W trumnie jednej z ekshumowanych ofiar katastrofy smoleńskiej, biegli prokuratury odkryli m.in. głowy innych osób - wynika z ustaleń portalu wpolityce.pl. Prowadzący śledztwo smoleńskie jeszcze nie potwierdzili tej informacji - podali, że doszło do zamiany ciał i pomyłek w pięciu grobach.
Dwie głowy, trzy nogi i cztery miednice - tyle szczątków odnaleziono tylko w jednej trumnie ofiary tragedii smoleńskiej. Dziennikarze nie chcą ujawnić, w którym grobie dokonano makabrycznego odkrycia ze względu na szacunek do rodzin - napisał Marek Pyza. - Prokuratura nie chce odnosić się do naszych informacji. Ustaliliśmy jednak, że nie wiadomo jeszcze, szczątki których ofiar znajdowały się w jednym grobie. Wyjaśnią to dopiero trwające obecnie badania genetyczne - poinformował autor artykułu o szokujących wynikach ekshumacji zwłok.
Według dziennikarzy wpolityce.pl, odpowiedzialność za skandal ponoszą politycy rządu PO-PSL, którzy byli na miejscu tragedii w Smoleńsku i w Moskwie. Ewa Kopacz i Tomasz Arabski mieli przychylić się do decyzji Rosjan o nieotwieraniu trumien wbrew prośbom rodzin ofiar.
Pierwsze ekshumacje ruszyły w latach 2011-2012. Odkryto wówczas, że m.in. Ryszard Kaczorowski i Anna Walentynowicz nie leżą w swoich grobach. Prokuratura doszła do wniosku, że ok. 90 procent dokumentacji medycznej, sporządzonej przez Rosjan, nie odpowiada stanowi faktycznemu. W wielu przypadkach nie dokonano sekcji zwłok.
Prokuratura Krajowa - po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych - postanowiła dokonać ekshumacji wszystkich ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Od końca 2016 roku przeprowadzono już 19 badań. W kwietniu br. otwarto groby generałów Bronisława Kwiatkowskiego i Włodzimierza Potasińskiego. Prokuratorzy stwierdzili, że do tej pory w dwóch przypadkach nastąpiła zamian ciał ofiar, a w pięciu trumnach odnaleziono szczątki innych osób.
Źródło: wpolityce.pl
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
