Organizacje studenckie odcięły się od protestu studentów przeciw PiS, który odbył się w polskich miastach. W manifestacjach uczestniczyło za to spore grono seniorów. Akcja została wyśmiana przez Internautów.

W wielu polskich miastach odbyły się protesty studentów przeciwko - jak podkreślali ich organizatorzy - obecnej sytuacji w państwie i m.in. łamaniu konstytucji. Zgromadzenia liczyły od kilkudziesięciu do kilkuset osób. 

Protest studentów... 3.wieku

Przeciwko łamaniu konstytucji, niszczeniu polskiej przyrody, reformie edukacji, upolitycznieniu mediów, a za świeckim państwem i wolnością zgromadzeń - protestowali studenci m.in. z Warszawy, Poznania, Szczecina, Gdańska, Katowic i Lublina.    

Manifestantów wspierał swoją obecnością płk.Adam Mazguła, który wraz z byłym senatorem Józefem Piniorem uczestniczył niedawno  w debacie z Mateuszem Kijowskim i członkami KOD. Na spotkaniu KOD w Namysłowie  doszło wtedy do awantury. 

Oprócz Mazguły na proteście studentów obecny był również Jan Hartman. Wśród młodzieży zgromadziło się także dużo seniorów. Zostało to wyśmiane przez Internautów, którzy wstawiali na portale społecznościowe zdjęcia protestujących starszych osób. Podpis z Twittera brzmiał: Przybyli studenci... 3. wieku. 

fot. fb.com

Sporo osób wyśmiało też słabą frekwencję na protestach. 

Według Internautów te same twarze obecne są na wszystkich manifestacjach przeciwko rządowi.

fot. fb.com

Organizacje studenckie: Odcinamy się od protestu studentów przeciw PiS

Sprzeciw wobec utożsamianiu z całą społecznością studentów zapowiadanego na środę protestu studentów i studentek wyrazili w liście otwartym przedstawiciele sześciu organizacji studenckich. Podobne stanowisko w tej sprawie wydało także Niezależne Zrzeszenie Studentów (NZS).

-Nie godzimy się na próbę narzucenia innym swoich poglądów i na wypowiadanie się w naszym imieniu bez naszej zgody” – napisali w liście otwartym przedstawiciele Fundacji Inicjatyw Młodzieżowych, Fundacji Służby Niepodległej, Fundacji Sapere Aude, Stowarzyszenia Koliber, Stowarzyszenia Młodzi dla Polski oraz Stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej.

Autorzy listu podkreślają, że cenią sobie wolność wypowiedzi i różnorodność poglądów, dlatego nie wyrażają zgody na „postawienie znaku równości między protestującymi w wyżej wskazanej manifestacji a wszystkimi studentami”.„Wielu z nas ma odmienne zdanie na temat obecnej sytuacji Polski. Prosimy o uszanowanie tego stanowiska” – napisali. Ich zdaniem nie ma podstaw, aby twierdzić, że tzw. „protest studentów” to powszechna, ogólnostudencka inicjatywa.Sygnatariusze listu zastrzegli, że nie krytykują samej idei manifestowania swoich przekonań.

źródło: PAP, wpolityce

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.