Papież Franciszek z grupą pielgrzymów przechodzi przez Bramę Miłosierdzia, fot. PAP/Jacek Turczyk
Papież Franciszek z grupą pielgrzymów przechodzi przez Bramę Miłosierdzia, fot. PAP/Jacek Turczyk

Miliony pielgrzymów w Brzegach. Papież czuwał z młodzieżą

Redakcja Redakcja Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 54

Papież Franciszek był obecny na Campus Misericordiae w Brzegach. Tam czuwał i modlił się z pielgrzymami, którzy przyjechali do Krakowa na Światowe Dni Młodzieży. Wśród nich był też prezydent Andrzej Duda. Papież mówił, że najważniejsze w życiu jest odnalezienie drogi do Boga.

Nocne czuwanie z papieżem Franciszkiem

Czuwanie w Brzegach rozpoczęło się od przejścia Franciszkaprzez "Bramę Miłosierdzia". Towarzyszyło mu sześć osób, reprezentujących sześć kontynentów. Młodzież następnie składała swoje świadectwa wiary, m.in. młoda Syryjka z pogrążonego w wojnie Aleppo.  

Papież mówił do młodzieży o konfliktach na świecie, które mogą dotknąć każdego z nas osobiście. Odwoływał się wielokrotnie do słów Syryjki Rand. - Już nigdy więcej nie może się zdarzyć, aby bracia byli "otoczeni śmiercią i zabójstwami", czując, że nikt im nie pomoże - mówił. Zachęcał młodych do wspólnej modlitwy "z powodu cierpienia tak wielu ofiar wojny.

Franciszek nawiązał też do słów innych młodych. Apelował o utożsamienie się z nimi, ich sytuacją. - Nie chcemy pokonać nienawiści większą nienawiścią, przemocy większą przemocą, pokonać terroru większym terrorem. A nasza odpowiedź na ten świat w stanie wojny ma imię: nazywa się przyjaźnią, nazywa się braterstwem, nazywa się komunią, nazywa się rodziną - powiedział.

Paraliżuje nas strach

Ważne słowa do młodzieży dotyczyły ich postaw. Mówił o strachu, który może przekształcić się w "paraliż" uniemożliwiający rozwój i działanie. - Jednym z najgorszych nieszczęść, jakie mogą się przydarzyć w życiu, jest poczucie, że w tym świecie, w naszych miastach, w naszych wspólnotach nie ma już przestrzeni, by wzrastać, marzyć, tworzyć, aby dostrzegać perspektywy, a ostatecznie, aby żyć. Paraliż - mówił papież - sprawia, że tracimy smak cieszenia się życiem, przyjaźnią, smak wspólnych marzeń, podążania razem z innymi.

Z perspektywy wygodnej kanapy

Taki paraliż może przekształcić się w jałową wegetację, którą Franciszek nazwał "kanapą", zapewniającą wygodne, spokojne i bezpieczne życie. - Kanapa na wszelkie typy bólu i strachu. Kanapa sprawiająca, że zostajemy zamknięci w domu, nie trudząc się ani też nie martwiąc. "Kanapa-szczęście" jest prawdopodobnie cichym paraliżem, który może nas zniszczyć bardziej, a najbardziej młodych - wyliczał.

Takie życie powoduje, że stajemy się "ospali, ogłupiali, otumanieni", podczas gdy inni decydują o naszej przyszłości - przestrzegał papież. Zwrócił się do młodych z pytaniem, jacy wolą być. Przy  "Chcecie być wolni, chcecie być przytomni, chcecie walczyć o swoją przyszłość" odpowiedziało mu chóralne "tak". 

Wybierając wygodę tracimy wolność

- Kochani młodzi, nie przyszliśmy na świat, aby "wegetować", aby wygodnie spędzić życie, żeby uczynić z życia kanapę, która nas uśpi; przeciwnie, przyszliśmy z innego powodu, aby zostawić trwały ślad - przemawiał Franciszek

- To bardzo smutne, kiedy przechodzimy przez życie nie pozostawiając śladu. A gdy wybieramy wygodę, myląc szczęście z konsumpcją, wówczas cena, którą płacimy, jest bardzo i to bardzo wysoka: tracimy wolność - dodał. Według niego mamy do czynienia z "wielkim paraliżem", kiedy zaczynamy myśleć, że szczęście jest synonimem wygody. 

Zamienić kanapę na buty

- Jezus nie jest Panem komfortu, bezpieczeństwa i wygody, jest Panem ryzyka - tłumaczył papież. - Aby pójść za Jezusem, trzeba mieć trochę odwagi, trzeba zdecydować się na zamianę kanapy na parę butów, które pomogą ci chodzić po drogach, o jakich wam się nigdy nie śniło, ani nawet o jakich nie pomyślałeś - powiedział. 

- Pójść na ulice, naśladując "szaleństwo" naszego Boga, który uczy nas spotykania Go w głodnym, spragnionym, nagim, chorym, w przyjacielu, który źle skończył, w więźniu, w uchodźcy i w imigrancie, w człowieku bliskim, który jest samotny - kontynuował. Pójście za Bogiem ma uczynić ludzi aktywnych, zamienić ich w "aktorów politycznych, ludźmi myślących, animatorów społecznych". 

Potrzebni są młodzi ludzie w butach

Według Franciszka Bóg chce ludzi otworzyć na świat. - Jeśli nie dasz z siebie tego, co w tobie najlepsze, świat nie będzie inny - podkreślił Franciszek. Ponownie wrócił do metafory "kanapy". - Czas, który teraz przeżywamy, "nie potrzebuje młodych kanapowych". "Młodzi kanapowi" - powtórzył papież po polsku, co wierni przyjęli śmiechem i oklaskami. Wskazał, że obecnie potrzebni są młodzi ludzie "w butach, najlepiej w butach wyczynowych".

Bądźcie aktywnymi bohaterami historii

- Dzisiejszy świat chce od was, byście byli aktywnymi bohaterami historii, bo życie jest piękne zawsze wtedy, kiedy chcemy je przeżywać; zawsze wtedy, gdy chcemy pozostawić ślad" - powiedział. - Historia wymaga dziś od nas, byśmy bronili naszej godności i nie pozwalali, aby inni decydowali o naszej przyszłości. Nie, to my mamy o tym decydować, wy wybieracie waszą przyszłość - podkreślił.

- Dzisiaj my, dorośli, potrzebujemy was, byście nas nauczyli życia w różnorodności, tak jak dzisiaj, w dialogu, w dzieleniu się, w wielokulturowości nie jako zagrożeniu, lecz jako szansie na przyszłość: miejcie odwagę nauczyć nas, że łatwiej jest budować mosty niż wznosić mury. Mamy potrzebę tego się uczyć - apelował do młodych Franciszek.

Papież poprosił, by wierni zbudowali most poprzez uścisk dłoni, co wszyscy ochoczo uczynili. - Niech Bóg błogosławi wasze marzenia - zakończył Franciszek. Czuwanie Modlitewne zakończył odmówiony przez papieża i pielgrzymów Apel Jasnogórski.

Ogromne tłumy na Brzegach

Tłumy pielgrzymów od rana zmierzają na pole w okolicach Wieliczki. Do Brzegów dotarło ich już ponad 1,6 miliona. Zostały utworzone specjalne korytarze dla pieszych, część dróg jest wyłączona z ruchu kołowego. Młodzież na Brzegach zajmuje miejsca w sektorach. Cały teren jest pilnie strzeżony przez służby mundurowe i medyczne.

- To tłum pochodzący ze wszystkich kontynentów i państw, ale mówią w języku wiary, braterstwa i miłości. Ci młodzi czekają na twoje słowa. Spójrz na nas Ojcze Święty, jest nas wielu. Ale jest nas na całym świecie jeszcze wiele, łączą się z nami poprzez media w czuwaniu modlitewnym. Wszystkich was pozdrawiamy z Polski, ojczyzny Jana Pawła II - powiedział kard. Stanisław Dziwisz na początku spotkania. 

Msza z duchownymi, obiad z młodzieżą

Rano papież Franciszek odprawił mszę dla duchowieństwa w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Łagiewnikach. Potem w Pałacu Arcybiskupów Krakowskich zjadł obiad z młodzieżą z różnych krajów. Wspólny posiłek papieża z młodymi ludźmi to tradycja Światowych Dni Młodzieży.

Na posiłek zaproszono 13 osób ze wszystkich kontynentów. Byli wśród nich młodzi ludzie między innymi z Polski, Ukrainy, Nowej Zelandii, Brazylii, Kolumbii, Kostaryki, Zimbabwe, Kanady, Wietnamu, Wybrzeża Kości Słoniowej. Wszyscy uczestniczyli w przygotowaniach do ŚDM. 

Uczestnicy spotkania mieli okazję porozmawiać z papieżem. Jak relacjonowali, pytali Franciszka, jak być chrześcijaninem w codziennym życiu, rozmawiali także o jedzeniu i muzyce. Papież był radosny. - Udzielał nam wielu rad, ale również żartował - mówił jeden z uczesników. 

U franciszkańskich męczenników

Zanim wyruszył do Brzegów Franciszek nieoczekiwanie odwiedził usytuowany opodal domu Arcybiskupów Krakowskich klasztor Franciszkanów.

W bazylice papież wszedł do Kaplicy Męki Pańskiej i ucałował relikwiarz z relikwiami błogosławionych ojców Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka, zamordowanych w sierpniu 1991 r. w Peru przez terrorystów z komunistycznego "Świetlistego Szlaku".

Kulminacja uroczystości w Brzegach

Wielu pielgrzymów pozostanie w Brzegach przez całą noc do niedzieli, gdy pod przewodnictwem papieża zostanie odprawiona finałowa msza święta. Według organizatorów, w niedzielę w uroczystościach kończących ŚDM może brać udział od półtora miliona do 1,8 mln osób.

Niedzielne uroczystości w Campus Misericordiae zakończą Światowe Dni Młodzieży Kraków 2016. Tego dnia papież poinformuje też, który kraj będzie organizatorem następnego spotkania młodych.

źródło PAP, lovekrakow.pl

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Zobacz galerię zdjęć:

Widok na ołtarz na terenie Campusu Misericordiae w Brzegach, fot. PAP/Jacek Turczyk
Widok na ołtarz na terenie Campusu Misericordiae w Brzegach, fot. PAP/Jacek Turczyk

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo