Grób Stanisława Mikke na Powązkach. Fot. PAP
Grób Stanisława Mikke na Powązkach. Fot. PAP

Ekshumacja kolejnej ofiary smoleńskiej. MON stworzy wirtualnego Tupolewa

Redakcja Redakcja Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 46

W nocy z poniedziałku na wtorek Prokuratura Krajowa przeprowadziła 16. ekshumację ofiar katastrofy smoleńskiej. Tym razem wyjęto z grobu ciało mecenasa Stanisława Mikkego. 

Ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej

Stanisław Mikke zasiadał w Trybunale Stanu, był adwokatem, pisarzem i wiceprzewodniczącym Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Bardzo zaangażował się w wyjaśnianie zbrodni katyńskiej - brał udział w pracach ekshumacyjnych na zbiorowych mogiłach polskich oficerów w Katyniu, Charkowie, Miednoje i Bykowni. Teraz to ciało Stanisława Mikkego zostaje poddane analizom, ponieważ prokuratura sprawdza prawidłowość rosyjskich sekcji i to w jaki sposób doszło do katastrofy smoleńskiej. 

W najbliższych dniach śledczy zamierzają ekshumować kolejną ofiarę tragedii z 10 kwietnia. W przyszłym miesiącu zaplanowane są kolejne prace na grobach. Po dwóch miesiącach przerwy w marcu ekshumowano na warszawskich Powązkach ciało Andrzeja Przewoźnika oraz stewardessy Natalii Januszko. W miniony wtorek w Żabnie koło Tarnowa wyjęto z grobu szczątki Wojciecha Seweryna, a we Wrocławiu - Aleksandry Natalli-Świat. Ekshumacje rozpoczęto w listopadzie 2016 roku, mimo sprzeciwu części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej

Próbki z ciał zmarłych bada powołany przez prokuraturę 14-osobowy zespół międzynarodowych ekspertów - m.in. trzy osoby z Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Sądowej w Lozannie-Genewie (Szwajcaria), jedna z uniwersytetu w Coimbra w Portugalii oraz dwóch profesorów z Odense (Dania). Skład uczonych dopełniają biegli z Krakowa, Warszawy i Lublina. Wcześniejsze ekshumacje, prowadzone w latach 2011-2012, potwierdziły w sześciu przypadkach zamianę ciał w grobach ofiar katastrofy smoleńskiej. 

Wirtualny model Tu-154 M

Wyjaśnianie przyczyn okoliczności tragedii samolotu z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie chce przyspieszyć MON. Dlatego też zakupi system, który pozwoli stworzyć wirtualnego Tupolewa. Koszt takiej operacji wyniesie ok. 3.5 mln złotych - informuje RMF FM. Wirtualny model Tu-154 M ma w pełni odwzorować maszynę, która rozbiła się w Smoleńsku. "Chodzi o zewnętrzny obrys, ale także o elementy konstrukcyjne znajdujące się wewnątrz maszyny. Na tej podstawie mógłby powstać wierny wirtualny model, który - przy wykorzystaniu specjalnego programu można poddać różnym badaniom i obliczeniom - między innymi wytrzymałościowym" - podaje stacja radiowa. Technologia zostałaby przekazana na użytek polskiemu wojsku, np. przy pracach nad remontami samolotów. 

Źródło: PAP, RMF FM

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka