Witold Waszczykowski, szef MSZ.
Witold Waszczykowski, szef MSZ.

Waszczykowski po zwycięstwie Macrona: Oczekujemy na zmianę retoryki prezydenta

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 74

Szef polskiego MSZ wyraził nadzieję, że jak najszybciej dojdzie do wizyty Emmanuela Macrona, a zwycięzca wyborów prezydenckich we Francji odejdzie od "niezręcznej retoryki". Macron w kampanii wyborczej domagał się nałożenia sankcji na Polskę.

Witold Waszczykowski pogratulował nowemu prezydentowi objęcia urzędu w starciu z Marine Le Pen. Wyjaśnił również, jakie polski rząd ma oczekiwania wobec Emmanuela Macrona. - Mamy nadzieję, że prezydent Emmanuel Macron odwiedzi Polskę i podejmie z nami rozmowy, by wspólnie rozwiązywać problemy europejskie, które przed nami stoją - jak Brexit. Nasze interesy w Europie są mocno i jasno zdecydowane i będziemy ich bronić i będziemy wyjaśniać każdym władzom w UE, na czym te interesy polegają i jak je chcemy realizować - oświadczył.

Wizyta w Polsce i odejście od retoryki wyborczej - rady Waszczykowskiego dla Macrona

- Oczekujemy przede wszystkim, że odejdzie już prezydent Francji od retoryki wyborczej, która rozumiem, była na użytek wewnętrzny i niesłusznie w tej retoryce wewnętrznej posługiwał się przykładami polskimi. Uważam, że to było zagranie co najmniej niezręczne i ta retoryka wraz z wyborem prezydenta Macrona się skończyła - dodał.

Liberalny prezydent w czasie kampanii wyborczej stwierdził, że Polska stosuje dumping socjalny, za co powinna zostać ukarana. Fabryka Whirlpoola zamyka zakłady w Amiens i przenosi produkcję do Łodzi. To zdecydowanie nie spodobało się Macronowi, który odwiedził pod koniec kwietnia strajkujących pracowników fabryki. - Nie możemy tolerować kraju, który w Unii Europejskiej rozgrywa różnice kosztów społecznych i który narusza wszystkie zasady Unii - mówił ówczesny kandydat na prezydenta. - Chcę, aby przypadkowi Polski przyjrzano się w sposób całościowy. I aby w kwestiach dotyczących praw i wartości Unii Europejskiej wprowadzono sankcje - zaapelował.

Politycy PiS zareagowali stanowczo - od premier Beaty Szydło, po szefa MSZ i marszałka Senatu - skrytykowali Emmanuela Macrona za wykorzystywanie Polski w walce politycznej we Francji.

Według Waszczykowskiego, Macron powinien również przedyskutować z najważniejszymi politykami obozu władzy PiS kwestię reform w Unii Europejskiej. - Natomiast zakładamy, że w czasie pobytu jak najpilniejszego, w czasie wizyty w Polsce - choć mamy świadomość, że nie musi to być pierwszy kraj, który odwiedzi - Macron wyjaśni też, niekoniecznie publicznie, ale w rozmowie, bądź to z panem prezydentem lub panią premier, to swoje podejście do niektórych reform UE - zaznaczył szef MSZ.

Nowy ambasador Polski w Paryżu zostanie wysłany na placówkę w ciągu kilku tygodni. - Kandydat na to stanowisko uzyskał już "agreement" władz francuskich, ma również wszelkie zgody władz polskich. Czeka go jeszcze spotkanie z komisją sejmową, wydanie przez nią opinii. Mam nadzieję, że w ciągu czerwca, najdalej lipca pojawi się nowy ambasador - poinformował Waszczykowski.

PO zadowolona ze zwycięstwa Macrona

Politycy PO natomiast nie kryją satysfakcji z wyboru Macrona na prezydenta Francji. - Dobra energia z Marszu Wolności dotarła do Francji. 65 do 35: Francja wybrała Europę - napisał na Twitterze Jan Grabiec.

- Wybór Macrona to radość dla Francji, radość dla Polski i radość dla całej Europy. W fotelu prezydenta Francji jest polityk przewidywalny i jednoznacznie proeuropejski - stwierdził w Radiu "Plus" poseł Michał Szczerba. Europosłanka Róża Thun tłumaczyła, że wizja Europy Macrona jest w wielu punktach zbieżna z poglądami polityków PO. - Emmanuel Macron krytykuje rząd Polski za to, że ten łamie praworządność, a nie Polskę. To bardzo smutne i niesamowicie niepokojące. On mówi o artykule 7 - odbiera się takiemu krajowi głos. To, że się pilnie patrzy na ręce polskiemu rządowi, to już jest. Po to chcieliśmy wejść do Unii Europejskiej - podkreśliła w rozmowie "Onetu".

- Dziękuję Panie Prezydencie Emmanuel Macron, że miał Pan odwagę jasno i bez typowego dla wielu polityków krętactwa powiedzieć, że będzie sprzeciwiał się łamaniu demokracji w Polsce przez pisowską klikę i porównał reżim Kaczyńskiego do reżimów Putina, Orbana i Erdogana, czyli odrażających dyktatur - napisał na swoim blogu Stefan Niesiołowski, obecnie poseł z ramienia Unii Europejskich Demokratów.

Źródło: PAP

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka