Jacek Międlar, fot. TVP
Jacek Międlar, fot. TVP

Były ksiądz Jacek Międlar zatrzymany na lotnisku w Londynie

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 81

Rano na lotnisku Stansted w Londynie został zatrzymany Jacek Międlar. Były duchowny przyjechał do Wielkiej Brytanii na zaproszenie miejscowej Polonii z Birmingham. 

Zatrzymanie Międlara

Międlar oczekuje na lotnisku na przesłuchanie. Po nim brytyjska straż graniczna ma zdecydować, czy pozwolić mu na wjazd na terytorium Wielkiej Brytanii.

O zatrzymaniu Międlara podały tamtejsze media polonijne, m.in.dziennikarz portalu Nowy Polski Show Piotr Szlachtowicz. Portal był umówiony na wywiad z Międlarem. Informację o zatrzymaniu dawnego członka Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo podał też dziennikarz Wojciech Sumliński na Facebooku.

"Ksiądz przyjechał do Wielkiej Brytanii na zaproszenie miejscowej polonii oraz brytyjskich organizacji protestujących przeciwko specyficznie pojmowanej „poprawności” polegającej na wyciszaniu i blokowaniu opinii publicznej dostępu do informacji o muzułmańskich gwałtach na brytyjskich dzieciach. Miał wygłosić wykłady poświęcone tematyce wolności i jej granic w kilku angielskich miastach, m.in. w okolicach Birmingham. Według informacji wstępnych ksiądz został zatrzymany przez Border Force pod zarzutem „mowy nienawiści”. Na razie nie ma informacji o toku dalszego, przyjętego przez brytyjskie władze, postępowania wobec księdza Jacka Międlara" - napisał Sumliński.

Podejrzany za poglądy

Szlachtowicz w rozmowie z Polskim Radiem dodał, że Jacek Międlar przyleciał do Anglii, by wziąć udział w manifestacji przeciwko bezczynności policji wobec przestępstw popełnianych przez muzułmańskich uchodźców. Został zaproszony przez szefową stowarzyszenia "British First" Jaydę Fransen. Manifestacja odbywa się w mieście Telford niedaleko Birmingham. Miał też wziąć udział w Biegu Tropem Wilczym, organizowanym w ramach obchodów Dnia Żołnierzy Wyklętych.

Zdaniem dziennikarza "Nowy Polski Show", prawdopodobnym powodem zatrzymania Międlara było przemówienie, które miał wygłosić podczas demonstracji. W opinii Szlachtowicza, brytyjskie służby obawiają się ewentualnych treści rasistowskich lub ksenofobicznych, które mogło ono zawierać.

Współpraca z polskaniepodlegla.pl

Międlar ostatnio współpracował z portalem polskaniepodlegla.pl i miał napisać dla niego artykuły relacjonujące wizytę w Wielkiej Brytanii. Zdaniem osób związanych z tym portalem, „wszystko wskazuje na to że po atakach Gazety Wyborczej i zapowiedziach blokady obecności Jacka Międlara przez brytyjskich lewaków z Antify w antypolską akcję zostały zaangażowane brytyjskie służby". - Prawdopodobnie pogranicznicy będą szukać każdego powodu żeby przetrzymać Jacka Międlara na lotnisku kilkanaście godzin i tym samym utrudnić mu wykonanie służbowych zadań – twierdzi portal.

Polskaniepodlegla.pl przypomina też, że Jacek Międlar w ostatnim czasie napisał kilka krytycznych tekstów pod adresem władz w Londynie, w których wytykał ignorowanie problemów z jakimi mierzy się brytyjska Polonia. Szefowie portalu twierdzą, że już powiadomili o zatrzymaniu dziennikarza MSWiA oraz MSZ.

Jacek Międlar to były ksiądz Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo. Zasłynął płomiennych kazań wygłaszanych podczas marszów organizacji narodowych i niesubordynacją wobec przełożonych. Miał zakaz wypowiedzi w środkach masowego przekazu, którego nie przestrzegał. Ostatecznie wystąpił z zakonu.

źródło polskieradio.pl, rp.pl

ja

zobacz także:

Ks. Jacek Międlar: Nie głosiłem nienawiści i nie mam takiego zamiaru

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka