Protest przeciw reformie edukacji ZNP organizuje pikiety w 17 miastach. fot.  	PAP/Andrzej Grygiel
Protest przeciw reformie edukacji ZNP organizuje pikiety w 17 miastach. fot. PAP/Andrzej Grygiel

"Wygasić Zalewską, zostawcie gimnazja". Protestuje ZNP

Redakcja Redakcja Społeczeństwo Obserwuj notkę 80

Nauczyciele - członkowie Związku Nauczycielstwa Polskiego i rodzice protestują przed urzędem wojewódzkim w Warszawie przeciwko planowanym zmianom w oświacie. Zapewniają o chęci merytorycznej dyskusji.

Protestujący mają ze sobą transparenty z hasłami: "grabarze, a nie lekarze polskiej oświaty", "nie dla chaosu w polskiej szkole", "nawet komuniści nie zamykali szkół", "stop rewolucji w szkole", "wygasić Zalewską", "zostawcie gimnazja", "nie zmianom w edukacji likwidującym gimnazja i etaty".

Gimnazja bronią się wynikami

Wśród protestujących w Warszawie jest m.in. prezes ZNP Sławomir Broniarz, Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej oraz lider PSL Władysław Kosiniak Kamysz. Według organizatorów na placu Bankowym jest ponad 2 tys. osób.

Prezes ZNP mówił do zebranych, że edukacja jest najważniejszą dziedziną życia społecznego. Podkreślał, że ZNP zarzuca się upolitycznienie. - Nic bardziej mylnego – powiedział. Jego zdaniem, ZNP nie znajduje merytorycznego uzasadnienia dla planowanej reformy oświaty; gimnazja zaś bronią się swoimi wynikami. Przekonywał, że jeśli są potrzebne zmiany, to należy je wprowadzać, ale nie przez rewolucję, burzenie systemu.

ZNP chce merytorycznej dyskusji

Broniarz zapewnił, że chce powrotu do merytorycznej dyskusji z udziałem dyrektorów, samorządowców, świata nauki i ekspertów oraz organizacji pozarządowych. - Trzeba osiągnąć kompromis w zakresie zmian i czasu zmian – oświadczył. Prezes ZNP zaprosił premier Beatę Szydło, by wzięła udział w przyszłotygodniowym posiedzeniu zarządu głównego ZNP albo przyjęła delegację związku.

Nauczyciele boją się utraty pracy

Według protestujących reforma zagraża systemowi oświaty. - Na zmianach ucierpią nie tylko nauczyciele – bo będą cięcia, ale przede wszystkim dzieci – mówiła jedna z protestujących nauczycielek. Pani Anna, nauczycielka matematyki z gimnazjum z Mazowsza dodała, że zmiany przygotowywane są zbyt szybko. - Gimnazja się sprawdziły, pokazują to m.in. oceny naszej edukacji. Boimy się że zmiany spowodują utratę pracy wielu nauczycieli, ale także uderzy to w poziom nauczania w polskich szkołach – mówiła.

Petycja nauczycieli

Manifestanci przed urzędem mazowieckim mają petycję - analogiczne składane będą w urzędach wojewódzkich w całym kraju. - "Żądamy wstrzymania szkodliwej reformy systemu edukacji! Zmiany w edukacji przedstawione 16 września 2016 r. przez minister edukacji Annę Zalewską w projektach aktów prawnych to cofnięcie się w czasie do roku 1999 i powrót do systemu zupełnie nieodpowiadającego współczesnemu rozwojowi cywilizacyjnemu. My, jako pracownicy oświaty i rodzice, którym leży na sercu dobro dzieci, nie możemy wyrazić na to zgody" - napisano.

Zdaniem jej autorów projektowana reforma "zburzy wszystkie struktury systemu tworzone przez wiele lat i w krótkim czasie dotknie wszystkich poziomów edukacyjnych, będzie niezwykle kosztowna, a koszty te w głównej mierze poniosą jednostki samorządu terytorialnego". W petycji zaznaczono także, że planowane zmiany doprowadzą do "obniżenia poziomu jakości edukacji i zaprzepaszczenie wypracowanych przez szkoły osiągnięć".

Protest ZNP

ZNP protestuje nie tylko w Warszawie, demonstracje mają się odbywać także w 15 innych miastach wojewódzkich oraz w Koszalinie

ZNP domaga się od minister edukacji Anny Zalewskiej wycofania się z projektowanych zmian w oświacie, zawartych w dwóch projektach ustaw, a także przystąpienia do "rzeczywistej, a nie medialnej debaty o potrzebach polskiej edukacji". Związkowcy chcą też społecznego porozumienia co do zakresu, skali i tempa wprowadzania zmian.

W połowie września do konsultacji trafiły dwa projekty ustaw: zupełnie nowej ustawy Prawo oświatowe oraz ustawy wprowadzającej Prawo oświatowe. Zgodnie z propozycją resortu edukacji, od 2017 r. funkcjonować mają: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum; szkoły branżowe w miejsce zasadniczych szkół zawodowych; zlikwidowane zostaną gimnazja.

źródło: PAP

KJ

Zobacz także:

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo