Jarosław Kaczyński konsekwentnie zapowiada zmiany w ordynacji wyborczej, fot. Wikimedia Commons
Jarosław Kaczyński konsekwentnie zapowiada zmiany w ordynacji wyborczej, fot. Wikimedia Commons

Wybory samorządowe - Kaczyński chce zlikwidować "księstewka"

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 38

Prawo i Sprawiedliwość chce przejąć władzę w samorządach. Jarosław Kaczyński jeździ po Polsce, buduje struktury i zapowiada zmiany w ordynacji wyborczej.

"Księstewka" muszą zostać zlikwidowane

- Cel jest prosty: zupełnie zmienić sytuację w samorządach w ten sposób, żeby Prawo i Sprawiedliwość, które dzisiaj ma stosunkowo niewielkie pozycje w tej sferze życia publicznego, te pozycje radykalnie wzmocniło - powiedział w Radiu Opole na pytanie o cel swoich wizyt w kolejnych województwach.

- W Polsce jest mnóstwo malutkich księstewek, takich dyktaturek, tyranii, i one muszą zostać zlikwidowane w interesie Polaków - mówił  prezes PiS. Zapewniał, że proponowane zmiany w ordynacji wyborczej do samorządu nie mają charakteru partyjnego, a ich celem jest ograniczenie patologii w samorządach. Ograniczenie kadencyjności ma jego zdaniem usunąć te patologie, które nie służą obywatelom.

Według Kaczyńskiego bardzo ustabilizowana władza samorządowa wchodzi w bliskie układy z organami rządowymi - nawet policją, sądami, prokuraturą, a wtedy trudno w takim systemie o praworządność, natomiast bardzo łatwo o różnego rodzaju nadużycia.

Czy TK zatwierdzi ograniczenie kadencyjności?

Również w wywiadzie dla TVP Kaczyński przekonywał o konieczności przeprowadzenia zmian w ordynacji ograniczających liczbę kadencji pełnionych przez wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. - Wiemy, że ten zabieg, który planujemy, choć nie wiem, czy go zatwierdzi Trybunał Konstytucyjny, ale będziemy próbowali go przekonać, to jest zabieg, który czasem może uderzyć w kogoś, kto być może nie zasługuje na to. Ale w samorządzie jest wiele miejsc. Burmistrz może zostać starostą, może zostać marszałkiem, może przejść na skalę ogólnopolską. Dobrych ludzi nie mamy w nadmiarze - zauważył.

PiS musi zbudować struktury w regionach

Na spotkaniach w Łodzi i Wrocławiu prezes PiS zapowiedział zbudowanie specjalnej struktury, której zadaniem będzie przygotowanie partii do wyborów samorządowych. Chodzi o wyłonienie koordynatorów od poziomu wojewódzkiego do poziomu okręgów wyborczych do sejmików.

PiS ma na razie niezbyt liczne struktury w samorządzie w stosunku do liczby parlamentarzystów. Odwrotnie niż np. PSL. - Dzisiaj nasza partia to jest taka duża głowa - to jest nasz klub parlamentarny, rząd i Senat - i dużo mniejszy tułów. PSL wygląda zupełnie inaczej: głowa mała, tułów wielki jak u dinozaura. I w związku z tym byśmy chcieli doprowadzić do nieco innej proporcjonalności między naszą głową i tułowiem - podkreślił Kaczyński. Dlatego koordynatorzy będą mieli zadbać o pozyskanie dobrych nazwisk na kandydatów na burmistrzów, wójtów, prezydentów czy radnych, którzy będą startować w wyborach do samorządu z ramienia PiS.

Morawiecki: Królowie tyle nie rządzili

Mateusz Morawiecki uważa, że ograniczenie kadencji do dwóch to "bardzo dobry pomysł", który już wcześniej był obecny w programie PiS.  - Niektórzy burmistrzowie i prezydenci zawłaszczają miasta - tłumaczył. Morawiecki zaprzeczył, jakoby PiS zamierzało w ten sposób zrobić "skok na samorządy". - Żaden skok, chcemy więcej prawa i więcej sprawiedliwości - przekonywał. - Dla niektórych, chyba wszyscy by się zgodzili, już wystarczy tego kandydowania - stwierdził. - Szesnaście lat, niektórzy dwadzieścia... Toż to królowie tyle nie rządzili dawniej - mówił. Wg ministra obecne przepisy prowadzą do powstawania "lokalnych klik".

źródło PAP, tvn24.pl

ja

Zobacz także:

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka