Czarna skrzynka Tu-154 wyłowiona z morza, fot. RUPTLY/kadr z filmu
Czarna skrzynka Tu-154 wyłowiona z morza, fot. RUPTLY/kadr z filmu

"Dowódco, spadamy!" - odczytano pierwszą czarną skrzynkę Tu-154

Redakcja Redakcja Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 66

Z dna Morza Czarnego wydobyto drugą czarną skrzynkę rosyjskiego samolotu Tu-154, który rozbił się w niedzielę. Na pokładzie były 92 osoby, w tym członkowie słynnego Chóru Aleksandrowa. Dotychczas wydobyto 15 ciał.

Analiza czarnej skrzynki

Pierwszy rejestrator został znaleziony we wtorek i eksperci już zrobili jego wstępną analizę. Jak poinformowała gazeta "Kommiersant", powołując się na źródła zbliżone do śledztwa, czarna skrzynka zarejestrowała awarię mechanizmu wysuwania i chowania klap. Według ekspertów cytowanych przez rosyjski dziennik awaria taka nie musi mieć katastrofalnych następstw, a piloci powinni być w stanie poradzić sobie z usterką dzięki ćwiczeniom na symulatorach.

Jednak załoga należącego do ministerstwa obrony Tu-154, w opinii ekspertów, "z jakiegoś powodu nie zdołała rozwiązać problemu niesprawnych klap", a podjętymi działaniami mogła wręcz pogorszyć sytuację.

źródło RUPTLY/x-news

Przyczyną błąd pilota?

Rsort obrony podał, że w Centralnym Instytucie Naukowo-Badawczym Sił Powietrznych trwa odczyt pierwszego nośnika magnetycznego z rejestratora danych, a jego wstępna analiza "pozwala na zawężenie kręgu domniemanych przyczyn katastrofy samolotu".

"Wstępna analiza odczytów czarnej skrzynki została zakończona. Pozwala na wyciągnięcie wniosków, że wersja katastrofy, związana z błędem pilota, jest priorytetowa" – powiedział anonimowo rozmówca agencji Interfax.

"Ostateczne wnioski w sprawie przyczyn wypadku zostaną sformułowane przez komisję państwową po zbadaniu wszystkich możliwych czynników" - ogłoszono.

Rozmowa pilotów w ostatnich minutach lotu

Tymczasem pojawiły się już pierwsze przecieki. Rozmowa załogi zostaje przerwana w chwili, kiedy jeden z pilotów wykrzykuje: "Dowódco, spadamy!" - podaje rosyjski portal life.ru. Portal opublikował stenogramy rozmów prowadzonych w ostatniej minucie lotu. Cytuje je TVN24.

Na początku rozmowy pilot raportuje dowódcy o prędkości (pada liczba 300, ale zaraz potem inne słowa oznaczone jako niesłyszalne). W pewnym momencie - według opublikowanego zapisu - pojawia się "ostry sygnał", po którym słychać następujące słowa: - Klapy, suka, co za ch**nia. - Wysokościomierz! - Nam… (Nieczytelne) (Dźwięk sygnału o niebezpiecznym zbliżaniu z ziemią) - (Niesłyszalne) - Dowódco, spadamy

Life.ru napisał, że eksperci mieli problem z odczytaniem zapisu czarnej skrzynki. "Część zwrotów i słów, wymienianych miedzy członkami załogi, była czytelna, jednak niektóre – być może kluczowe - zostały ukryte za głośnymi dźwiękami sygnalizacji" – podał portal.

źródło RUPTLY/x-news

Trwa wydobywanie szczątków

Komitet Śledczy poinformował także o nowych świadkach katastrofy samolotu, w tym osobie, która nagrała na wideo start, lot i upadek maszyny do Morza Czarnego.

W sumie od początku operacji poszukiwawczej nurkowie zlokalizowali 12 dużych i ponad 1,5 tys. mniejszych fragmentów maszyny, która rozbiła się 25 grudnia w drodze do Syrii. Resort obrony dodał, że z wody wydobyto 15 ciał i ponad 230 szczątków ciał ofiar.

Samolot Tu-154 wyruszył z Moskwy, w Soczi miał międzylądowanie w celu uzupełnienia paliwa. Na pokładzie znajdowały się 92 osoby: 84 pasażerów i ośmiu członków załogi; zginęli wszyscy. Większość ofiar to członkowie słynnego Chóru Aleksandrowa, którzy mieli dać noworoczny koncert w rosyjskiej bazie lotniczej Hmejmim. 

źródło PAP, TVN24/x-news

ja

Zobacz także:

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Zobacz galerię zdjęć:

Poszukiwania szczątków samolotu i ofiar na Morzu Czarnym, fot. PAP/EPA/YEVGENY REUTOV
Poszukiwania szczątków samolotu i ofiar na Morzu Czarnym, fot. PAP/EPA/YEVGENY REUTOV

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka