Donald Tusk. fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Donald Tusk. fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Tusk wezwany do prokuratury. Nie stawi się, ale będzie zeznawał

Redakcja Redakcja Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 56

Były premier został wezwany do Prokuratury Okręgowej w Warszawie jako świadek w śledztwie przeciwko byłym szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego o podjęcie bez zgody władz współpracy z rosyjskim FSB.

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk nie stawi się 15 marca w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, bo tego dnia musi być w Parlamencie Europejskim w Strasburgu - powiedział jego rzecznik Preben Aamann. Dodał, że Tusk zamierza jednak złożyć zeznania jako świadek.

Kaczyński: dziś dowiedziałem się o wezwaniu Tuska do prokuratury

Dziennikarze pytali Kaczyńskiego na poniedziałkowej konferencji prasowej o informację, że Donald Tusk został na środę wezwany do Prokuratury Okręgowej w Warszawie jako świadek w śledztwie przeciwko b. szefom SKW o podjęcie bez zgody władz współpracy z rosyjskim FSB. Dopytywali, czy wezwanie to nie ma charakteru nękania szefa Rady Europejskiej i czy nie ma podłoża osobistego.

- Ja mogę na każdą świętość przysiąc, że się dzisiaj o tym dowiedziałem. To nie ma nic wspólnego z moją osobą, bo to chyba o to chodziło, że to jest jakieś osobiste nękanie - odpowiedział prezes PiS. - Natomiast jest tak, że w wielu obecnie toczących się postępowaniach nazwisko Donalda Tuska się przewija, to jest fakt związany z normalnym działaniem wymiaru sprawiedliwości. Za czasów Platformy Obywatelskiej wymiar sprawiedliwości działał, można powiedzieć, w sposób dosyć szczególny; dzisiaj powoli, bo to jest jeszcze daleka droga, wraca do normalności - dodał Kaczyński.

Przekroczenie uprawnień

Zawarta w kwietniu 2010 r., tuż po katastrofie smoleńskiej, umowa o współpracy między SKW i FSB dotyczyła współdziałania stron przeciwko zagrożeniom odnoszącym się do którejkolwiek ze stron. A takim zagrożeniem dla FSB były m.in. działania podejmowane przez Amerykanów oraz NATO. Na celowniku SKW znalazł się prok. Marek Pasionek, który był jednym z prokuratorów nadzorujących śledztwo Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie w sprawie katastrofy smoleńskiej" - pisała w grudniu "Gazeta Polska Codziennie". Artykuł 9 ustęp 2 ustawy o służbach kontrwywiadu i wywiadu wojskowego stanowi, że podjęcie przez szefów obu służb współpracy z "właściwymi organami i służbami innych państw" może nastąpić po uzyskaniu zgody prezesa Rady Ministrów, który przed wyrażeniem zgody zasięga opinii ministra obrony narodowej. Wcześniej zarówno TVN24.pl, jak i "Gazeta Wyborcza", podawały, że chodzi o umowę zawartą przez SKW w 2010 roku z rosyjskimi służbami specjalnymi, związaną z koniecznością wycofania z Afganistanu polskiego kontyngentu wojskowego, dla którego droga powrotna prowadziła przez teren Rosji. W grudniu 2016 roku ujawniono, że w śledztwie postawiono zarzuty byłym szefom SKW Januszowi Noskowi i Piotrowi Pytlowi. Zarzuty - jak informował wtedy prokurator Michał Dziekański - polegają na "przekroczeniu uprawnień funkcjonariusza publicznego wskutek podjęcia współpracy ze służbą obcego państwa bez zgody prezesa Rady Ministrów, wymaganej przez ustawę o SKW i SWW".

źródło: PAP, TVN24

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka