Donald Trump przemawia w sali Izby Reprezentantów Kongresu, fot. or 	PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL
Donald Trump przemawia w sali Izby Reprezentantów Kongresu, fot. or PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL

Trump przedstawił swoje plany "wielkiej Ameryki". "Obietnice bez pokrycia"

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 12


Prezydent USA Donald Trump wystąpił po raz pierwszy na połączonej sesji obu izb amerykańskiego parlamentu. Zapowiedział reformy, które mają wydobyć kraj z zastoju i stagnacji. Zdaniem komentatorów wiele z tych planów nie ma szans się spełnić.

Trump chce odbudować pozycję USA

- Nadszedł czas, aby zrezygnować z małostkowego myślenia – zadeklarował Trump. - Rozpoczynamy kolejny rozdział wielkości Ameryki - podkreślił.

Jego zdaniem, aby odbudować amerykańską pozycję w świecie, trzeba znieść nadmierne regulacje rządowe, zredukować biurokrację, zreformować system opieki medycznej Obamacare, poprawić inwestycje w amerykańską infrastrukturę, zmniejszyć opodatkowanie amerykańskich przedsiębiorstw. Trump podkreślił też istotną rolę handlu, który będzie „nie tylko wolny, ale także sprawiedliwy”, obrony granic i skupianie się na wewnętrznych problemach Ameryki, a nie problemach całego świata.

- Moja praca nie polega na reprezentowaniu całego świata, ale na reprezentowaniu Stanów Zjednoczonych - stwierdził pod koniec swojego ponad godzinnego wystąpienia. Republikanie oklaskiwali je gorąco, Demokraci chłodno.

- Broniliśmy granic innych narodów, pozostawiając nasze granice szeroko otwarte, aby każdy mógł je pokonać, aby narkotyki mogły wlewać się do naszego kraju na bezprecedensową skalę (...). Wydawaliśmy biliony dolarów za granicą podczas gdy nasza infrastruktura rozpadała się - przemawiał Trump. Zapowiedział jednocześnie plan "zdruzgotania i zniszczenia" Państwa Islamskiego (IS), "zmiecenia tego okrutnego wroga z powierzchni naszej planety".

Komentarze po autoprezentacji Trumpa

Trump swoje pierwsze wystąpienie w sali Izby Reprezentantów Kongresu wykorzystał do autoprezentacji i oceny swoich dokonań w Białym Domu. - Po miesiącu od objęcia urzędu chciałbym przedstawić narodowi amerykańskiemu nowe informacje o tym, co zrobiłem aby dotrzymać swoich obietnic – powiedział prezydent. Do osiągnięć zaliczył: rekordy na giełdzie nowojorskiej, "powrót tysięcy miejsc pracy do Stanów Zjednoczonych", szacunek sojuszników, odrodzenie optymizmu wśród „zwykłych Amerykanów".

Wystąpienie Trumpa przypominało orędzie o stanie państwa, jakie prezydenci z reguły przedstawiają po roku od momentu objęcia urzędu.  Zdaniem krytyków Trumpa, takich jak były czołowy doradca Baracka Obamy, David Axelrod, była to próba bogata we wspaniałe hasła i uboga w konkrety. Axelrod zwrócił uwagę, że brakowało mu przede wszystkim wyjaśnienia, jak zapłacić za realizację tych pomysłów.

Trump, co dostrzegli prawie wszyscy komentatorzy, w swoim wystąpieniu sugerował gotowość do kompromisu w reformie systemu imigracyjnego, otwierając możliwość zalegalizowania pobytu tych nielegalnych imigrantów, którzy posiadają kwalifikacje przydatne dla amerykańskiej gospodarki.

Obietnice prezydenta USA

Wśród wielu propozycji zgłoszonych podczas wystąpienia na wspólnej sesji obu izb Kongresu prezydent zapowiedział stworzenie specjalnego funduszu modernizacji amerykańskiej infrastruktury wartości 1 biliona dolarów. Ma on powstać „dzięki funduszom prywatnym i federalnym”, będzie, jak podkreślił prezydent, oparty na dwóch podstawowych zasadach: kupowaniu amerykańskich towarów i zatrudnianiu robotników z USA.

Trump ponowił też swoją obietnicę budowy "wielkiego, wielkiego muru" na granicy Stanów Zjednoczonych z Meksykiem i podkreślił swoje "niewzruszone" poparcie dla Izraela. Po raz kolejny opowiedział się przeciw zniesieniu sankcji wobec Iranu.

Jednak co dostrzegł były gubernator stanu Kentucky, Steven Beshear, odpowiadając na wystąpienie Trumpa w imieniu Partii Demokratycznej, prezydent „ani słowem nie wspomniał o zagrożeniu, jakie dla Stanów Zjednoczonych przedstawia Rosja”.

Nowy prezydent co prawda podkreślił znaczenie sojuszy - takich jak NATO - jednak przypomniał, że sojusznicy „muszą sprawiedliwe ponosić koszty wspólnej obrony”.

Mroczna wizja Trumpa

Redakcja "Washington Post" oceniła, że Donald Trump przedstawił nieprawdziwą, mroczną wizję kraju, zwłaszcza jeśli chodzi o "rzekę narkotyków" i złożył wiele wewnętrznie sprzecznych obietnic bez pokrycia. Jako przykład takich deklaracji, których Trump na pewno nie spełni dziennik wskazuje słowa prezydenta o "umierających branżach przemysłach, które odżyją", "odbudowie rozpadającej się infrastruktury" oraz "wyhamowaniu i ostatecznym zatrzymaniu strasznej amerykańskiej epidemii narkotykowej".

Gazeta zauważa, że w przemówieniu prezydent "tylko w zawoalowany sposób" odniósł się do złożonej wcześniej zapowiedzi o możliwości prawnego uregulowania pobytu w USA nielegalnych imigrantów. Apelował też o dostępną opiekę nad dziećmi i urlopy rodzicielskie oraz o zwiększenie możliwości leczenia osób uzależnionych od narkotyków. "WP" zaznacza jednak, że proponowane przez samego Trumpa zniesienie ustawy o dostępności opieki medycznej, wprowadzonej za kadencji Baracka Obamy, "utrudniłoby życie osób potrzebujących nowych świadczeń dla rodzin i terapii uzależnień".

"Obietnice bez pokrycia"

Trump apelował też o rozwijanie amerykańskiej gospodarki, m.in. poprzez utrudnienie firmom przenoszenia produkcji z USA, co - zdaniem "WP" - "sugeruje rujnujący protekcjonizm lub błędne przekierowanie rządowych inwestycji w innej formie". Prezydent krytykował też zagraniczne cła na amerykańskie towary, a wcześniej chwalił się wycofaniem kraju z transpacyficznego porozumienia o wolnym handlu TPP, które "obniżyłoby cła, które tak krytykował".

W polityce zagranicznej Trump "mieszał pochwałę NATO z wybuchami izolacjonistycznej i ksenofobicznej retoryki", "nie wspomniał o relacjach USA z Rosją i Chinami, ani też nie przedstawił konkretnych przesłanek co do jego strategii w kwestii trwających konfliktów zbrojnych w Iraku i Afganistanie" - ocenia "Washington Post".

źródło PAP

ja


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.




Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka