Donald Tusk na Malcie. fot. PAP/Radek Pietruszka
Donald Tusk na Malcie. fot. PAP/Radek Pietruszka

Tusk chce zostać szefem RE na 2. kadencję. Dostanie poparcie Polski?

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 125

Donald Tusk zadeklarował, że jest gotów kontynuować swoją pracę jako przewodniczący Rady Europejskiej, gdy w połowie roku zakończy się jego pierwsza kadencja na tym stanowisku.

Tusk pytany, czy rozmawiał na temat swojej reelekcji z premier Beatą Szydło, odparł, że podczas spotkania w Valletcie nie było tego tematu. Dodał przy tym, że będą prowadzone konsultacje i na pewno polski rząd będzie pytany o zdanie w tej sprawie.  - Poinformowałem po rozmowach z wieloma liderami, którzy sami zgłaszali się z ofertą wsparcia, że jestem gotowy kontynuować pracę, ale to będzie zależało od decyzji wszystkich premierów i prezydentów - powiedział Tusk dziennikarzom na Malcie.

Tuska wesprą wszystkie kraje UE oprócz Polski?

Premier Szydło nie powiedziała jednoznacznie, czy Polska udzieli poparcia byłemu premierowi. Powiedziała jedynie, że Tusk oświadczył, iż zgłasza gotowość, aby w drugiej kadencji przewodzić Radzie. Rozwiewa to wątpliwości, o jakich mówił wcześniej szef MSZ Witold Waszczykowski, gdy dziennikarze pytali go o ewentualne poparcie dla byłego premiera Polski. - Nie wiem jakie są jego plany, nikt nie wie w Polsce. On się nie kontaktuje z Polską, on nie informuje nas, co zrobił przez ostatnie dwa lata jako przewodniczący Rady Europejskiej. Ja nie wiem, czy on kandyduje, czy on jest formalnie kandydatem, czy on będzie się ubiegał - mówił w połowie stycznia szef polskiej dyplomacji.

Kaczyński o Tusku: Chce szkodzić Polsce

Prezes PiS Jarosław Kaczyński sugerował jeszcze w ubiegłym roku, że polski rząd nie będzie popierał Tuska. W wywiadzie dla "Polska The Times" Kaczyński podkreślał m.in., iż szefem Rady Europejskiej nie powinien być człowiek, wobec którego być może będą stawiane poważne zarzuty. Na początku stycznia w wywiadzie dla TVP prezes PiS podkreślał, że Tusk jest politykiem, który "chce wyraźnie Polsce szkodzić" i sam się wyrzekł lojalności wobec naszego kraju.

Obecna, pierwsza kadencja szefa Rady Europejskiej kończy się w maju 2017 roku. W związku z tym przywódcy unijni muszą najpóźniej w marcu zdecydować, czy pozostawiają Tuska na stanowisku, czy wskazują kogoś innego. Ewentualny sprzeciw polskiego rządu wobec tej kandydatury nie musi oznaczać, że były polski premier nie zostanie wybrany. Decyzja w tej sprawie nie wymaga bowiem jednomyślności.

źródło: PAP

KJ

Zobacz także:

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka