przekonująca w antyunijnej retoryce, o tyle zbierała punkty ws. islamskich imigrantów. Macron pozwolił rywalce na wyliczenie zagrożeń ze strony muzułmańskich radykałów, a problem sprowadził do "chorych psychicznie" ekstremistów. W sprawie polityki zagranicznej, Le Pen postawiła na pełną suwerenność Francji, zapewniając, że Rosja Władimira Putina nie jest wrogiem Paryża. Opowiedziała się za zniesieniem sankcji, nałożonych na Moskwę. Macron z kolei przedstawił się jako zwolennikiem normalizacji stosunków z Putinem, ale nie zapomniał o wojnie na Ukrainie, którą prowadzą rosyjscy żołnierze.

Marine Le Pen zamierza znieść możliwość zatrudniania pracowników delegowanych, a Macron deklaruje zrównanie ich pensji i składek z obowiązującymi w kraju pracy. Mowa o pracownikach, zatrudnianych przez firmy zagraniczne poza własnym krajem. We Francji dominują w tej kategorii Polacy.

Francuska prasa rozczarowana debatą. Sondaże wskazały na Macrona

W sondażach po debacie wyborczej, przewagę zyskuje Emmanuel Macron. Według badania Instytutu Elabe na zlecenie stacji BFMTV, przekonał 63 proc. widzów. 34 proc. uznało, że debatę wygrała Marine Le Pen. Dyskusja kandydatów przed II turą wyborów prezydenckich wyraźnie rozczarowała francuskich komentatorów. "Doprawdy, Marine Le Pen jest nie na poziomie. Wiele można mieć zastrzeżeń do programu Emmanuela Macrona, ale nie powinno się tego zgłaszać w taki sposób" - napisał redaktor naczelny lewicowego "Liberation", Laurent Joffrin.

"Rozmowa głuchych" - tak debatę ocenił prawicowy dziennik "Le Figaro". "Historia debat prezydenckich nie zyskała na tym spotkaniu" - stwierdzono. "Le Monde" wyliczył ilość przekłamań, które padły z ust Macrona i Le Pen. "Le Pen poruszała się pośród wielu niedokładności i kłamstw, ale i kandydat En Marche! bynajmniej nie zawsze szanował fakty" - komentuje liberalna gazeta.

Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się już w najbliższą niedzielę 7 maja. Faworytem w sondażach i w opinii ekspertów jest Emmanuel Macron. Na kogo Państwo zagłosowaliby na miejscu Francuzów i dlaczego? Czekamy na odpowiedzi.

Źródło: PAP

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka