Donald Trump podpisał dekret, który rozpoczyna wycofanie Stanów Zjednoczonych z Transpacyficznej Umowy o Wolnym Handlu (TPP). Nowy prezydent USA ogłosił "wielki dzień dla amerykańskiego robotnika" i zamierza zrobić wszystko, by zachęcić do produkowania w swoim kraju.
Trump mówi "nie" dla TPP
Umowę TPP podpisało w 2015 roku 12 krajów Azji i Pacyfiku, reprezentujących 40 proc. światowej gospodarki. Miała to być regulacja, stanowiąca przeciwwagę dla rosnącej potęgi gospodarczej Chin. Nie weszła jednak wtedy w życie. Skoro umowa nie została ratyfikowana przez amerykański Senat, a Donald Trump podpisał w poniedziałek dekret, wycofujący z niej USA, to podpis jest formalnością - podkreśliła agencja AP.
Trump w kampanii wyborczej wyczuł niepokoje wyborców. Jednym z nich była Transpacyficzna Umowa o Wolnym Handlu - wiele milionów amerykańskich obywateli obawiało się, że po jej wejściu w życie stracą prace. Przeciwko ratyfikacji dokumenty protestowały związki zawodowe. TPP była oczkiem w głowie Baracka Obamy, który uważał ją za element strategicznego sojusz z krajami azjatyckimi. - Nie możemy się wycofać z handlu międzynarodowego - mówił w kwietniu 2015 roku ówczesny prezydent USA. Między Tokio a Waszyngtonem spięcia w negocjacjach dotyczyły głównie dostępu amerykańskiego rynku dla japońskich samochodów. Innym powodem różnicy zdań był dostęp produktów rolnych dla rynku japońskiego. Wobec TPP opory wyrażał również Wietnam. Od sztandarowego projektu Baracka Obamy dystansowali się również demokraci - w tym kandydatka w wyborach na prezydenta USA, Hillary Clinton.
Zobacz moment podpisania dekretu o zerwaniu TPP przez Trumpa
Źródło: TVN24/x-news
Pierwsze decyzje Trumpa
Decyzja o porzuceniu TPP nie była ostatnią, jaką podjął dzisiaj Donald Trump. Republikanin podpisał memorandum o zamrożeniu płac w administracji rządowej. Biały Dom wydał również zarządzenie, zakazujące finansowania przez rząd Stanów Zjednoczonych organizacji międzynarodowych, które przeprowadzają aborcje lub doradzają, jak usuwać ciąże. Zakaz zniósł Barack Obama w 2009 roku. Jako pierwszy walkę z aborcją podjął Ronald Reagan w rozporządzeniu z 1984 roku.
Trump od początku prowadzi aktywną prezydenturę. W poniedziałek spotkał się z przedstawicielami biznesu - takich firm jak Tesla, Lockheed Martin, Ford i Dell. - Wszystko, co musicie zrobić, to zostać - apelował do przedsiębiorców. - Kiedy chcecie rozbudować swoją fabrykę, albo gdy Mark będzie chciał pobudować wielki zakład, lub Dell będzie planował stworzyć coś ogromnego - wtedy dostaniecie swoje pozwolenia w bardzo szybkim tempie - obiecał Trump. Redukcje podatkowe, które chce wprowadzić w 2017 roku, będą oscylować w wysokości 15-20 proc. Podatek korporacyjny w USA wynosi obecnie 35 proc.
Źródło: PAP, TVN24
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
