Strona internetowa Marszu Niepodległości
Strona internetowa Marszu Niepodległości

Przed 11 listopada Facebook kasuje konta organizacji narodowych

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 79

Facebook usunął z portalu konta Marszu Niepodległości, Ruchu Narodowego i Młodzieży Wszechpolskiej. Narodowcy zapowiadają protesty przed warszawską siedzibą Facebooka.

Firma tłumaczy, że doszło do złamania standardów. - Na naszej platformie nie ma miejsca na mowę nienawiści, bez względu na przynależność czy polityczne preferencje osoby, która ją głosi. Takie materiały zostają usunięte, gdy tylko się o nich dowiadujemy - informuje serwis wirtualnemedia.pl, powołując się na biuro prasowe portalu Facebook.

Facebook kasuje konta

Z serwisu zniknęły konta Marszu Niepodległości (ok. 250 tys. fanów), Ruchu Narodowego (170 tys.) i Młodzieży Wszechpolskiej (80 tys.). Facebook zablokował też profile działaczy tych organizacji, m.in. Roberta Winnickiego, prezesa Ruchu Narodowego, a także wielu sympatyków. Na 30 dni zawieszono konto rapera Basti, który będzie gwiazdą tegorocznego Marszu Niepodległości. Został w ten sposób ukarany za zamieszczenie na swoim profilu utworu „Europa umiera”.

Konta usunięto na krótko przed 11 listopada, kiedy działały aktywnie, pozyskując sympatyków i fundusze na Marsz NiepodległościŚrodowiska prawicowe zapowiadają blokadę Facebooka oraz protest przed warszawską siedzibą portalu. Na razie jako kanał społecznościowy wykorzystują Twitter. 

Cenzura na Facebooku

Media już dawno zauważyły, że Facebook cenzuruje treści i blokuje profile związane z organizacjami nacjonalistycznymi lub patriotycznymi, a konta o charakterze antyklerykalnym nie są usuwane. Cezary Gmyz ujawnił na Twitterze, że szefowa polskiego Facebooka Sylwia de Weydenthal aktywnie uczestniczy w marszach KOD. 

Facebook kategorycznie odrzuca oskarżenia o cenzurę. Twierdzi, że reaguje na zgłoszenia użytkowników o naruszeniu standardów. "Raporty dotyczące treści z Polski są najczęściej analizowane przez zespół Facebooka zlokalizowany w Dublinie. Żaden z pracowników spoza zespołu Community Operations nie ma dostępu do tych raportów, a ich weryfikacją nie zajmują się pracownicy biura w Warszawie” - głosi oświadczenie portalu przesłane redakcji tvp.info. 

źródło wirtualnemedia,pl, tvp.info

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka