Władysław Frasyniuk z Obywatelami RP. Fot. PAP
Władysław Frasyniuk z Obywatelami RP. Fot. PAP

Obywatele RP rezygnują z kontrmanifestacji smoleńskiej. Nie ma zamieszek

Redakcja Redakcja Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 410

Manifestujący przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiego w trakcie miesięcznicy smoleńskiej podjęli decyzję o opuszczeniu Placu Zamkowego i skierowaniu się na ulicę Senatorską. Marsz pamięci z udziałem prezesa PiS przebiegł bez zakłóceń.

Opozycja oburzona barierkami na Krakowskim Przedmieściu

Na Krakowskim Przedmieściu miesięcznicę ochrania wielu policjantów, ustawionych obok specjalnych barierek. Postawiono je w poniedziałek, by odgrodzić Obywateli RP od zwolenników PiS. - Stojąc jak co miesiąc na taborecie, Prezes będzie dochodził. Na oczach swoich fanów. Bardziej rock'n'roll niż akt religijny - komentował na Twitterze poseł Arkadiusz Myrcha z PO.

image


Obywateli RP nie wsparł Lech Wałęsa, który pozostaje w szpitalu. Liderem pochodu Obywateli RP jest natomiast Władysław Frasyniuk. Wraz z nim manifestują byli opozycjoniści antykomunistyczni: Henryk Wujec, Jan Lityński, Paweł Kasprzak, posłowie Nowoczesnej: Ryszard Petru, Joanna Scheuring-Wielgus, płk Adam Mazguła, byli premierzy: Kazimierz Marcinkiewicz i Włodzimierz Cimoszewicz oraz były lider KOD z zarzutami prokuratorskimi, Mateusz Kijowski. Maszerują również politycy PO: Jan Grabiec i Marcin Kierwiński, były prezes Trybunału Konstytucyjnego - Andrzej Rzepliński.

"Zostawmy ich z policją", "zostawmy pusty plac", "Lech Wałęsa", "wolne media" - skandowali Obywatele RP. Jeden z przeciwników rządu odepchnął Michała Rachonia z TVP INFO i zasłaniał mu kamerę telefonu. - To nie jest wiec polityczny. Stajemy tu nie w imię partyjnych programów politycznych, stajemy tu w imię podstawowych wartości, które umożliwiają ludziom wspólne życie we wspólnym kraju - mówił Paweł Kasprzak. Wiec Obywateli RP zgromadził kilkuset przeciwników PiS. Złożyli oni białe róże przed Grobem Nieznanego Żołnierza.

Przemówienie Kaczyńskiego

Kiedy PiS zakończy manifestacje, upamiętniające katastrofę smoleńską? - Mam nadzieję, że to czas, który liczony jest w miesiącach. Będziemy tutaj, dopóki powstaną pomniki: Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wszystkich poległych pod Smoleńskiem - zapowiedział Jarosław Kaczyński.

- Dawno nie było tu tak wielu ludzi, tak wielu księży, celebrujących Mszę Św. Za to Wam wszystkim dziękuję - mówił prezes PiS, nawiązując do Obywateli RP - swoimi działaniami mieli podnieść frekwencję miesięcznicy. Kaczyński pozwolił sobie również na żart pod adresem Lecha Wałęsy, którego zabrakło na kontrmanifestacji Obywateli RP. - Widocznie nie mają innych autorytetów, niż Lech Wałęsa. Można im tylko współczuć - powiedział, a tłum krzyczał przez chwilę "Bolek, Bolek".

Według prezesa PiS, władza nie cofnie się przed zmianami, a polityka prezydenta i gabinetu Beaty Szydło przynosi rezultaty. - Być może już niedługo dowiemy się prawdy o katastrofie smoleńskiej - dodał prezes PiS. - Zwyciężymy, prawda zawsze zwycięża, zwycięży Polska - zakończył Kaczyński przemówienie pod Pałacem Prezydenckim.

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka