Angela Merkel i Martin Schulz zawalczą o fotel kanclerza Niemiec, fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND
Angela Merkel i Martin Schulz zawalczą o fotel kanclerza Niemiec, fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND

Martin Schulz wraca do niemieckiej polityki. Będzie rywalem Merkel w wyborach

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Martin Schulz będzie kontrkandydatem Angeli Merkel w walce o fotel kanclerza we wrześniowych wyborach do Bundestagu. Dotychczasowy szef SPD Sigmar Gabriel nieoczekiwanie się wycofał.

Zaskakująca decyzja Gabriela

Gabriel, wicekanclerz w rządzie Merkel, uważany był za najpoważniejszego kandydata. Zrezygnował jednak zarówno z walki o urząd kanclerza, jak i z przewodniczenia SPD. Jako szefowi partii przysługiwało mu pierwszeństwo w rywalizacji o pierwsze miejsce na liście wyborczej. Uzasadniając swoją rezygnację, Gabriel powiedział "Sternowi", że jego partyjny kolega Schulz ma większe szanse na zwycięstwo w pojedynku z Merkel. - Gdybym teraz został kandydatem, przegrałbym, a ze mną cała SPD - twierdzi Gabriel.

SPD przegrywa w sondażach z CDU

Gabriel zwlekał z decyzją ze względu na słabe wyniki w sondażach. W sondażach partia Merkel, CDU, utrzymuje ponad 10-punktową przewagę nad SPD. Chadecy mają ponad 30-procentowe poparcie, a SPD ledwie przekracza 20 proc. Z aktualnych ankiet wynika, że w bezpośrednim starciu z Angelą Merkel Sigmar Gabriel nie miałby żadnych szans. Natomiast Martin Schulz wypadał w badaniach zdecydowanie lepiej. Media piszą, że ponadto Gabriel chciał mieć więcej czasu dla rodziny. W lutym na świat ma przyjść jego drugie dziecko.

Schulz kontra Gabriel

Schulz był przez ostatnie lata szefem Parlamentu Europejskiego. Jego kadencja skończyła się i przed tygodniem na stanowisku zastąpił go Włoch Antonio Tajani.

Gabriel kieruje SPD od 2009 roku. Jest w partii postacią kontrowersyjną. Jako minister gospodarki broni interesów przemysłu, co nie wszystkim socjaldemokratom się podoba. W wywiadzie dla dziennika "Handelsblatt" opowiedział się za Europą "dwóch prędkości". Gabriela popierał były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder, który wcześniej groził mu w żartach, że jeśli nie Gabriel, to on sam jeszcze raz zawalczy o fotel kanclerza.

Steinmeier kandydatem na prezydenta Niemiec

Jak podają niemieckie media, Sigmar Gabriel obejmie tekę ministra spraw zagranicznych. Zastąpi na tym stanowisku swego partyjnego kolegę, Franka-Waltera Steinmeiera, który z kolei jest kandydatem na stanowisko prezydenta Niemiec. Wybory następcy Joachima Gaucka odbędą się 12 lutego. Wybór Steinmeiera, popieranego przez oba największe bloki polityczne CDU/CSU i SPD, wydaje się być ze względu na ich ogromną przewagę w Zgromadzeniu Federalnym przesądzony. Wybory parlamentarne odbędą się natomiast 24 września.

Komu ufają Niemcy?

Steinmeier prowadzi też w rankingu zaufania do polityków, tworzonym przez tygodnik "Stern" i stację RTL. Zdobył on 66 punktów na 100 możliwych. Na drugim miejscu znalazła się Merkel z 64 pkt (o cztery więcej niż w sierpniu 2016 r.). Trzecie miejsce w zajął minister finansów Wolfgang Schaeuble z CDU (60 pkt), a za nim uplasował się urzędujący szef Parlamentu Europejskiego, Martin Schulz z SPD (58 pkt). Piąty jest szef MSW Thomas de Maiziere (CDU) z wynikiem na poziomie 53 pkt). Szef SPD, wicekanclerz Sigmar Gabriel, który uzyskał 50 pkt, był dopiero szósty.

źródło PAP

ja


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka