Stanisław Broniarz. fot. TVN24/kadr z filmu
Stanisław Broniarz. fot. TVN24/kadr z filmu

Broniarz: Jedynym organizatorem strajku nauczycieli jest ZNP

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 30

Szef ZNP nie wyklucza pozwu dla Anny Zalewskiej, jeśli nie sprostuje swoich słów. Minister edukacji stwierdziła, że Broniarz jest politykiem, a pikiety nauczycieli organizowane są razem z KOD-em.

- Jeżeli minister edukacji ma dowody na to, że pikiety nauczycieli są organizowane razem z KOD-em, to chcemy, by je pokazała - powiedział w TVN24 prezes ZNP Stanisław Broniarz.

ZNP nie współpracuje z KOD-em

Broniarz powiedział że organizatorem protestów jest wyłącznie Związek Nauczycielstwa Polskiego. - Tylko Związek podpisał się pod 17 wnioskami do prezydentów miast, informującymi o tych pikietach. Więc wydaje mi się, że jeżeli minister ma dowody na to, że robimy to wspólne z KOD-em, to chcemy, że pani minister te dowody pokazała - oświadczył. - Póki co domagam się sprostowania. Jeśli pani minister tego nie sprostuje w mediach, za pośrednictwem których to ogłosiła, to nie wykluczamy postępowania sądowego - zapowiedział. Broniarz wyjaśnił, że on sam nigdy nie przystąpił do KOD. Dodał, że w regulaminie KOD nie ma także czegoś takiego jak przynależność zbiorowa. - To jest tylko i wyłącznie strach, który z oczy i wypowiedzi pani minister uderza, dlatego że to już nie jest tylko i wyłącznie akcja związku zawodowego, jak pani minister próbuje to pokazać, to jest poruszenie ogromnej części opinii publicznej, która jest na nie tego rodzaju chaosowi - oświadczył. Broniarz powiedział, że zaapelował do uczestników pikiet, by "mówili tylko o edukacji" i by "swoje indywidualne, partyjne, stowarzyszeniowe problemy zostawili na kiedy indziej". 

Nauczyciele sprzeciwiają się reformie edukacji

ZNP przeciwne reformie edukacji Szef ZNP Sławomir Broniarz zapowiedział na poniedziałek protest związku wobec zmian w systemie oświaty, w którym według niego ma wziąć udział ok. 25 tys. nauczycieli - członków związku, a także rodzice, samorządowcy i uczniowie. To protest przeciwko zmianom w edukacji.

Zgodnie z propozycją rządu - nową reformą edukacji - od 2017 r. funkcjonować mają 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum, szkoły branżowe w miejsce zasadniczych szkół zawodowych. Zlikwidowane zostaną gimnazja.

źródło: TVN24

KJ

Zobacz także:

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka