Prezydent Andrzej Duda. Fot. PAP
Prezydent Andrzej Duda. Fot. PAP

Andrzej Duda o Mistralach: Mam inną wiedzę, niż Antoni Macierewicz

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 61

Prezydent nie zgadza się z szefem MON ws. sprzedaży okrętów Mistral przez Egipt dla Rosji za jednego dolara. W wywiadzie dla Polsat News, Andrzej Duda określił również swoje stanowisko ws. kompromisu aborcyjnego.

Mistrale za dolara

- Jest prawdą, że Mistrale zostały sprzedane do Egiptu i jest prawdą, że w ostatnich dniach zostały de facto przekazane Federacji Rosyjskiej za jednego dolara. Ta operacja miała rzeczywiście miejsce - przekonywał posłów w Sejmie Antoni Macierewicz 20 października. Zaprzeczały strona egipska i rosyjska, Beata Szydło nie chciała komentować wypowiedzi szefa MON, a część polityków PiS jest przekonana, że wystąpienie zapobiegło niekorzystnej dla Polski transakcji wojskowej. 

Andrzej Duda nie potwierdza rewelacji Antoniego Macierewicza

O słowa Antoniego Macierewicza Polsat News zapytał Andrzeja Dudę. - Pan minister posługiwał się swoją wiedzą, ja mam swoją wiedzę na ten temat; odmienną niż ta, którą ma pan minister - stwierdził. - Ja zasięgnąłem wiedzy i mam wiedzę, która myślę, że odpowiada rzeczywistości - powiedział prezydent. Według Andrzeja Dudy, Antoni Macierewicz "uznał za zasadne", by poinformować opinię publiczną o swojej wiedzy ws. Mistrali. 

Szef MON mimo dementi z wielu stron nie wycofał swoich słów. - Monitorujemy tę sprawę, niewątpliwie mamy bardzo dobre informacje, bardzo dobre analizy, ale gdyby tak się stało, że Egipt by się teraz wycofał z tej operacji, to byłby zysk dla pokoju światowego i dobra informacja dla Federacji Rosyjskiej, że nie może sobie na wszystko pozwolić - podkreślił. 

Ekshumacje - decyzja prokuratury

Andrzej Duda był również pytany o konieczność przeprowadzenia ekshumacji przez prokuraturę ws. śledztwa smoleńskiego. Część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej chce zaskarżyć decyzję o ekshumacjach - w specjalnym liście poproszono o wsparcie ze strony hierarchów Kościoła.

- Nie będę ingerował w czynności prokuratury, bo jako prezydent nigdy tego nie czynię. Gdybym to zrobił natychmiast pojawiłyby się przeciwko mnie zarzuty. Jeśli rodziny będą chciały się ze mną spotkać, to na pewno nie odmówię - tłumaczył prezydent. Jak dodał, jeśli taka będzie wola rodzin, krytykujących śledztwo prokuratury, spotka się z nimi w Pałacu Prezydenckim. - To jest sprawa państwowa i nawet jeżeli będą na tym spotkaniu emocje, będę zobowiązany je udźwignąć - zadeklarował.

Prezydent za ochroną niepełnosprawnych dzieci

Prezydent zadeklarował w wywiadzie, że nigdy nie podpisze ustawy, która przewidywałaby karanie kobiet za dokonanie aborcji. Andrzej Duda skłania się ku zmianom tylko w przypadku dzieci niepełnosprawnych. - Jeśli chodzi o dzieci z niepełnosprawnościami różnego rodzaju, podpisałbym. Uważam, że życie tych dzieci jest w tej chwili za słabo chronione - stwierdził.

- Osobiście nie zgadzam się z karaniem kobiet, ale jeżeli ktoś mówi o kompromisie aborcyjnym, to ja zwracam uwagę na jedno: niestety dzisiaj jest tak, że w ramach kompromisu aborcyjnego usuwa się dzieci dotknięte niepełnosprawnościami, usuwa się dzieci z zespołem Downa. I ja się z tym głęboko nie zgadzam. Uważam, że pod tym względem ten kompromis jest nieskuteczny - ocenił.

Źródło: Polsat News, PAP

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka