Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz przed posiedzeniem rządu w KPRM, fot. PAP/Radek Pietruszka
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz przed posiedzeniem rządu w KPRM, fot. PAP/Radek Pietruszka

Szef MON odpisał prezydentowi. Duda niezadowolony z odpowiedzi Macierewicza

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 48

Antoni Macierewicz odpowiedział na listy Andrzeja Dudy. Prezydent nie jest usatysfakcjonowany odpowiedziami ministra obrony narodowej - oświadczył dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski.

Odpowiedzi Macierewicza

Macierewicz zapewnił w odpowiedzi na list Dudy, że wielonarodowe Dowództwo Dywizji Północ-Wschód w Elblągu osiągnie wstępną gotowość terminowo lub z niewielkim przesunięciem czasowym, które nie będzie miało wpływu na powodzenie całego projektu. W drugim liście Macierewicz poinformował prezydenta, że we wszystkich miejscach, które wymienił on w swym piśmie, kandydaci na wojskowych attaché zostali wskazani i przechodzą obecnie weryfikację przez SKW.

"Procedury te przeszli już wyznaczeni na attaché: gen. bryg. Cezary Wiśniewski skierowany do USA, ppłk Zdzisław Śliwa skierowany do Szwecji oraz ppłk Marek Warmiński skierowany do Bułgarii" - dodał szef MON.

Zapewnił jednocześnie, że w żadnym wymienionym przez prezydenta miejscu "nie nastąpiło zawieszenie działalności wojskowych placówek dyplomatycznych, a chwilowy brak wyznaczenia attaché spowodowany jest koniecznością dokonania wyboru żołnierzy, którzy w maksymalnie wysokim stopniu będą reprezentować polskie interesy".

Szef MON podkreślił też, że szef BBN Paweł Soloch był wielokrotnie informowany o stanie obsady w polskich ataszatach obrony. Zaznaczył, że zastępca attaché w Waszyngtonie płk Michał Sprengel "jako jedyny z polskiej służbie dyplomatycznej od początku kampanii wyborczej w USA wskazywał na rosnące szanse zwycięstwa prezydenta Donalda Trumpa".

W drugim liście szef MON odpowiada prezydentowi w sprawie tworzenia Wielonarodowego Dowództwa Dywizji Północ-Wschód w Elblągu (MND-NE HQ). Dowódcy są już wskazani. "Osiągnięcie wstępnej gotowości jest zaplanowane na koniec czerwca, a pełnej gotowości - do końca 2018 r. Warunkiem osiągnięcia wstępnej gotowości jest, jak napisał minister, obsadzenie 75 proc. stanowisk (220 z 280 etatów), zapewnienie odpowiedniej infrastruktury naziemnej oraz zbudowanie podstawowej architektury informatycznej", co nie jest jeszcze zrealizowane.

W obu listach szef MON dziękuje prezydentowi za docenienie roli resortu.

Będą kolejne listy prezydenta

Prezydent napisał w listach, że oczekuje "niezwłocznego podjęcia stosownych działań" w związku z brakiem obsady ataszatów wojskowych w ważnych państwach NATO, m.in. w USA i Wielkiej Brytanii, a także czeka na wyczerpującą informację na temat tworzenia wielonarodowego dowództwa dywizji w Elblągu.

Andrzej Duda nie był zadowolony z odpowiedzi jakie otrzymał, zanosi się więc na dłuższą korespondencję między głową państwa a szefem MON. Magierowski zapowiedział, że prezydent na pewno wyśle do Macierewicza kolejne listy, a w przyszłym tygodniu biuro BBN skieruje oficjalne zaproszenie dla ministra, by Andrzej Duda mógł z szefem MON porozmawiać.

Pytany, czy prezydent ma zaufanie do szefa MON, odparł, że "prezydent ma wątpliwości w kilku kwestiach dotyczących polityki ministra Macierewicza", które wyraził we wspomnianych dwóch listach i "oczekuje precyzyjnych odpowiedzi na zadane pytania". Nie jest wykluczone, że podczas spotkania, które zapewne odbędzie się w przyszłym tygodniu, oprócz tematów, które zostały poruszone w pismach prezydenta,  Duda zapyta Macierewicza także o inne sprawy związane z polityką bezpieczeństwa.

Magierowski twierdzi, że jeśli chodzi sprawę odejścia około 30 generałów z armii, to prezydent otrzymał od szefa MON "wyczerpujące odpowiedzi". - Rozmawiał kilka razy na temat tych zmian. Mało tego, prezydent na wniosek ministra obrony narodowej w przypadku niektórych stanowisk w armii sam wręcza nominacje, więc te nominacje i te kandydatury były ustalane na bieżącą między prezydentem i ministrem - powiedział szef biura prasowego Kancelarii Prezydenta.

Czy istnieje spór między Macierewiczem a Dudą?


Pytany, czy spór pomiędzy prezydentem Dudą a ministrem Macierewiczem, wpłynąć może na wizerunek Polski w NATO, Magierowski ocenił, że taka interpretacja "idzie nieco za daleko". - Pan prezydent jako zwierzchnik sił zbrojnych wyraził po prostu swoje wątpliwości dotyczące niektórych obszarów działalności pana ministra, trudno mówić tutaj o sporze. Pan prezydent wysłał swoje pisma, otrzymał odpowiedzi, które w przekonaniu pana prezydenta nie są wyczerpujące, więc na pewno poprosi o dalsze szczegóły - dodał. Podkreślił, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego. - To jest normalna rozmowa, w której wyraża się normalne wątpliwości dotyczących najważniejszych kwestii dla polskiego bezpieczeństwa.

Na pytanie, jak nazwałby relacje między prezydentem a szefem MON, Magierowski stwierdził, że "są to relacje takie, jakie istnieją zazwyczaj między zwierzchnikiem sił zbrojnych a ministrem obrony narodowej", czyli relacje partnerskie. - Wydaje mi się, że sytuacją absolutnie normalną jest, kiedy pan prezydent, jako zwierzchnik sił zbrojnych, w sposób otwarty swoje wątpliwości wyraża i oczekuje wyjaśnień, i oczekuje bardziej precyzyjnych informacji od pana ministra - powiedział.

źródło PAP

ja

Zobacz także:

Dowód na konflikt Andrzeja Dudy z Antonim Macierewiczem? Prezydent wysłał list

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka