Polscy politycy komentują zamach w Nicei. Fot. PAP
Polscy politycy komentują zamach w Nicei. Fot. PAP

Błaszczak: Zamach w Nicei to wina multi-kulti i przywódców Unii

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 242

Szef MSWiA zdecydował o zwołaniu sztabu antykryzysowego w związku z zamachem terrorystycznym w Nicei. Mariusz Błaszczak uważa, że tragedia we Francji jest konsekwencją polityki multi-kulti, promowaną przez europejskich przywódców.

W Polsce nie ma zagrożenia terrorystycznego

Polskie służby nie otrzymały do tej pory informacji, czy wśród ofiar zamachu terrorystycznego są Polacy. Minister Mariusz Błaszczak zapewnił, że nie ma sygnału w naszym kraju o zagrożeniu ze strony zamachowców. Podjął decyzję o zwołaniu sztabu antykryzysowego. - Zdecydowałem o zwołaniu zespołu antyterrorystycznego. Dziś odbędzie się posiedzenie, na którym służby złożą raporty - poinformował szef MSWiA. - Światowe Dni Młodzieży nie są zagrożone - dodał.

Na antenie Polsat News, Błaszczak mówił o przyczynach zamachu w Nicei. - Nie wyciągnięto wniosków z poprzednich zamachów, tych w Paryżu i Brukseli - stwierdził. Minister zwrócił uwagę na, jego zdaniem, puste gesty polityków, które nie powstrzymają terrorystów.  - Pani Federica Mogherini zalewa się łzami, kiedy podświetla się wieżę Eiffla, Hanna Gronkiewicz-Waltz podświetla Pałac Kultury - wyliczał.

- To jest konsekwencja polityki multikulti, polityki poprawności politycznej. Nie ma perspektyw do opanowania tej sytuacji, nie widać ich - zaznaczył Błaszczak.

Prezydent Duda i minister Waszczykowski składają kondolencje Francuzom

- Składam wyrazy najgłębszego współczucia dla narodu francuskiego. Zawsze możecie liczyć na naszą solidarność i wsparcie - oświadczył Andrzej Duda. Z kolei według szefa MSZ, atak terrorystyczny we Francji to "cios dla całego demokratycznego świata". - Składamy kondolencje bliskim i rodzinom ofiar, z którymi łączymy się w smutku. W pełni solidaryzujemy się z francuskimi władzami i społeczeństwem. Nic nie może usprawiedliwić ataków skierowanych przeciwko ludności cywilnej, a wszyscy, którzy przyczynili się do tragedii muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności - zakomunikowało MSZ.

- Jeśli w kraju tak doświadczonym w walce z terroryzmem, jak Francja, mającym tak rozbudowane i doświadczone służby, dochodzi systematycznie do ataków, to można powiedzieć, że nikt na świecie nie jest w tej chwili bezpieczny - mówił Waszczykowski w mediach.

Nie dla relokacji uchodźców

Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że Polska nie jest bezpośrednio zaangażowana w wojnę z Państwem Islamskim. - Polskie samoloty, jeśli polecą do Kuwejtu, to będą prowadziły tylko misje patrolowe, polscy żołnierze, jeśli będą w Iraku i Jordanii, to będą tylko szkolili żołnierzy irackich, którzy są bezpośrednio zaangażowani w walkę z Państwem Islamskim - wyjaśnił.

Waszczykowski stanowczo zaznaczył, że w obecnej sytuacji nie ma mowy o lokacji uchodźców według planu Komisji Europejskiej.

W wyniku zamachu w Nicei, zginęło przynajmniej 84 osoby, kilkanaście jest rannych i w stanie ciężkim. Zamachowiec wjechał na promenadę, tratując po drodze ludzi. W Nicei odbywały się uroczystości na cześć zburzenia Bastylii. Francuska policja oddawała strzały w kierunku wozu. 31-letni Tunezyjczyk zdążył jeszcze wysiąść z ciężarówki i oddać strzały do panikujących ludzi. W końcu został zastrzelony przez policjantów. Nie wiadomo, czy był powiązany z organizacjami terrorystycznymi. Zamachowiec był znany francuskim służbom ze względu na przeszłość kryminalną.

Zobacz też:

Źródło: Polsat News, PAP

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka