Ks. Tymoteusz Szydło z rodzicami, fot. PAP/Jacek Bednarczyk
Ks. Tymoteusz Szydło z rodzicami, fot. PAP/Jacek Bednarczyk

Syn premier Szydło odprawił pierwszą mszę. Klub PiS na pielgrzymce

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 114

Ks. Tymoteusz Szydło, syn premier Beaty Szydło, odprawił prymicyjną mszę św. w kościele Matki Bożej Częstochowskiej w rodzinnym Przecieszynie. Z kolei klub PiS zebrał się w Strachocinie, w miejscu, gdzie urodził się św. Andrzej Bobola.

Msza prymicyjna Tymoteusza Szydło

W Eucharystii w Przecieszynie uczestniczyła rodzina wyświęconego dzień wcześniej księdza, w tym szefowa rządu. Ks. Tymoteusz przed błogosławieństwem kończącym mszę św. prosił wszystkich o modlitwę w swojej intencji. - Na koniec proszę, módlcie się za mnie. Nie o to, bym był wybitnym księdzem; nie o to, żeby mnie ominęło wszelkie zło; nie o to, bym robił karierę, ale o to, abym przeżył moje życie tak, jak tu przed wami stoję: jako ksiądz. Pozwólcie, że pierwszym gestem mojego podziękowania dla was będzie to co otrzymałem. Niczego innego nie mam. Podziękuję wam błogosławieństwem. Niech dobry Bóg opiekuje się wami i prowadzi do zjednoczenia ze sobą – mówił.

Premier Beata Szydło po mszy św. wyszła do dziennikarzy z synem. Powiedziała, że napawa on całą rodzinę wielką dumą. Przypomniała, że w przecieszyńskiej parafii, w której odprawił pierwszą mszę św., został ochrzczony, przyjął komunię św. i zaczynał służbę liturgiczną. - Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Życzymy Tymoteuszowi, by – jak powiedział na końcu, Pan Bóg sprawił, by wytrwał do końca w kapłaństwie i tak, jak dziś stanął przed ludźmi jako kapłan, trwał przez całe życie – powiedziała Beata Szydło.

Ks. Tymoteusz Szydło święcenia kapłańskie przyjął w sobotę 27 maja wraz z 12. innymi diakonami z rąk biskupa bielsko-żywieckiego Romana Pindla. Uroczystość odbyła się w katedrze św. Mikołaja w Bielsku-Białej. Dewiza, którą przyjął to słowa z Listu św. Pawła do Galatów: „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus”.

PiS obradował w miejscu urodzin św. Andrzeja Boboli

Z kolei Jarosław Kaczyński wraz z posłami PiS uczestniczyli w mszy św. w Strachocinie, gdzie w XVI w. urodził się św. Andrzej Bobola, który od 15 lat jest patronem Polski. Klub PiS zorganizował tam wyjazdowe spotkanie, podczas którego rozmawiano m.in. o przyśpieszeniu rozwoju Podkarpacia i zbliżającym się kongresie partii.

Marszałek Marek Kuchciński tłumaczył dziennikarzom przed rozpoczęciem posiedzenia klubu, skąd pomysł na spotkanie Strachocinie. - Św. Andrzej Bobola jest to patron, który bardzo dobrze opiekuje się sprawami Polski - stąd nasza pamięć o nim. I dobrze jest, że są ludzie w Polsce, którzy starają się o to, by został on uznany za jednego z najważniejszych świętych polskich - dodał.

- Byliśmy tutaj przede wszystkim na uroczystościach religijnych. Byliśmy na tym miejscu, gdzie urodził się św. Andrzej Bobola. Już po raz piąty, to już taka tradycja PiS i staramy się tej tradycji trzymać – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Lider PiS mówił, że w Strachocinie "były też uroczystości związane z decyzją Episkopatu o tym, że polscy katolicy, a ogromna większość nas jest katolikami, mówię tutaj o członkach PiS, uznają Jezusa Chrystusa za króla Polski, w tym religijnym znaczeniu. To był sens tego spotkania" – zaznaczył Kaczyński.

Idea zrównoważonego rozwoju

- Nasze spotkanie tutaj miało charakter regionalny i było związane z Planem Odpowiedzialnego Rozwoju. Chcemy akcentować, że Podkarpacie potrzebuje przyśpieszenia - powiedziała rzeczniczka PiS Beata Mazurek dziennikarzom po posiedzeniu klubu.

W przyjętej uchwale podkreślono m.in. zwiększenie dostępności komunikacyjnej Podkarpacia poprzez realizację szeregu inwestycji drogowych i kolejowych. Za najważniejszą uznano budowę drogi S19, która będzie częścią szlaku Via Carpatia. Ponadto konieczność budowy nowych przejść granicznych ze Słowacją i Ukrainą.

Za konieczne politycy PiS uznali też przyśpieszenie działań dotyczących odbudowy w regionie przemysłu naftowo-gazowniczego i rafineryjnego, aby - jak podkreślono - "dzieło Ignacego Łukasiewicza było właściwie kontynuowane". Oprócz tego wymieniono konieczność zadbania o podkarpackie rolnictwo i szybką realizację inwestycji w obszarze gospodarki wodnej, m.in. poprzez budowę zbiornika wodnego Kąty — Myscowa. Pojawiła się również idea uczynienia z tego regionu silnego ośrodka turystyczno-kulturalnego w Europie.

Kaczyński oświadczył, że kwestia zrównoważonego rozwoju jest priorytetowa i „będzie priorytetowa w dalszej perspektywie gospodarczej”.

- Ma ona dwa wymiary: ten ogólnopolski – taki, który ma doprowadzić do wyrównania między dużymi regionami, takimi jak na przykład Podkarpacie i Dolny Śląsk. Ma to też aspekt inny, wewnątrz poszczególnych regionów - chcemy uniknąć tej sytuacji, która się zdarza, także na Podkarpaciu, że stolica bierze najwięcej; czasami jest jeszcze jakieś uprzywilejowane miasto, a inni otrzymują mniej - zaznaczył.

Prezes PiS zapowiedział, że jego ugrupowanie będzie dążyć do tego, aby Polacy mogli „żyć z szansami w każdym miejscu w Polsce”, a to zapewni zrównoważony rozwój.

- Nie chcemy, aby żadne miasto w Polsce czy region wyludniały się. Nie zależy nam na koncentracji w kilu miejscach w Polsce rozwoju siły, gospodarczej pomyślności obywateli. Chcemy, aby Polacy byli narodem spójnym także dlatego, że ma realne równe prawa nie tylko deklarowane, ale także te, które odnoszą się do codzienności i są na co dzień najważniejsze - stwierdził lider PiS.

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Zobacz galerię zdjęć:

Klub PiS po mszy w Strachocinie, fot. PAP/Darek Delmanowicz
Klub PiS po mszy w Strachocinie, fot. PAP/Darek Delmanowicz

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka