Premier Beata Szydło w Sejmie. fot. PAP/Radek Pietruszka
Premier Beata Szydło w Sejmie. fot. PAP/Radek Pietruszka

Prywatne przeloty VIP-ów samolotami CASA. PiS tłumaczy się w Sejmie

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

Według PO loty premier Beaty Szydło i prezydenta Andrzeja Dudy wojskowymi samolotami, to szastanie pieniędzmi polskiego podatnika i patologia władzy. PiS odpiera zarzuty i twierdzi, że Platforma ma najmniejsze prawo, by o tym mówić, bo "ma krew na rękach".

Sejm debatuje  nad informacją w sprawie "wykorzystywania przez Prezesa Rady Ministrów oraz Prezydenta RP wojskowych samolotów transportowych CASA do celów prywatnych", o co zwróciła się PO. – (...) wy macie krew na rękach (...) Pamiętamy, co się działo w Brukseli, pamiętamy, co się działo w Smoleńsku – mówił wiceminister obrony do posłów Platformy.

Prywatne loty Szydło rządową CASĄ

Uzasadniając wniosek o informację ws. prywatnych lotów  VIP-ów, poseł PO Mariusz Witczak powiedział, że okazuje się, iż funkcją tych samolotów jest transport do domów i bycie powietrznymi taksówkami. - Niemal co piątek startuje CASA na pokładzie z panią premier. Leci do Krakowa albo do Katowic, stamtąd pani premier transportowana jest do domu – powiedział poseł.

Powołując się na ustalenia mediów, że pojedynczy lot CASĄ kosztuje 34 tys. zł, Witczak wyliczał, że po doliczeniu pozostałych kosztów, "pewnie zjedzenie w piątek wieczorem kolacji przez panią premier w domu kosztuje polskiego podatnika nieomal co piątek 50 tys. zł". - Prawdopodobnie jest to najdroższa kolacja zjedzona w domu na świecie– powiedział poseł PO. - Jak nazwać taką sytuację. Czy to jest Bizancjum? Nie, to jest coś więcej. To jest szastanie pieniędzmi polskiego podatnika i to jest patologia władzy – podkreślił.

Pytał, ile razy premier i prezydent latali samolotami wojskowymi, ile to kosztowało, jak jest przestrzegana instrukcja HEAD, która dotyczy lotów z najważniejszymi osobami w państwie. Chciał się też dowiedzieć, jak zabezpieczona była premier Beata Szydło 10 lutego, gdy doszło do wypadku drogowego w Oświęcimiu, szczególnie, jaki był czas pracy kierowcy limuzyny BOR.

"Chocholi taniec" wokół transportu VIP-ów

- Skończcie ten chocholi taniec wokół transportu najważniejszych osób w państwie- apelował w Sejmie wiceszef MON Bartosz Kownacki. - Na całym świecie się to odbywa, a wy jako Platforma Obywatelska macie najmniejsze prawo, żeby o tym mówić, bo to wy macie krew 96 osób na rękach, bo robiliście ten chocholi taniec z przez ostatnie kilka lat - mówił wiceminister. Powiedział też, że nieprawdziwe są twierdzenia, jakoby premier wykorzystywała wojskowy transport lotniczy do celów prywatnych.

- Lot samolotu CASA z premier Beatą Szydło na pokładzie z 10 lutego był realizowany na podstawie decyzji wydanych za czasów ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka  z 2013 roku - mówił. - Poziom chamstwa i hipokryzji polityków PO jest w tej sprawie gigantyczny. Nie jest prawdą, aby pani premier wykorzystywała wojskowy transport lotniczy do celów prywatnych - powiedział Kownacki.

Cezary Tomczyk z PO zapowiedział przygotowanie projektu ustawy, zgodnie z którą informacje o wszystkich lotach VIP i ich kosztach byłyby powszechnie dostępne.

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka