Oklaski dla premier Szydło po wystąpieniu, fot. PAP/Paweł Supernak
Oklaski dla premier Szydło po wystąpieniu, fot. PAP/Paweł Supernak

Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności dla rządu Szydło

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 116

Sejm odrzucił wniosek PO o wyrażenie wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło. Wniosek poparło 174 posłów, przeciw opowiedziało się 238, od głosu wstrzymało się 4.

Przeciwni wnioskowi PO byli wszyscy posłowie PiS, a także koła poselskiego Wolni i Solidarni i dwóch posłów niezrzeszonych.

Za wyrażeniem wotum nieufności rządowi opowiedzieli się wszyscy biorący udział w głosowaniu posłowie PO, Nowoczesnej, PSL a także Unii Europejskich Demokratów. Z kolei politycy klubu Kukiz'15 nie wzięli udziału w głosowaniu. Od głosu wstrzymali się posłowie koła Republikanie i jeden poseł niezrzeszony.

Jakiej Polski chcą Polacy wg Schetyny

Głosowanie wniosku poprzedziła debata o stanie Polski pod rządami PiS. Schetyna wygłosił coś w rodzaju expose. Zapewniał, że dyskusja nad wnioskiem nie jest stratą czasu, ponieważ jest to oręż opozycji, by doprowadzić do debaty o jakości rządu. - Polacy chcą Polski europejskiej, euroatlantyckiej, bezpiecznej i praworządnej - mówił. - Chcą Polski troszczącej się o swoich obywateli i ufającej im. Polski samorządnej i nowoczesnej, uczciwej, spokojnej, stabilnej i wreszcie, i co najważniejsze - zdrowej psychicznie - powiedział Schetyna. Zwrócił uwagę, że PiS ma większość w Sejmie, ale nie ma jej w kraju.

Lider PO zaznaczył, że Polacy chcą Polski odpowiedzialnej za swoich obywateli, za przyszłe pokolenia, chcą państwa i kraju szanowanego poza granicami, odpowiedzialnego, ważnego partnera w Europie. - Taką Polskę chcielibyśmy wszyscy zapewnić nam i naszym dzieciom i obiecuję, że taką Polskę zaczniemy budować w pierwszy dzień po wygranych wyborach - powiedział szef PO.

Jak mówił Polacy chcą Polski, która nie jest "Polską chaotyczną, Polski, która nie jest prowadzona przez kilku fantastów, amatorów, a otoczona jest grupą cwaniaków i partyjnych dorobkiewiczów tak, jak wy ją zbudowaliście". Zarzucił premier Beacie Szydło, że skłamała, obiecując na początku kadencji "pokorę, pracę, umiar, roztropność w działaniu i odpowiedzialność, słuchanie obywateli, koniec z arogancją władzy, koniec z pychą". Stwierdził,  że premier faktycznie nie rządzi tym krajem, a robi to Jarosław Kaczyński.

Lider PO atakuje Kaczyńskiego

- Faktyczny twórca i kierownik tego najgorszego rządu w najnowszej historii Polski, siedzi tutaj, w pierwszym rzędzie i to jest prezes Kaczyński - powiedział Schetyna. - To pan prezes Kaczyński jest politycznie odpowiedzialny za wszelkie zaniechania i nadużycia tego rządu, często kryminalne - dodał.

- Pan jest odpowiedzialny, panie prezesie za to, że pan dokonał najcięższej zbrodni, czy dokonuje najcięższej zbrodni - odwraca pan Polskę od Europy, konfliktuje się z najbliższymi sojusznikami - zwrócił się Schetyna do szefa PiS. - To pan zawraca Polskę z drogi na Zachód, z drogi ku bezpieczeństwu i ku dobrobytowi. To pańskie fobie o tym decydują i pańskie decyzje - powiedział lider PO pod adresem Kaczyńskiego.  Nazwał rząd PiS "najmniej odpowiedzialną, najbardziej arogancką i szkodliwą władza po 1989 r.".

Niechlubne symbole rządu PiS

Szef PO wyliczał symbole rządu PiS, jakim miało być rozbicie systemu prawnego i TK, partyjne kariery "misiewiczów", "rozbijanie bez opamiętania rządowych limuzyn", "wycinanie milionów drzew na szkodę przyszłych pokoleń", "chaos w szkolnictwie", "ograniczanie wolności w kulturze", "upartyjnianie mediów publicznych" oraz "demontaż armii i upadek polityki zagranicznej".

Zarzucił władzy, że kroczy tą samą drogą co dyktatorska Rosja i za to Jarosława Kaczyńskiego "rozliczy historia". - Nie lubicie Europy, nie chcecie być w Europie, chcecie być z Rosją na Wschodzie - mówił lider PO do posłów PiS. Mówił, że ministrowie Waszczykowski i Macierewicz pokazują swoje "antyeuropejskie fobie", a rząd jest w konflikcie ze wszystkimi instytucjami unijnymi, przez co "wszyscy oni mają pretensje o rozmontowywanie demokracji i rządów prawa".

Ocena stanu gospodarki

Zdaniem lidera Platformy, PiS nie rozumie gospodarki. Jak przekonywał, rząd PO-PSL zostawił polską gospodarkę w bardzo dobrym stanie, a teraz wzrost gospodarczy w naszym kraju hamuje, mimo dobrej koniunktury na świecie. - 1 proc. wzrostu gospodarczego, który zredukowaliście, to jest rocznie 18 miliardów złotych mniej w portfelach Polaków - przekonywał lider PO. Jak ocenił, polityka gospodarcza PiS, jest "rabunkowa".

- Katastrofalna polityka gospodarcza waszych ministrów, waszego rządu wprost doprowadzi do tego, że zabraknie środków na program 500 plus - alarmował Schetyna.  W jego ocenie paradoksalnie jedyną szansą, by ten program był kontynuowany jest PO. Szef Platformy przekonywał też, że o braku finansowej kompetencji obecnego rządu świadczy szybkość z jaką Polska się zadłuża.

W swoim wystąpieniu Schetyna zwrócił się też do Andrzeja Dudy. Według niego "prezydent zgodnie z ustawą zasadniczą czuwa nad przestrzeganiem konstytucji, jest reprezentantem państwa w stosunkach zewnętrznych i najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych". - Prezydent Andrzej Duda nie wypełnia żadnej z tych funkcji. Powiem więcej - i mówię to z przykrością - wybrał model prezydentury partyjno-rekreacyjnej - podkreślił.

Zarzuty pod adresem wojska i polityki historycznej

Zdaniem Schetyny przez działania szefa MON PiS przegra kolejne wybory. - Macierewicz obiecuje stocznie okrętów podwodnych w Szczecinie, a nawodnych w Radomiu, tworzy obronę terytorialną z partyzanckich grup rekonstrukcyjnych i kiboli, wycofuje Polskę z Eurokorpusu, zwalnia i wycofuje najlepszych oficerów wyliczał. Skrytykował też sprawę przetargów na śmigłowce.

Wspomniał też o polityce historycznej. Zarzucił PiS, że czci tylko Żołnierzy Wyklętych kosztem całego etosu historii Państwa Podziemnego. Jak podkreślił, nie można przestać czcić ofiar zbrodni w Katyniu, mówiąc tylko o Smoleńsku. - Jeżeli nie będziecie szanować historii, nie będziecie szanować Polaków - mówił Schetyna. Jak podkreślił, nie można zawłaszczać polskiej historii. - To są niewybaczalne grzechy, to jest sprzeczne z polską racją stanu - powiedział.

Obietnice PO, jeśli wygra wybory

Zapewnił, że po wygranych wyborach PO przywróci rządy konstytucji Rzeczypospolitej. - Jedną dużą ustawą znowelizujemy kilkadziesiąt szczególnie szkodliwych ustaw, które wprowadził rząd PiS - zapowiedział. Platforma ma przywrócić także znaczenie "konstytucyjne i niezależność": Trybunału Konstytucyjnego, NBP, KRRiT, prokuratury, KRS. Zwiększone mają być też kompetencje Rzecznika Praw Obywatelskich. Poza tym PO postawi na budowanie "Polski małych ojczyzn" w przeciwieństwie do "nadpaństwa", które buduje PiS.

Schetyna zapowiedział, że kiedy jego partia wróci do władzy, to "skończy z bolszewicką centralizacją państwa", wzmocni społeczeństwo obywatelskie od samorządu terytorialnego, po samorządy zawodowe i organizacje pozarządowe. Zlikwiduje także urzędy wojewódzkie, żeby - jak ocenił - nie było "podwójnej administracji" oraz przywróci "należne" znaczenie konsultacjom społecznym.

Obiecał, że PO zachowa program 500 plus, a także będzie chciała, żeby objął on każde dziecko w rodzinie. Jeśli chodzi o seniorów jego ugrupowanie chce im zagwarantować 13 emeryturę. Szef PO dodał, że Platforma stworzy możliwość powrotu do służby w polskiej armii, oficerom, których PiS z niej "wypchnął". W zakresie polityki zagranicznej zapowiedział "powrót na Zachód" i wskrzeszenie Trójkąta Weimarskiego.

Riposta Jarosława Kaczyńskiego

Jarosław Kaczyński skomentował wystąpienie Schetyny "ubrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni". Jak dodał, podczas wystąpienia polityka opozycji miał wrażenie, że lider PO atakując PiS, mówi o rządzie PO-PSL. Kaczyński podkreślił, że nie jest prawdą, że PiS "kwestionuje prawo do konstruktywnego wniosku nieufności". - Wyście je kwestionowali. My uważamy, że to jest dobre prawo opozycji - dodał, zwracając się do posłów Platformy. Skwitował, że PO chodzi o to, "żeby było jak było", odnosząc się do słów Agnieszki Holland, wypowiedzianych na jednym z wieców KOD.

Szef PiS stwierdził, że za czasów PO-PSL mechanizm demokratyczny i mechanizm kontroli praktycznie nie działał. - To wy zbliżaliście Polskę do Rosji - odpierał zarzuty. - Można było zrobić nieprawdopodobny skandal, jeżeli chodzi o katastrofę smoleńską; to nie mój świętej pamięci brat rozmawiał z Putinem na molo, tylko ktoś zupełnie inny - mówił. Wymieniał "Putinowskie" metody, które stosowała PO w przypadku wojny z kibicami, represji wobec autora strony "Antykomor",  dziennikarzy czy działaczy organizujących spotkania.

Kaczyński zarzucił Platformie, że za jej rządów chodziło o ochronę ustroju, którego istotą jest "łagodnie mówiąc nieekwiwalentna wymiana dóbr". - Te wszystkie gigantyczne nadużycia, te wszystkie paliwa, informatyzacje, przedsięwzięcia, których była ogromna ilość w każdej właściwie dziedzinie życia, które sprowadzały się do tego, że ogromne strumienie pieniędzy płynęły do różnych kieszeni. I tego systemu broniliście. I ten system my właśnie zmieniamy, zmienia go rząd Beaty Szydło - mówił lider PiS. Zapewnił, że "nie zejdziemy z tej drogi. Zlikwidujemy ten system" - Jeśli mówicie o rozliczeniach, pamiętajcie o sobie - zastrzegł Kaczyński

Zobacz wideo (Sejm/x-news)


Komentarz Kukiza, Petru i Kosiniaka-Kamysza

Lider Kukiz'15 nazwał spór PO i PiS "39 odcinkiem ósmej serii walki o tron".  Zarzucił politykom Platformy, że oszukali Polaków - obiecali m.in. zmniejszenie liczby posłów o połowę, likwidację Senatu, zniesienie immunitetu, wprowadzenie ordynacji większościowej, czy niskie podatki. Z kolei Ryszard Petru w większości powtarzał tezy Schetyny. Zwrócił uwagę, że Polacy przede wszystkim chcą poprawy bytu. Zdaniem szefa Nowoczesnej Polska dobrobytu jest możliwa, ale obecnej Polski nie zmienią partie wywodzące się z Okrągłego Stołu, gdyż tkwią one w przeszłości i nie myślą o przyszłości. - Największy zarzut, jaki mamy wobec PiS, to doszczętna dewastacja wspólnoty narodowej - mówił z kolei w Sejmie lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapowiedział, że PSL poprze wniosek o wotum nieufności  i zagłosuje "za zakończeniem tego smutnego spektaklu".

Odpowiedź Beaty Szydło

Głos zabrała następnie premier Beata Szydło. Szefowa rządu powiedziała, że chce zdementować kilka kłamstw, które - jej zdaniem - miały miejsce w sejmowym wystąpieniu lidera PO Grzegorza Schetyny. Jak dodała, nie można "mącić ludziom w głowach". - Pan mówi o wyprowadzaniu Polski z Europy, gdzie pan chce wracać? Przecież Polska jest w Europie cały czas, niech pan się wreszcie pozbędzie kompleksów. Polska nie jest brzydką panną na wydaniu, tylko dumnym, suwerennym państwem - podkreśliła Szydło. Jak dodała, różnica między nią a Schetyną polega na tym, że lider PO chce "zasiadać do stołu, który ktoś nakrywa", a ona woli "nakrywać sama i zapraszać gości do tego stołu".

Przypomniała wydarzenia z grudnia ub. roku, które - jej zdaniem - miały doprowadzić do obalenia rządu. W grudniu 2016 r. - Udowodniliście, że nie chodzi wam o Polskę, tylko o to, by bronić własnych interesów; dziś mamy kolejny etap tego żałosnego spektaklu - powiedziała premier.

"Wniosek o wotum nieufności jest niepoważny"

Stwierdziła, że wniosek o wotum nieufności jest niepoważny i ma wrażenie, że wniosek został zredagowany na zasadzie "kopiuj i wklej", a o jego marności świadczy to, że nie wszyscy posłowie PO się pod nim podpisali. - Do tego wszystkiego pominęliście jeszcze niektóre resorty, bo wniosek nie dotyczy całego rządu i rozumiem, że to po prostu przez wasze niechlustwo. Pan mówi o obciachu, to niech pan przeczyta wasz wniosek - zwróciła się Szydło do szefa PO Grzegorza Schetyny. Premier "wbiła mu szpilę", przypominając, że tak często wymieniany przez niego Donald Tusk nie uznał go nawet za godnego bycia premierem [następcą Tuska została Ewa Kopacz].

Dzisiejszy dzień jest kolejnym odcinkiem błazeńskiej sztuki w wykonaniu opozycji, pod tytułem "nieważne sprawy Polaków, ważne nasze interesy" - stwierdziła Szydło. Przypomniała, że PO cały czas podważała wynik wyborów, zorganizowała pucz w czasie świąt, wszystkie postanowienia PiS i rządu negowała. - Kiedy my przygotowaliśmy budżet, kiedy przygotowywaliśmy program wsparcia polskich rodzin, wy biegaliście do Brukseli i do Strasburga i skarżyliście na Polskę - zaznaczyła premier. Przypomniała, że rząd PO-PSL nigdy nie umiał znaleźć pieniędzy na wsparcie polskich rodzin.

Szydło o roli opozycji

Szydło mówiła o roli opozycji: - Powinna być recenzentem władzy, ale powinna też przygotowywać się do rządzenia poprzez opracowywanie projektów, programów. Gdy wymaga tego racja stanu - dodała premier - "opozycja powinna wspierać rząd". Jak zaznaczyła, opozycja niemerytoryczna, która "myśli tylko o zdobyciu władzy dla władzy i traktuje wyborców instrumentalnie, a państwo jako łup, nie tylko nie pełni swojej roli, ale po prostu szkodzi". Słaba opozycja według niej jest problemem dla rządu. - Może ulec arogancji władzy i przekonaniu, że nie mają z kim przegrać - mówiła premier. - To lekcja, którą musimy dobrze odrobić, abyśmy się nie stali tacy jak wy - powiedziała Szydło do posłów opozycji.

Szefowa rządu przekonywała, że jej rząd przez półtora roku działalności pokazał, że realizuje obietnice wyborcze. - Zmieniamy Polskę na lepsze, wykonaliśmy zobowiązania wyborcze, przez ten krótki czas zrobiliśmy dla Polaków więcej, niż wy przez dwie kadencje - zwróciła się premier do polityków Platformy. - PO mówiła, żeby żyło się lepiej i żyło się lepiej - Platformie. My mówimy - żeby żyło się lepiej wszystkim Polakom i ten plan realizujemy - oświadczyła Szydło.

Odnosząc się do zarzutów, że rządy PiS doprowadziły do izolacji Polski w świecie, powiedziała, że nie można mówić o izolacji i na dowód przytoczyła ostatnie wizyty zagraniczne rządowych oficjeli. Jak dodała, podczas jej rządów przestała obowiązywać, "wyznawana przez pana Schetynę zasada: "podpisujemy, wszystko, co przyśle Bruksela" i że rząd akceptuje tylko to, co jest zgodne z polską racją stanu.

Sukcesy rządu w gospodarce

W zakresie stanu gospodarki wskazywała na osiągnięcia ostatnich 17 miesięcy, m.in. realizację programu Rodzina 500 plus, wprowadzenie programu bezpłatnych leków dla seniorów i minimalnej emerytury, podniesienie płacy minimalnej i wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej za pracę, cofnięcie wprowadzonej przez rząd PO reformy emerytalnej oraz "najniższe od 25 lat" bezrobocie.  Szefowa rządu zwróciła uwagę, że jej rząd zmienił podejście do polskiego przemysłu wydobywczego i "uratował polskie górnictwo". Premier odniosła się też do kwestii uszczelniania VAT, poprzez walkę z karuzelami podatkowymi. - Ostatnie lata to raj dla takich oszustów, teraz to się skończyło - podkreśliła.

Według Szydło jesteśmy jednym z najdynamiczniej rozwijających się państw, czego miał dowieść Warszawski Kongres Innowatorów. Podkreśliła, że ostatnie kilkanaście miesięcy to "imponujący" wzrost sprzedaży hurtowej i zwiększenie polskiego eksportu na wschód o ponad jedną czwartą. Szydło przekonywała, że ostatnie półtora roku, to "również początek realnego i skutecznego" pracowania na rzecz innowacyjnej gospodarki i nowych technologii. Zapowiedziała, że jej rząd stworzył ramy prawne, które umożliwią powstanie polskich dolin krzemowych. - Teraz jest przestrzeń wolnego działania dla polskich innowatorów, konstruktorów, naukowców. To nas wspólny sukces - wskazała Szydło.

Premier o bezpieczeństwie Polaków

Premier zapewniła też, że jej rząd dba o polski przemysł obronny i modernizację armii. Dowodem na to ma być podpisanych sto umów. Zauważyła, że zmieniła "bezrefleksyjne podejście poprzedniego rządu do kwestii migrantów". Podkreśliła, że Polska przeznacza na pomoc humanitarną dodatkowe środki i będzie włączać się w akcje pomocy potrzebującym. Zapewniła też, że bezpieczeństwo Polaków jest zapewnione.

Szydło zapewniła, że rząd działa na rzecz tego, żeby obywatel miał poczucie, że państwo działa sprawnie, że jest uczciwe i sprawiedliwe. - To już definitywny koniec państwa teoretycznego, dobra zmiana w wymiarze sprawiedliwości jest faktem, przeprowadzimy reformę sądownictwa, nikt nas nie zawróci z tej drogi - powiedziała. Zapowiedziała, że w najbliższych tygodniach zacznie działać komisja weryfikacyjna, "która ma definitywnie rozliczyć złodziejstwo związane z dziką reprywatyzacją w Warszawie".

Zapowiedź reform i inwestycji rządu

Szefowa rządu poinformowała, że do końca 2017 r. zakończone zostaną trzy duże reformy: edukacji, zdrowia o raz wymiaru sądownictwa. Zaznaczyła, że w tym roku nastąpi duża dynamika prac związanych z rozwojem gospodarki. - Przystępujemy do realizacji ambitnych inwestycji, w tym Centralnego Portu Lotniczego - wskazała.

- Jeszcze w tym roku zaczną powstawać mieszkania w ramach programu Mieszkanie+, uruchamiamy ambitny program dofinansowania dróg lokalnych  - dodała Szydło. Premier poinformowała też, że po reformie górnictwa przyszedł czas na modernizację polskiej energetyki. Kolejnym wyzwaniem dla rządu ma być system emerytalny. - W siedemnastym miesiącu funkcjonowania rządu utworzonego przez PiS mogę powiedzieć, że większość zaplanowanych projektów już zrealizowaliśmy lub rozpoczęliśmy - mówiła premier.

Szefowa rządu podkreśliła też, że bierze odpowiedzialność za swój rząd, za to co zrobił w ciągu 17 miesięcy. Jak mówiła, rząd zrobił dużo, ale może zrobić więcej. Przyznała także, że rząd popełniał błędy, ale - zapewniła - wyciąga z tego wnioski. Jednocześnie zarzuciła opozycji, że zajmuje się sama sobą albo atakowaniem PiS, a nie zgłasza żadnych konstruktywnych projektów.

Szydło do opozycji: Obrażaliście mnie

- Obrażaliście mnie i poniżaliście, nie potrafiliście się powstrzymać nawet wtedy, kiedy byłam poszkodowana w wypadku i kiedy byłam w szpitalu, kpiliście z tego, ale to pokazuje waszą klasę i jakimi jesteście ludźmi, ja nie wstydzę się tego, że jestem Polką i katoliczką, zawsze będę (to) powtarzać - powiedziała szefowa rządu.

Jak mówiła, szkoda jej czasu na gierki partyjne. - Musimy mieć świadomość, że nie chodzi o kariery poszczególnych polityków, w tym i moją, ale że chodzi o Polskę. Szkoda czasu na takie pseudo debaty, jak dzisiaj - oceniła premier. - Panie i panowie posłowie, waszej ocenie pozostawiam wniosek złożony przez Platformę, dokonując tej oceny weźcie pod uwagę dobro wspólne, a naszym wspólnym dobrem (...) jest Polska i jej przyszłość - oświadczyła na koniec Szydło.

Wniosek PO powstał w reakcji na marcowy szczyt UE, na którym premier Szydło, jako jedyna spośród unijnych przywódców, nie poparła reelekcji Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej.

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Zobacz galerię zdjęć:

Debata nad wotum nieufności dla rządu, fot. PAP/Paweł Supernak
Debata nad wotum nieufności dla rządu, fot. PAP/Paweł Supernak

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka