Manifestacja frankowiczów. fot. PAP/Jakub Kamiński
Manifestacja frankowiczów. fot. PAP/Jakub Kamiński

"Duda, to się znowu nie uda". Protestują frankowicze

Redakcja Redakcja Gospodarka Obserwuj notkę 35

Podczas demonstracji Stowarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu", protestujący frankowicze prezentowali hasła, które skierowane były bezpośrednio do prezydenta, np.: "Duda, to się znowu nie uda" czy "Obiecałeś, Prezydencie!".

Frankowicze czują się oszukani przez prezydenta

Frankowicze postanowili wyjśc na ulicę dlatego, że nie spodobał im się ostatni projekt tzw. ustawy frankowej, który wyszedł z Kancelarii Prezydenta. Twierdzą oni, że nie jest to wcale nie jest to, co zostało im obiecane przez Andrzeja Dudę podczas kampanii prezydenckiej. W prezydenckiej propozycji frankowicze dostają zwrot spreadu, czyli bankowych kosztów wirtualnego zakupu franków do spłaty rat. Kredyty indeksowane traktowane są w prezydenckim projekcie o wiele lepiej niż kredyty denominowane. Dlatego też nie jest to dobra propozycja dla posiadaczy kredytu "denominowanego" - w niektórych przypadkach jego posiadacz w ogóle nie dostałby zwrotu spreadu. Frankowicze spodziewali się także możliwości przewalutowania kredytu. Podkreślali w swoim proteście, że banki muszą oddać zadłużonym zdobyte "nielegalnie" pieniądze.- Krótko mówiąc: nasze raty będą prawdziwe, uczciwe, czyli według kursu z dnia podpisania umowy, a cała część nielegalna będzie nam zwrócona. To jest przeciętnie 1000 zł na jeden kredyt - mówił lider manifestantów Maciej Pawlicki

Akcja protestacyjna frankowiczów przed Belwederem

Akcję protestacyjną stowarzyszenie „Stop Bankowemu Bezprawiu” zapowiadało już na początku sierpnia br.Przed Belwederem pozostawiono pismo z żądaniem pomocy, dla wszystkich tych, którzy borykają się z kredytami w walutach obcych. Później frankowicze przeszli pod Sejm. - Dość złodziejstwa i łamania polskiego prawa! To jest ewidentne złamanie prawa. Organy państwa udają, że nic się nie dzieje - łącznie z prezydentem - mówił jeden z protestujących w rozmowie z TVN24. - Odpowiedzialność trzeba przełożyć na banki - uznał kolejny manifestant. - Dlaczego? bo banki są silniejsze. My nie możemy nagle wyłożyć kwot milionowych. W związku z tym nie powinny być licytowane naszego mieszkania, tylko powinny być licytowane banki - tłumaczył.

Frankowcy protestują: "Obiecałeś, Prezydencie!" (TVN24/x-news)

Frankowicze przestaną płacić raty

Oprócz manifestacji stowarzyszenie  "Stop Bankowemu Bezprawiu" przygotowywuje także akcję "nie płacę haraczu". Polegać ma ona na tym, że klienci banków przez dwa lub trzy miesiące nie będą płacili rat kredytów walutowych. Sekretarz stowarzyszenia Mariusz Zając zapowiedział, że posiadający kredyt we frankach nie zapłacą rat w październiku, listopadzie i grudniu. - W tych miesiącach banki najlepiej odczują tę akcję i wówczas będzie najskuteczniejsza. Bo banki będą musiały zawiązać rezerwy na koniec roku - mówił.Jednocześnie dodał, że to swego rodzaju pomoc prezesowi Narodowego Banku Polskiego. Adam Glapiński zapowiedział podczas prezentacji nowej propozycji dla frankowiczów, że poza ustawą podjęte zostaną zdecydowane działania nadzorcze, które poprzez silne bodźce będą skłaniały banki do restrukturyzacji kredytów walutowych. - Pomagamy panu prezesowi zmuszać te banki do skutecznych działań - mówił Zając. Chodzi o skłonienie instytucji finansowych do tego, by zawierały ugody lub dokonywały restrukturyzacji kredytów.

źródło: TVN24, TVN BiS

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka