Frekwencja w 32 okręgach wyborczych w niedzielnym referendum wyniosła zaledwie 7.48 proc. - podała PKW. Większość głosujących opowiedziała się za JOW-ami i zmianą ordynacji podatkowej.
JOW-y bez frekwencji
Cząstkowe dane wskazują, że 79.88 proc. głosujących jest za wprowadzeniem JOW-ów w wyborach do Sejmu. Ponad 94 proc. zdecydowało, że chce zmian w ordynacji podatkowej. Natomiast 16.44 proc. wyborców zagłosowało za utrzymaniem finansowania partii politycznych z budżetu państwa w obecnej formie.
Zakończyło się głosowanie w referendum. Pytania dotyczyły Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, finansowania partii politycznych, rozstrzygania wątpliwości podatkowych.
PKW nie poda cząstkowych wyników
Przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej w krótkim briefingu oświadczyli, że nie będą podawać wyników cząstkowych ani frekwencji. Wszystkiego dowiemy się dzisiaj około 18.00, kiedy zostaną podane oficjalne wyniki referendum oraz dane o frekwencji. By referendum było ważne, musiałoby zagłosować 50 proc. uprawnionych obywateli.
Nie było natomiast poważnych zdarzeń, które zakłóciłyby przebieg głosowania - zakończyło się w terminie. Nieoficjalnie mówi się, że frekwencja była bardzo niska i może nie przekroczyć wymaganego progu.
Kukiz o klęsce referendum
Paweł Kukiz, komentując referendum dla TVP Info, podkreślił, że referendum było "obrzydzane", "hejtowane". - Partie polityczne są zainteresowane utrzymaniem obecnego systemu, zniechęcały do referendum. Jeżeli partie polityczne walczą na referenda, to jest farsa - mówił.
Kukiz powiedział, że nie będzie ustawał w wysiłkach w promowaniu JOW-ów, a także walczył o "ukrócenie partiokracji" i "zakończenie łupienia obywateli przez partie". Przyznał, że miewał już propozycje startowania z wysokich miejsc na listach prominentnych partii, ale je odrzucił: - Mnie nie interesuje władza dla władzy, ale wprowadzenie zmiany ustroju w Polsce - podkreślił.
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
