Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o działaniach antyterrorystycznych, fot. PAP/Tomasz Gzell
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o działaniach antyterrorystycznych, fot. PAP/Tomasz Gzell

Prezydent podpisał ustawę o polityce antyterrorystycznej

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 52

Mimo sprzeciwów prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o działaniach antyterrorystycznych. Ustawa ta daje duże możliwości Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Część zapisów ostro krytykowały organizacje broniące praw człowieka, Rzecznik Praw Obywatelskich i GIODO. 

Zakaz zgromadzeń publicznych lub imprez masowych

Ustawę uchwalono 10 czerwca, w ubiegłym tygodniu trafiła do prezydenta. Według rządu ma ona podnieść efektywność działania polskiego systemu antyterrorystycznego, zwiększyć bezpieczeństwo obywateli i doprowadzić do lepszej koordynacji służb.

Gównym koordynatorem polityki antyterrorystycznej i osobą odpowiedzialną za zapobieganie zdarzeniom o charakterze terrorystycznym będzie szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Minister spraw wewnętrznych i administracji będzie odpowiadał za przygotowanie do takich zdarzeń, reagowanie w przypadku ich wystąpienia oraz odtwarzanie zasobów przeznaczonych do reagowania na nie.

Przy trzecim i czwartym (najwyższym) stopniu alarmu terrorystycznego minister spraw wewnętrznych będzie mógł zarządzić zakaz zgromadzeń publicznych lub imprez masowych - sam albo na wniosek szefa ABW lub komendanta głównego policji.

Szef ABW, by zapobiegać zamachom, będzie koordynował czynności analityczno-informacyjne podejmowane przez służby specjalne oraz wymianę informacji przekazywanych przez: Policję, Straż Graniczną, Biuro Ochrony Rządu, Państwową Straż Pożarną, Służbę Celną, Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej, Żandarmerię Wojskową i Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

Blokowanie treści w internecie na 30 dni

Szef ABW może też prowadzić wykaz osób, które mogą mieć związek ze zdarzeniami o charakterze terrorystycznym. ABW uzyska też dostęp do informacji i danych objętych tajemnicą bankową oraz do baz danych prowadzonych przez instytucje państwa - w przypadku spraw dotyczących zagrożenia terrorystycznego.

W przypadku cudzoziemca podejrzanego o działalność terrorystyczną będzie można nagrywać jego rozmowy telefoniczne, sprawdzać korespondencję, w tym elektroniczną przez okres 3 miesięcy. Oprócz odcisków palców i wizerunku twarzy od cudzoziemców będzie można pobierać materiał biologiczny do badań DNA.

Zgodnie z ustawą sąd będzie mógł zdecydować, "w celu zapobiegania, przeciwdziałania i wykrywania przestępstw o charakterze terrorystycznym oraz ścigania ich sprawców" o blokowaniu treści w internecie na 30 dni, a jednokrotnie przedłużyć ten czas jeszcze o trzy miesiące.

W ustawie zawarte są przepisy dotyczące działań kontrterrorystycznych - to przede wszystkim uprawnienie do wykonania strzału snajperskiego. Przepisy ustawy określają też m.in. tryb unieszkodliwiania lub przejmowania dronów.

"Pokaż prezydentowi, że nie jesteś terrorystą"

Organizacje broniące praw człowieka, Rzecznik Praw Obywatelskich i GIODO krytykowali podczas prac nad ustawą część jej zapisów, m.in. dot. ograniczenia wolności zgromadzeń, blokowania treści w internecie, postępowania wobec cudzoziemców oraz obowiązku rejestracji kart prepaid. Blogerzy komentujący w internecie rozgrywkę polityczną wokół nowelizacji ustawy o policji wskazywali na paradoksy zakazu inwiligacji oraz legalizacji inwigilacji

RPO aapelował do prezydenta Andrzeja Dudy, by przed podpisaniem ustawy wysłał ją do TK. Rzecznik miał wątpliwości m.in. do przepisów przyznających nowe uprawnienia ABW, przy jednoczesnym braku kontroli nad jej działaniami. Także Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych był zaniepokojony brakiem w ustawie zewnętrznej kontroli nad przetwarzaniem danych przez ABW.

Organizacje społeczne i broniące praw człowieka Panoptykon i ePaństwo prowadziły od piątku akcję "Pokaż prezydentowi, że nie jesteś terrorystą" i w ten sposób apelowały do Andrzeja Dudy, by nie podpisywał ustawy. Ich zdaniem ustawa poważnie ograniczy prawa i wolności obywatelskie.

Ustawa ma wejść w życie po siedmiu dniach od ogłoszenia. 30 dni od ogłoszenia wejdzie w życie przepis dotyczący obowiązku podawania danych osobowych przy zakupie kart przedpłaconych telefonii komórkowej. Do 1 lutego 2017 r. abonenci już zakupionych kart prepaid będą musieli podać swoje dane osobowe operatorom - jeśli tego nie zrobią, usługi zostaną po tej dacie wyłączone.

żródło PAP

rz

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka