Policjanci podczas czynności śledczych po ataku 17-latka w Niemczech, fot. PAP/EPA/KARL-JOSEF HILDENBRAND
Policjanci podczas czynności śledczych po ataku 17-latka w Niemczech, fot. PAP/EPA/KARL-JOSEF HILDENBRAND

Atak uchodźcy w niemieckim pociągu. Chciał się zemścić na "niewiernych"

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 23

Są wyniki prokuratorskiego śledztwa w sprawie ataku na pasażerów pociągu pod Wuerzburgiem w Niemczech. Młody Afgańczyk działał z pobudek politycznych i chciał się zemścić na "niewiernych". Nie ma bezpośrednich dowodów na powiązania 17-latka z Państwem Islamskim mimo filmu wideo.

Atakował z zamiarem zabijania

Prokurator Erik Ohlenschlager powiedział, że napastnik wykonał atak z zamiarem zabicia i liczył się z własną śmiercią. Podczas ataku kilkakrotnie wołał "Allah Akbar" (Bóg jest wielki). W liście pożegnalnym do swojego ojca napisał: "Módl się teraz za mnie, abym mógł się zemścić na tych niewiernych i abym poszedł do nieba".

"Sam się zradykalizował" 

Według śledczych sprawca był wierzącym muzułmaninem, ale nie pojawiał się często w meczecie. W ostatnim czasie "sam się zradykalizował", o czym mają świadczyć znalezione teksty. Policja znalazła telefon komórkowy sprawcy. Analizuje obecnie listę połączeń i treść rozmów.

Zmienił się po śmierci przyjaciela

​Afgańczyk przyjechał do Niemiec dwa lata temu bez rodziców i wystąpił o azyl; od marca przebywał w ośrodku w Ochsenfurt koło Wuerzburga, od dwóch tygodni mieszkał w rodzinie zastępczej. Uczył się zawodu piekarza. Wychodząc z domu na krótko przed dokonaniem zbrodni, powiedział, że idzie pojeździć na rowerze. W sobotę dowiedział się o śmierci swojego przyjaciela w Afganistanie, co miało spowodować zmianę jego zachowania. Zabrakło jednak czasu, aby wyciągnąć z tego faktu wnioski - przyznali śledczy. 

Był bojownikiem ISIS czy nie?

Są sprzeczne informacje na temat powiązań młodego Afgańczyka z Państwem Islamskim. Agencja prasowa Amak podała, że był bojownikiem ISIS, natomiast szef MSW Bawarii Joachim Herrmann twierdzi, że nie natrafiono na żadne wskazówki powiązań 17-latka z islamistycznymi organizacjami. Wcześniej jednak Herrmann mówił w telewizji ZDF, że w mieszkaniu Afgańczyka znaleziono namalowaną własnoręcznie przez niego flagę Państwa Islamskiego. 

Agencja Amak opublikowała też nagranie z deklaracją 17-letniego Afgańczyka, że jest żołnierzem Państwa Islamskiego i rozpoczyna "świętą operację" w Niemczech. MSW w Monachium potwierdziło, że materiał jest autentyczny, a świadkowie rozpoznali, że wideo nagrane zostało z całą pewnością w Wuerzburgu. Na filmie przyszły zamachowiec wywija nożem.

Zaatakował turystów z Hongkongu

Uzbrojony w siekierę i nóż Afgańczyk zaatakował rano rodzinę turystów z Hongkongu w pociągu regionalnym w okolicach Wuerzburga. Cztery osoby zostały ciężko ranne, a jedna odniosła lżejsze obrażenia. Życie dwóch poszkodowanych jest zagrożone.

Niemieccy policjanci zastrzelili 17-latka w obronie własnej. Deputowana Zielonych Renate Kuenast skrytykowała na Twitterze policjantów, pytając, czy nie można było unieszkodliwić napastnika nie zabijając go.

Zobacz także 

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka