KNF krytykuje ustawę frankową prezydenta

Według Komisji Nadzoru Finansowego, prezydencki projekt ustawy frankowej może doprowadzić do krachu finanse państwa. Słono zapłacą również banki, których stabilność zostałaby zachwiana.

KNF krytykuje Andrzeja Dudę

Założenia Andrzeja Dudy mogą "nie tylko zachwiać stabilnością poszczególnych banków, ale również prowadzić do utraty zaufania do systemu bankowego, a w skrajnym scenariuszu spowodować kryzys finansowy" - stwierdza KNF w opinii, dotyczącej projektu. Najwięcej na pomocy frankowiczom stracą banki. Ekonomiści z komisji szacują, że zależnie od wariantu ustawy, od 56 do 66.9 mld złotych.

Straty banków

"Istnieje grupa banków, dla których ubytek funduszy własnych jest istotny i poziomy funduszy własnych po dokonanej restrukturyzacji kredytów są istotnie niższe od poziomów wymaganych regulacyjnie" - analizuje KNF. I stwierdza, że pomysł prezydenta będzie skutkował silnym uprzywilejowaniem kredytobiorców walutowych z lat 2007-2008.

Analogicznie, największe straty finansowe poniosą banki, które udzielały kredyty w tamtym okresie lub te, "które nabyły inne banki posiadające portfele kredytowe z dużą liczbą mieszkaniowych kredytów walutowych udzielonych w latach 2007-2008".

Prezydent i problem frankowiczów

Prezydencki projekt ustawy o frankowej trafił w połowie stycznia do Komisji Nadzoru Finansowego z prośbą o opinię. W lutym plan Pałacu Prezydenckiego krytykował minister rozwoju, Mateusz Morawiecki, a konstytucjonaliści wskazywali na zapisy, niezgodne z ustawą zasadniczą. Przedstawiciele "frankowiczów" już w listopadzie rozliczali Andrzeja Dudę z obietnic wyborczych. Wskazywali nawet, że zostali przez niego oszukani.

Prezydencki projekt ustawy o kredytach frankowych zakłada trzy rodzaje restrukturyzacji kredytów - dobrowolną, przymusową i przeniesienie nieruchomości w zamian za zwolnienie z długu. Dotyczy on tylko te osoby, które zadłużyły się na własne potrzeby kredytami walutowymi lub mieszkaniowymi.

Źródło: PAP

GW